Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
1267 wyświetleń
Odpowiedzciasteczkowypotwor...ale to trzeba dograc wszystkie szczegoly jak noclegi oraz calodzienne wyzywienie ( ugotowac/podac/posprzatac) tak by wszystko bylo gotowe przy przyjezdzie chetnychtakze zorganizowac dosc duza sale, by w razie zlej pogody (deszcz) bylo gdzie posiedziec/pogadac/popic/potanczyc, a przy ladnej pogodzie pobiesiadowac przy ognisku/grillutakze musisz wziac pod uwage, ze duza grupa osob robi sporo zamieszania/halasu, zwlaszcza po spozyciu alkoholu, a schroniska niekoniecznie toleruja imprezowiczow miejsc jest naprawde duzo, jednak spotkanie trzeba zorganizowac, nie wystarczy podac adresu i niech sobie wpadnie kto chcenatomiast jesli znasz okolice, bywasz i znasz fajne miejscowki zdjeciowe to podaj namiary, moze jakies zdjecia itp, zapewne beda przydatne przy organizowaniu pleneru
up dla tematu i popieram zabrać Citi'emu komórkę :P
Kropelka- ja Cię nie zdradzam, to Ty z chłopakiem na zlot przychodzisz :P
do gory:)
up, kto jeszcze?
yiang_ - w schronisku jest duża świetlica z kuchnią. Spokojnie pomieści 30 osób. Tańce na stole itp są dozwolone. W kuchni są gary, talerze, szklanki itp. Pokoje są 2, 3,4, 5 osobowe. Nocleg był chyba w okolicy 20-26zł za noc. Wada, zasięg tel komórkowych jest tylko w okienku świetlicy :) Łazienki na korytarzu, ale kto na 3dniowej imprezie się myje?!Tylko trzeba by się dowiedzieć, czy będzie wolne, bo to jest internat szkoły. Ale może dało by radę. Miejscówka jest świetna, z Kielc jedzie podmiejski pod samo schronisko praktycznie. W góry masz jakieś 300m za schronisko, lub w dół drogą jakieś 10min do szlaku. Sklep jest 50m od schroniska. Dalej są jeszcze dwa sklepy. 15min droga jest knajpa. Są zgraje udomowionych psów, które zawsze za nami biegają w góry. Na upartego można iść na Łysice, wcale nie jest tak daleko. Autobusem można podjechać nad zalew w Cedzynie, też ładna miejscówka.
takze musisz wziac pod uwage, ze duza grupa osob robi sporo zamieszania/halasu, zwlaszcza po spozyciu alkoholu, a schroniska niekoniecznie toleruja imprezowiczow
_________________________________________________
e tam, w Izerach wszystko tolerowali, chodź do czasu aż Smoku zaczęła wyrywać drzewka z korzeniami a Citi jakimś robolom o 3 w nocy wciskał kit o dilerce ;-))))))))
t0nnelier - robimy plenery w tym schronisku już chyba z 10lat. Były takie imprezy, że wódka w sklepie się skończyła...
my mieliśmy 5 sklepów w Izerach, Paweł zapomniał żeby właścicieli sklepu poinformować ... w piątek w żadnym już Lecha nie uświadczył.
o 21 wszyscy grzecznie już spali, wiec nikt nie hałasował po nocy. OK moje chrapanie to był jedyny hałas.
ciasteczkowypotwor:
co było w Izerach tego się nie da opowiedzieć, i jak w sumie Citi słusznie zauważył i 5 sklepów nie dało rady, no ale w sumie my tylko ćwiarteczkę, prawda Darku ;-))))