W głowie teatr w budowie. Fotograf-charakteryzator, Paweł Adamiec

Dodano: 22.07.2013
REKLAMA
W głowie teatr w budowie. Fotograf-charakteryzator, Paweł Adamiec
Kontrolowane szaleństwo to jego specjalność. Fotografuje, stylizuje i charakteryzuje osoby, z którymi współpracuje. Fascynuje go przestrzeń, dlatego został wykładowcą architektury krajobrazu. Jakiej sesji by z pewnością nie zrobił? Czy coś go ogranicza?

 

Weronika Wysoczyńska: Mówi Pan o sobie: fotograf, stylista czy projektant?


Paweł Adamiec: Najlepiej moją pracę określają słowa "fotograf-charakteryzator". W nich zamykają się wszelkie inne profesje, którymi się zajmuję, zarówno make-up, tworzenie kostiumów czy scenografii. W tym wszystkim jednak zdecydowanie najważniejsza jest fotografia, bo to zdjęcie jest efektem końcowym.

 

Paweł Adamiec w trakcie pracy


W. W. : Od czego zaczęła się Pana przygoda z branżą?


P. A.: Jestem samoukiem, zarówno w kwestii fotografii jak i stylingu. Na tę tematykę nakierowała mnie potrzeba tworzenia, wynikająca z wykształcenia artystycznego, które zdobyłem na studiach z architektury krajobrazu. Fotografią zacząłem zajmować się w 2008 roku. Jako architekt krajobrazu dokumentowałem zależności w przestrzeni fotografując przede wszystkim przyrodę. Pierwsze udane próby portretowania ludzi pojawiły się w 2009. Przygodę ze stylizowaniem zacząłem wcześniej. Tworzyłem kostiumy, instalacje i scenografie do szkolnych i uniwersyteckich imprez.

 

modelka: Ania Piszczałka, fot. i styl. Paweł Adamiec


W. W.: Mógłby Pan opisać swój największy sukces?


P. A.: Największym sukcesem dla mnie jest to, że spełniam się zawodowo zarówno jako fotograf-charakteryzator, jak i wykładowca-architekt krajobrazu. Interdyscyplinarność jest niezwykle motywująca. A do zdarzeń bardziej wymiernych zaliczam wyróżnienia typu "Zdjęcie dnia" na Vogue Italia, wywiady dla ogólnoświatowych gazet np. Make Up Artist Magazine czy nagroda Żuraw 2011 dla młodych artystów.


Dużym sukcesem jest dla mnie okładka dla pierwszej polskiej encyklopedii mody, "Fashion Book Poland", na której pojawia się moja siostra Gusina.

 

modelka: Gusina, fot. i styl. Paweł Adamiec

 

W. W. : Współpracuje Pan na stałe z jakimiś magazynami, modelami, etc.?


P. A.: Zdecydowanie unikam tego typu działań. Wpływa to na mnie dość ograniczająco, dlatego zawsze staram się szukać czegoś nowego i rozwijającego. Dwu czy trzy razowa współpraca ze zleceniodawcą jest w moim przypadku wystarczająca. Chociaż są wyjątki, na przykład takie jak moja siostra, która często staje po drugim stronie obiektywu, jako modelka czy aktorka. To właśnie na niej wyćwiczyłem cały warsztat makijażysty, stylisty, fryzjera czy fotografa.

 

W. W. : Pana prace są niezwykle oryginalne. Czym lub kim inspiruje się Pan tworząc nowe projekty czy stylizacje?


P. A.: Nie mam ulubionych fotografów, chociaż nie ukrywam fascynacji obrazami Tima Walkera, Eugenio Recuenco czy Stevena Cleina. Jednak najbardziej inspirująco działa na mnie przyroda, jej zasobność w formy, struktury i procesy. Równie mocno oddziaływuje na mnie muzyka. Często poprzez samo słuchanie, wpadam na pomysł makijażu czy kostiumu, a przede wszystkim emocji, jakie w sesji będą zawarte. Duży wpływ na mnie mają obejrzane filmy, na przykład Tima Burtona czy Ridley'a Scotta. Cenię także anime Hayao Miyazakiego.

 

modelka: Gusina, fot. i styl. Paweł Adamiec

 

W. W.: Czy „szaleństwo", o którym napisał Pan w swoim opisie na Maxmodels, pomaga czy przeszkadza we współpracy z innymi przy sesjach?


P. A.: Szaleństwo mam tylko w głowie! Na co dzień jestem zrównoważoną osobą, dlatego ludzie raczej mocno tego szaleństwa nie odczuwają. Włącza się ono w procesie twórczym, w momencie, gdy powstają wizje czy kostiumy i rekwizyty. Także na sesjach, gdy wymagam od bohaterów moich opowieści poświęceń dużo większych, niż zwykłe pozowanie.


