Ale przejadają mi się powoli... Na jedną, dwie sesje bieliźniane czy w stroju kąpielowym bym się nie obraził. Łeb by mi to odświeżyło. Człowiek im więcej różnych rzeczy próbuje, tym bardziej się otwiera i bardziej wie o co mu chodzi we własnej twórczości. :)
Staram się... I serducha sporo w to wkładam. Efekty powoli widać. Tendencja wzrostowa jest. :) Ale portretami, pomimo mojej miłości do nich powoli zaczynam rzygać. Ado innego zakresu osoby chętne ciężko znaleźć. Zwłaszcza z moim portretowym portfolio. ;)