Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
84 wyświetlenia
Odpowiedzno ja juz tez nie :P klientki super zadowolone z trwałości cieni :P ja tez!
Jedynym mankamentem bazy UD jest to, że szybko się kończy... ale to tylko tak się wydaje... gdy na gąbeczkę nie chce się baza nabrać, trzeba ostrym nożem rozkroić opakowanie i wydobyć drugie 50% bazy do jakiegoś małego słoiczka... i dalej cieszyć się jej walorami... ja nie potrafię się bez niej obejść!!!
no ja kupiłam własnie baze fioletową z Urban decay - no i juz po samym pomalowaniu moge stwierdzić że Inglot czy Art deco leżą i kwiczą przy tej bazie.kolor cieni wyrazistszy, nasycony, fajnie sie cienie rozcierają na tej bazie ;)
Ja używam artdeco przypudrowaną i wg mnie jest najlepsza. Z inglota też mam chociaż dla mnie jest słaba. Jedynym jej plusem jest że jest kryjąca i nie trzeba już korektora. Ja stosuję ją razem z cieniami tej samej marki. Ostatnio mam z kryolana i też jest świetna.Kiedyś miałam joko (hit na allegro) i byłam w szoku, że jest nawet nawet.
ja polecam Urban Decay, rewelacja!
Polecam bazę Isadory - doskonale utrwala makijaż oka i jest super wydajna. Nie wiedzieć czemu - niestety coraz trudniej ją dostać w Warszawie
Witam... baza ARTDeco wydawała mi się świetna dotąd, dopóki nie wypróbowałam bazy UD (fioletowe opakowanie), niesamowicie przedłuża trwałość cieni, jest także w kolorze cielistym matowym, świetnie wtapia się w skórę i daje idealny grunt do aplikacji oraz blendowania cieni...
Ja za anialaban też polecam paintpoty M.A.Ca w kolorach painterly lub
soft ochre. Dla nich zdradziłam Art deco, która jest w sumie bezbarwna.
Podane powyżej Paintpoty to w neutralne cieliste kolory, które dodatkowo
dają czystość barw nakładanych póżniej.
a ja napisze po raz setny na tym forum - baza z Artdeco moim zdaniem jest do kitu, wole tą z Inglota :)
TAK ! potwierdzam słowa anilaban :D