Ten portret jest genialny w swojej prostocie. Zachwycam się zdjęciami, gdzie E. leży na wodzie, bo wymagały one od niej bardzo dużo, są perfekcyjne pod względem kolorystyki, stylizacji...Ale to? Po prostu piękne, urzeka mnie nieprzerwanie od chwili, gdy je tylko zobaczyłam:)