a jednak da się zrobić fantastyczne, niebanalne zdjęcie na Zakrzówku! ale wiadomo, warsztat Janka, talent i wszystkie ochy i achy jednak zobowiązują ;)
Jedna z najbardziej mrożących krew w żyłach sesja w moim życiu. Abstrahując już od stania na brzegu skał, silnego wiatru i chyboczącego się krzesła modelki, to musiałam malować przy gnieździe szerszeni (na które, jak większość wie, mam uczulenie i fobię)