Ależ oczywiście, że można zaszaleć, powiedziałabym, że nawet trzeba, ale uważam, że niektóre Twoje makijaże byłyby o wiele lepsze, gdyby te granice były mniej widoczne :). Jedna co kto lubi :D. Wtedy też właśnie tak bardzo nie widać tej niesymetryczności czasami ;).
Ciekawe make-upy i ładnie ujęte na zdjęciach. Ze swojej strony jednak radzę nieco popracować nad blendowaniem ;). Według mnie nie zawsze dobrze wygląda jak granica pomiędzy cieniem a skórą jest taka ostra... No i symetria też jest ważna :D.