Słoneczko, nie mogę się napatzeć na niektóre Twoje makijaże, są cudne... Zmieniasz jak za dotykiem czarodzijskiej różdzki, ludzi w anioły... Masz talent, i dostrzegam Twój rozwój, nie uważam abyś zjadała własny ogon, nie uważam, że jesteś pyszna, dumna, i napuszona. Jesteś uosobieniem skromności, i taką Cię kocham. Nie rozumiem słów tenarr, czyli Asi, o zadufaniu, i zjadaniu własnego ogona. Nie rozumiem dlaczego wyciąga słowa z kontekstu, by stosowac je przeciwko nam? Cóż, może ma zły okres, moze przechodzi załamanie, ale to nie daje jej prawa by nas tak osądzać. Niestety, każdy popełnia błędy, i musimy umiec się z tym pogodzić, a także umieć ludziom je wybaczac. mieszkam z Tobą od roku, jestem przy Tobie bez ustanku, obserwuję każdego dnia, jak tworzysz kolejne makijaże, i jestem z Ciebie dumny!!!! Nikt w takim tempie ze znanych mi krakowskich wizazystów nie rozwinął skrzydeł tak bardzo w tak krótkim czasie. I miej prosze tego swiadomośc, bo możesz być z siebie naprawdę dumna. Dodatkowo na plus działają warunki w jakich to tworzysz, idziesz do przodu, nie zważając na nieprzychylnośc całej rodziny. To musi boleć, i deprymować, ale mimo to, odnajdujesz w sobie na tyle siły, by przeciwstawić się wszystki do okoła, i realizowac swe marzenia, swe największe pasje. Za to Cię podziwiam, i w nosie mam co kto sobie myśli, ja wiem, że jesteś najlepsza!!!!
Słoneczko, nie mogę się napatzeć na niektóre Twoje makijaże, są cudne... Zmieniasz jak za dotykiem czarodzijskiej różdzki, ludzi w anioły...
Masz talent, i dostrzegam Twój rozwój, nie uważam abyś zjadała własny ogon, nie uważam, że jesteś pyszna, dumna, i napuszona. Jesteś uosobieniem skromności, i taką Cię kocham. Nie rozumiem słów tenarr, czyli Asi, o zadufaniu, i zjadaniu własnego ogona. Nie rozumiem dlaczego wyciąga słowa z kontekstu, by stosowac je przeciwko nam? Cóż, może ma zły okres, moze przechodzi załamanie, ale to nie daje jej prawa by nas tak osądzać. Niestety, każdy popełnia błędy, i musimy umiec się z tym pogodzić, a także umieć ludziom je wybaczac.
mieszkam z Tobą od roku, jestem przy Tobie bez ustanku, obserwuję każdego dnia, jak tworzysz kolejne makijaże, i jestem z Ciebie dumny!!!! Nikt w takim tempie ze znanych mi krakowskich wizazystów nie rozwinął skrzydeł tak bardzo w tak krótkim czasie. I miej prosze tego swiadomośc, bo możesz być z siebie naprawdę dumna. Dodatkowo na plus działają warunki w jakich to tworzysz, idziesz do przodu, nie zważając na nieprzychylnośc całej rodziny. To musi boleć, i deprymować, ale mimo to, odnajdujesz w sobie na tyle siły, by przeciwstawić się wszystki do okoła, i realizowac swe marzenia, swe największe pasje. Za to Cię podziwiam, i w nosie mam co kto sobie myśli, ja wiem, że jesteś najlepsza!!!!
Najdroższa, żyjemy w ciągłym biegu, każdego dnia robimy jakąś sesję, przez nasze mieszkanie przewala się tysiące osób, ale w całej tej gonitwie, w tym okrutnym chaosie, jedna rzecz jest niezachwiana i stała. Powoduje, że me zycie ma sens. Sprawia, że kiedy nadchodzi noc, kiedy wychodzą goscie, modelki, fotograficy, kiedy nadchodzi ta magiczna chwila gdy zostajemy tylko we dwójkę, mogę wówczas spojrzec Ci prosto w twarz i wyszeptać : kocham Cię! Bez tej miłości, nic nie miałoby sensu!!!!
Masz talent, i dostrzegam Twój rozwój, nie uważam abyś zjadała własny ogon, nie uważam, że jesteś pyszna, dumna, i napuszona. Jesteś uosobieniem skromności, i taką Cię kocham. Nie rozumiem słów tenarr, czyli Asi, o zadufaniu, i zjadaniu własnego ogona. Nie rozumiem dlaczego wyciąga słowa z kontekstu, by stosowac je przeciwko nam? Cóż, może ma zły okres, moze przechodzi załamanie, ale to nie daje jej prawa by nas tak osądzać. Niestety, każdy popełnia błędy, i musimy umiec się z tym pogodzić, a także umieć ludziom je wybaczac.
mieszkam z Tobą od roku, jestem przy Tobie bez ustanku, obserwuję każdego dnia, jak tworzysz kolejne makijaże, i jestem z Ciebie dumny!!!! Nikt w takim tempie ze znanych mi krakowskich wizazystów nie rozwinął skrzydeł tak bardzo w tak krótkim czasie. I miej prosze tego swiadomośc, bo możesz być z siebie naprawdę dumna. Dodatkowo na plus działają warunki w jakich to tworzysz, idziesz do przodu, nie zważając na nieprzychylnośc całej rodziny. To musi boleć, i deprymować, ale mimo to, odnajdujesz w sobie na tyle siły, by przeciwstawić się wszystki do okoła, i realizowac swe marzenia, swe największe pasje. Za to Cię podziwiam, i w nosie mam co kto sobie myśli, ja wiem, że jesteś najlepsza!!!!