Karierę fotomodelki rozpoczęła w serwisie MaxModels. Znana jest ze swoich wyjątkowych oczu i niebanalnych sesji zdjęciowych. Nam zdradza ile zajmuje jej wykonanie precyzyjnego makijażu i skąd czerpie inspiracje. Poznajcie Weronikę Heck - jestemamatorka.
Ewelina Sarad: Masz niezwykłe oczy :) Czy pamiętasz dzień, kiedy pierwszy raz miałaś na sobie makijaż?
Weronika Heck (jestemamatorka): Dziękuję. Dokładnie nie pamiętam, kiedy pierwszy raz miałam na sobie makijaż, ponieważ dosyć wcześnie zaczęłam się interesować tym, jak wyglądam i już w wieku 10-12 lat próbowałam robić makijaże. Oczywiście tylko po zajęciach szkolnych :)
modelka: Weronika Heck, fot. Beata Banach
Jednym z elementów, który Cię wyróżnia to tzw. „doll eyes". Sama nauczyłaś się malować w oczy w ten charakterystyczny sposób? Ile czasu zajmuje?
- Sama nauczyłam się malować oczy w ten sposób. Nie jest to typowy makijaż doll, ponieważ lalki mają dużo delikatniejszy makijaż. Natomiast makijaż ma na celu powiększenie oczu i prezentowanie nieco mrocznego stylu;) Modyfikowałam ten makijaż wiele razy, myślę, że nadal delikatnie się zmienia. Nie jestem wizażystką, ale strasznie lubię malować siebie i innych. Makijaż wykonuję bardzo szybko. Kiedy się spieszę to potrafię się pomalować w 5 minut i będzie to również makijaż w stylu mrocznej lalki.
Zobacz całe portfolio Weroniki Heck w MaxModels >>>
5 minut to imponujący czas :) Jak się zaczęła Twoja przygoda związana z fotomodelingiem?
- Moja przygoda z fotomodelingiem zaczęła się bardzo spontanicznie. Moja przyjaciółka pasjonuje się fotografowaniem natury, pewnego dnia umówiłyśmy się na zdjęcia, w ramach treningu. Ja przed sesją się jednak wycofałam, ponieważ zawsze unikałam aparatu i nie mogłam się przełamać. Ona nie odpuściła mi i poszłyśmy na sesję. Rozmawiałyśmy wtedy o MaxModels. Ja znałam stronę maxmodels, kojarzyłam ją najbardziej z tego, że ludzie strasznie się krytykują nawzajem. Koleżanka mówiła, załóż sobie konto. Ja się bardzo bałam krytyki. Wtedy pomyślałam, że założę konto o nazwie i może nie będę tak źle przyjęta jak inne modelki, które zaczynają. Ale już po kilku dniach miałam umówioną sesję u profesjonalnego fotografa, który zaprosił mnie po tym jak zobaczył moje amatorskie zdjęcia. I właściwie tak się zaczęło. Po dwóch miesiącach miałam już propozycję współpracy ze sklepem internetowym, który szukał modelki do zdjęć produktowych. Zawsze, kiedy ktoś pyta mnie jak zaczęłam przygodę z modelingiem, to kieruję je do MaxModels. Dzięki ogromnej ilości osób tam zarejestrowanych istnieje duże prawdopodobieństwo, że ktoś nas znajdzie lub my znajdziemy kogoś, z kim chcemy współpracować.
modelka: Weronika Heck, fot. Beata Banach
Bardzo nam miło :) Użytkownicy serwisu piszą, że podczas oglądania Twojego portfolio przenoszą się w przeszłość lub do innego świata. Skąd czerpiesz pomysły na swoje stylizacje i sesje?
- Pomysły na sesję są z reguły ustalane z moimi fotografami. Lubię się dobrze czuć w roli, którą mam odegrać na zdjęciach i kiedy fotograf również czuje klimat. Stylizacje są często przerabiane i łączone z innymi ubraniami np. mojej fotografki. Aktualnie współpracuję też z kilkoma sklepami i projektantami, którzy umożliwiają mi wykorzystywanie ich ubrań i dodatków do sesji zdjęciowych. Pomysły na sesję bardzo często pojawiają się same, kiedy już jestem ubrana i umalowana jak trzeba, jedziemy w miejsce docelowe i wystarczy, że się wczuję w miejsce. Ogromną inspiracją jest dla mnie też muzyka z gatunku metalu symfonicznego, która idealnie pasuje jako tło do sesji, w ktorych biorę udział oraz filmy Tima Burtona.
modelka: Weronika Heck
Jak powinna wyglądać Twoja wymarzona sesja?
