Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
51 wyświetleń
Żeby być "modelką alternatywną", trzeba jakoś ciekawiej się prezentować. Będąc modelką, nie można nosic kolczyków, bo nie beda one pasować do wiekszości oczekiwanych zdjęć. Chyba że znajdziecie fotografów, którzy bedą chcieli miec na swoich glamourach i fashionach pannę wyglądajacą jak zbuntowany brud punk... Albo wymazywać jej kolczyki w programie graficznym. Czyście widziały gdzieś jakąś okładkę żurnala albo zdjęcia z pokazu, gdzie modelki miały twarze wypchane żelastwem? No własnie. Nie wiem, skąd w tylu ludziach wziął się pod koniec XX wieku owczy pęd do kolczykowania się gdzie popadnie , ale skoro juz ktoś to sobie robi, to niech wie, że modelką raczej na pewno nie bedzie ;(
kocieoczyjeden standardowo w pepku, a drugi pod pepkiem- na brzuchu ;)2- go w jezyku nie widac, bo jak mialam robione sesje, to mialam wtedy tylko jednego, a na profilowym nie widac, bo go polknelam i musze kupic nowy ;)
nefrytnie trzeba ich "wymazywac", bo mozna poprostu wyciagnac bez widocznych "dziur"(tak jest w moim przypadku), no chyba, ze ktos ma kolczyka w policzku itp. to juz inna bajka ;]
ale wiecie jak to jest z tym buntem wieku gimnazjalnego. Powiesz że brzydko nie pasuje a tym bardziej zrobi sobie na złość i oszpeci :-)
kurczebladejestem w 2 kl Technikum, wiec z gimnazjum juz mam malo wspolnego. nie robie kolczykow, bo to "zakazany owoc", poprostu lubie i nie za bardzo obchodzi mnie opinia innych.ten watek zalozylam, zeby sie ogolnie dowiedziec, co o tym sadzicie, a nie na moim "gimnazjalnym" przykladzie.
kazdy ma swoje poczucie piekna i ze swoim cialem , wygladem moze robic co sie tylko podoba. kolczyki ( inne poza tymi w uszach) to jednak jakas ingerencja w naturalnosc a z tego co mozna poczytac na roznych stronach poswieconych modelingowi powazna modelka ma byc jak najbardziej naturalna. Nie ma tez tolerancji dla farbowanych wlosow a przeciez ponad 70% Polek farbuje