Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
121 wyświetleń
Odpowiedzhmm fajne skoro nie jestem juz potrzebna to ide sobie na spacer:P
Miało być nas troje :-)
hmm troje to ja mam byc tym wyjcem:P
Miałaś pisać scenariusz... ciągniesz wątek czy tylko sie chwaliłaś wyobraxnią?? :-)
Chwalilam się wyobraźnia, której próbki już widziałeś :P
Paimka to ciągniemy temat... opowieść może iść w jaką kolwiek strone :-) zaczałem mrocznie może teraz bardzij perwersyjnie?? :-)
przeszywa mnie dreszcz.stugi wody splywaja mi po twarzy makijarz rozmyty zdaje soebie sprawe ze cos zmierza w moim kierunku slysze odlos pluskajacej wody...i skrzypienie starej okiennicy... ulica jest pusta z nikad pomocy.... zrywa sie porywisty wiatr ktory poteguje drzenie mokrego ciala.....
Bezszelestnie, zblizam sie do Twojej osoby, czjesz tylko powiew wiatru który oplata Twoje całe ciało, milmetr po milimetrze, od palcy do stóp aż po czubek głowy. Czujesz dreszcz. Łapię cę za krtan wiąże oczy, z początku się wyrywasz ale po chwili uspokajasz bo wiesz ze nic Ci nie dadzą żadne krzyki czy zbędne ruchy. Wiażę ręce...Nie widzisz nic, nie czujesz nic. Stoje przed Tobą i obserwuję. Nastala złowroga cisza...
nie bylo mnie tu chwile a tu tak lirycznie się zrobilo:))
czuje twoj wzrok. cialo przeszywa dreszcz... ale to nie jest strach to zupelnie co innego....w mroku slychac tylko przyspieszony oddech mojego oprawcy....tlumie krzyk w sobie....wiezy zaczynaja uwierac... wiatr podwiewa sukienke.