- Ja właściwie zwykle mam wymarzone sesje. Selekcjonuję osoby, z którymi współpracuję, dzięki temu na sesji jest zawsze tak, jak być powinno. Ja czuję się swobodnie i fotograf też. Najczęściej współpracuję z Beatą Banach (papilllon na MaxModels), ponieważ razem jesteśmy jak jedna całość. Teraz już znamy się bardzo dobrze, ale od samego początku nasze sesje były takie, jak obie sobie zaplanowałyśmy. Mamy podobne wizje, co pomaga nam przy układaniu scenariusza sesji.
Regularnie jeżdżę też do Pragi w Czechach na sesje zdjęciowe dla sklepu DraculaClothing, ponieważ każda sesja dla nich jest przyjemnością, nie ma presji, wszystko jest tak jak lubię. Do tego dołączę jeszcze sesję na Warsztatach Fotografii Artystycznej w Złodziejewie, gdzie dodatkowo czuję się, jak księżniczka pozując w plenerze lub w pałacu.
Zdjęcie z Warsztatów w Złodziejewie, modelka: Weronika Heck, fot. Arkadiusz Polerowicz
Piszesz, że masz więcej fanów poza granicami Polski. Jak myślisz, dlaczego tak jest?
- Tak do końca nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. W Polsce dosyć często spotykam się z bardzo krytycznymi komentarzami, kiedy zwyczajnie idę sobie przez miasto. Chciałabym zarazić ludzi z Polski moim stylem, wiem, że bardzo dużo młodych ludzi lubi taki styl, natomiast sami nie mają odwagi publicznie prezentować swojego wizerunku. Ostatnio ilość fanów z Polski trochę wzrosła i piszą do mnie ludzie, co robić, żeby nie spotkać się z krytyką na ulicy. A na to nie ma rady.
modelka: Weronika Heck, fot. Beata Banach
W Polsce często, kiedy ktoś wygląda inaczej niż wszyscy, jest narażony na krytykę. Niektórzy ludzie, nawet, jeśli dany styl im się podoba, nie mają odwagi się do tego przyznać, w obawie przed reakcją otoczenia. Ja zajmując się modelingiem alternatywnym mam już o tyle łatwiej, że jeśli ktoś mnie zna z tego, co robię, to raczej nie skrytykuje mojego wizerunku. A przypadkowymi osobami na ulicy, które wołają za mną szatan czy diabeł, polecam nie przejmować się. I tak uważam, że to jak wyglądam, na co dzień jest dosyć łagodne w porównaniu z innymi modelkami alternatywnymi. Myślę, że to może być jeden z powodów ograniczonej publiczności. Poza tym bardzo ciężko jest się wypromować, kiedy coś nie jest powszechnie lubiane.
- Czy bierzesz udział również w sesjach ze współczesnymi stylizacjami?
Miałam kilka sesji ze współczesnymi stylizacjami i bardzo chcę to kontynuować. Jestem kojarzona zawsze z długimi balowymi sukniami, a niekoniecznie miałam taki zamiar. Jestem zawsze otwarta na propozycje sesji, które wniosą coś do mojego portfolio.
modelka: Weronika Heck, fot. Beata Banach
Jaką radę dałabyś początkującym młodym dziewczynom, które chcą zostać modelkami/fotomodelkami?
- To jest chyba najczęstsze pytanie na moim fanpage'u (www.facebook.com/Mamiiko) od młodych dziewczyn. Zawsze odpowiadam: bierz aparat, koleżankę, wrzuć trzy zdjęcia na maxmodels.pl, pisz do początkujących fotografów i uwierz w siebie.
Twoje plany na najbliższy czas to...
- Aktualnie przygotowuję się do sesji na kolejną okładkę książki amerykańskiego pisarza Brada Branhama Ponadto chcę promować alternatywny styl w Polsce, żeby nauczyć ludzi tolerancji i uświadomić ich, że to tylko styl, nikogo się nie krzywdzi ciemnym makijażem czy strojem. Chcę prowadzić kanał na youtube z tym związany i kontynuować mojego bloga (www.mamik0.pl). Wkrótce także wystąpię ponownie w teledysku i mam cichą nadzieję na rolę/epizod w serialu, do którego byłam na castingu. Poza tym regularne sesje z Beatą Banach, DraculaClothing i mam nadzieję na nowe, równie ciekawe współprace.
modelka: Weronika Heck
Czego mogłabym Ci życzyć na przyszłość?
- Spełnienia marzeń i dużo motywacji.
W takim razie życzę, aby to się wszystko spełniło :) Dziękuję za rozmowę.
modelka: Weronika Heck, fot. Beata Banach
Rozmawiała Ewelina Sarad
Zdjęcie główne: modelka: Weronika Heck, fot. Beata Banach