Ja dodam jedynie, że Kocham Jovankę, a w stosunku do kobiet jestem delikatny, subtelny, i niegdy nikomu nie napisałem takich wulgaryzmów, o jakich pisze Sara. Przykro mi, że takie słowa tu padły, ale cóż... Prawda, zawsze wychodzi na jaw. A sztuka broni się sama. Pozdrawiam wszystkich odwiedzających ten profil. Marcin Urzedowski.
mam nadzieję,ze w sierpniu uda nam się spotkać..;**
pozdrawiam..