Zdecydowanie wygodniej mi pracować samemu, by odpowiadać za wszelkie aspekty sesji. To pozwala na stworzenie wizji jednolitej koncepcyjnie. Nie oznacza to, że całkowicie zamykam się na współpracę z innymi stylistami, projektantami czy fotografami. Poprzez poznawanie innych ludzi i ich punktu widzenia, mamy możliwość rozwoju własnego pojmowania świata.

 

fot. i styl. Paweł Adamiec. modele: Sylwia Filipek i Peter Błaszczyk.


W. W.: Czy jest jakaś sesja, której nie odważyłby się Pan wykonać?


P. A.: Nie wiem, czy jest to kwestia braku odwagi, czy raczej zdrowego rozsądku i mojego pojęcia estetyki. Na pewno nie poruszę tematów, którymi mogę ewidentnie kogoś urazić, nie przepadam za bluźnierstwem w sztuce. Zdecydowanie unikam sesji typowo komercyjnych i okolicznościowych, wolę wyrażać się w opowiadaniu historii, niż w dokumentacji.


W. W.: Czy może Pan udzielić pomocnych wskazówek dla początkujących stylistów, wizażystów i fotografów?


P. A.: Dla mnie podstawą dobrego tworzenia jest zdobycie wiedzy z zakresu naszych zainteresowań, niekoniecznie w postaci szkół czy kursów, wystarczą dobre książki i umiejętność porównywania. Osobom początkującym zdecydowanie polecam, aby uczyły się zasad komponowania, łączenia barw i tematów, aby studiowały zależności pomiędzy przestrzenią, a człowiekiem. Wrażliwość w pracy jest dużo bardziej wartościowa niż umiejętności techniczne, musimy się jedynie nauczyć odpowiednio z niej korzystać.
Unikajmy odtwórstwa, stawiając na nowatorstwo w pracy. Zachęcam do eksperymentowania, bo tylko dzięki temu popełnimy błędy, które czegoś nas nauczą.

 

modelka: Marta Wyszyńska, fot. i styl. Paweł Adamiec


W. W.: Udało się Panu nawiązać stałą współpracę z jakimiś użytkownikami naszego serwisu?


P. A.: Większość osób, z którymi współpracowałem poznałem właśnie dzięki serwisowi. Często współpracuję z założycielami agencji www.Kaiju.pl - Marcinem Małkiem i Alą Bąk, wspólnie tworzymy projekty multimedialne. Oczywiście współpracuję także z moją siostrą, Gusiną, która także ma konto w MaxModels.


W. W.: Jakie są Pana zawodowe plany na przyszłość?


P. A.: Obecnie najważniejsze jest dla mnie ukończenie doktoratu na KUL. Planuję również zintensyfikować działalność założonej wspólnie ze znajomymi Fundacji Kultury Audiowizualnej Beetle. Dużym zainteresowaniem cieszyły się moje warsztaty fotograficzno-charakteryzatorskie, stąd pomysł na reaktywację cyklu. Podjąłem się pracy w Lubelskiej Szkole Fotografii, gdzie prowadzę pracownię portretu i mody. Najbliższe fotograficzne plany dotyczą dwóch dużych, charakteryzowanych sesji w niezwykle klimatycznych miejscach. Tematyka bazować będzie na wypadkowej pomiędzy wysmakowaniem świata mody, a opowieściami z cyklu Monster Models.

 

W. W.: Dziękuję za rozmowę!

 

W serwisie MaxModels.pl Paweł Adamiec posiada 2 konta - fotografa i stylisty.

Zobacz portfolio stylisty TOTORO >>>

Zobacz portfolio fotografa TOTORO919 >>>

 

wywiad przeprowadziła: Weronika Wysoczyńska

korekta tekstu i opracowanie graficzne: Katarzyna Denkowska

 

Komentarze (0)
Twój komentarz może być pierwszy
Więcej z: O Was
Zdjęcia MaxModels
Potwierdzam, że mam ukończone 18 lat Zobacz Edytuj TomRak 6.0 0 TomRak Model
Edytuj awaked_moments 6.0 0 awaked_moments Modelka
Edytuj artas 6.0 0 artas Fotograf
Edytuj justu83 6.0 0 justu83 Wizażysta
Potwierdzam, że mam ukończone 18 lat Zobacz Edytuj justu83 6.0 0 justu83 Wizażysta
Edytuj justu83 6.0 0 justu83 Wizażysta
Edytuj paulinee_ph 6.0 2 paulinee_ph Modelka
Potwierdzam, że mam ukończone 18 lat Zobacz Edytuj sensous 6.0 0 sensous Fotograf
Edytuj p_bartosz modelka: Vita 6.0 0 p_bartosz Fotograf
Edytuj p_bartosz modelka: Vita 6.0 0 p_bartosz Fotograf
Zobacz więcej zdjęć