Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
129 wyświetleń
Odpowiedznie ma sie co dziwic ze takie watki powstaja,bo kazdy kto tu przyjdzie pewnie nie wie na jakiej zasadzie to wszystko tu funkcjonuje...mnie dziwi jak ktos sie dziwi ze mozna cos robic nie za darmo...:)
Drogie Panie i Drodzy Panowie, czytając te wątki widzę, że ilekroć one padają, schemat myślenia jest taki sam. Natomiast sprawa jest prosta jak drut i podstawy ekonomii. Jeśli mamy do czynienia z komercyjnym projektem, to płaci zawsze.. (uwaga, uwaga, będzie eureka) ZLECENIODAWCA. Osoba która kupuje sesję by sprzedać ją dalej i na niej zarobić, nie istotne - czy jest to akurat fotograf, agencja, czy inwestor. Płaci się natomiast wszystkim, wdg. wynegocjowanych stawek, ale co ja pisze - takie są przecież prawa rynku. Cała sprawa polega na tym, iż trzeba widzieć granicę, który fotograf jest w danej chwili fotografem, a w której fotoamatorem, w której chwili mamy do czynienia z modelką, a w której z dziewczyną chcącą mieć zdjęcia. Prześledzcie zupełnie obiektywnie wszystkie warianty gdy BRAKUJE ZLECENIODAWCY, a obie strony chcą mieć zdjęcia, co najczęściej zdarza się na tym portalu:1. slaba modelka - dobry fotograf (płaci modelka)Co w tym złego ze zapłaci za zdjęcia, to ona chce się wypromować, a DOBRY fotograf nie koniecznie moze mieć czas i chęci, na takie zabawy. Oczywiscie istnieje cos takiego jak "dobre serce", wszak wszyscy się kiedyś uczyliśmy. 2. dobra modelka - słaby fotograf / fotoamatorTutaj chyba pieniążki należą się drugiej stronie, przeciez poświęca swój czas swoje doświadczenie, a niekoniecznie ma gwarancje, ze cos z tego wyjdzie, baaa moze nawet wyjdzie taka kaszanka, że wstyd się będzie przyznać do tych zdjęć.Tu znowu możemy skorzystać z dobrego serca - tym razem drugiej strony ;-)3. dobra modelka - dobry fotograf. slaba modelka - slaby fotograf.Wychodzi jaknajbardziej pełne TFP. Bo jedna strona zazwyczaj wykłada, często nie małe pieniądze na dojazd (czasami na drugą stronę polski), zakwaterowanie, jedzienie etc. Druga nadrabia zużyciem posiadanego sprzętu i akcesoriów, obie strony wymieniają się swoim doświadczenem. (to że obu wypadałoby się złożyć na fryzjerkę/stylistkę etc, pominmy, do uproszczonego modelu).Oczywiście, wszystkim i tak steruje rynek. Jeśli obu stronom odpowiada i inna wersja, to czemu nie, nie używajmy takich pojęć jak "załamanie rynku", bo to właśnie rynek rządzi się swoimi prawami, a wszystko jest warte tyle, za ile umiemy to sprzedać, może być bezcenne jak i bezwartościowe. Dlatego zakładanie co jakiś czas podobnych wątków strasznie mnie dziwi...
To wtedy trzeba iść do psychiatry - bo innej drogi nie widzę ;P
A co wtedy gdy hobby nie zmienia się w samą prace? Tylko praca nadal jest hobby.
juz po raz ktorys slusze mistrzem mistrzem a powiem tak mistrz nie bedzie uzywal mm wiec nie ma po co pisac oni tu nie zagladaja
Ktoś pisał o wątku dla fiskusa.Proponuję by ci którzy chcą "brać" za zdjecia niech zadają od modelek (w zależności od kwalifikacji):Użytkownicy aparatów:chlebamasłamięsa mielonegokonserwpapieru toaletowegoalkoholubiletów do teatruFotografowierowerówubrańbenzynygazu ziemnegoakcesoriów do zdjęćMistrzowiesamochodówlodówekmeblisprzętu audioaparatówI tym sposobem koło się zamknie przechodząc wszystkie stopnie ma sie nowy aparat - jak się zostanie mega mistrzem (mistrzem z nowym aparatem lub kilkoma) można chcieć też np mieszkania :D:DSam psuje rynek ale tylko tym którzy za pieniądze robią chłam i wtedy kiedy uznam że z kims mozna zrobic cos fajnego - jestem pasjonatem i nie interesuje mnie że psuję rynek.Jezeli ktoś robi lepsze zdjęcia za pieniądze to niczego mu nie psuję - ot co.
ktos powyzej napisal ze zna swoja cene i mz slusznie piszenie wspomne juz o tym ze hobbystycznie zdjecia mozna robic jakis czas na poczatku swojej przygody z fotografia,ale niestety ta pasja czesto tez jest praca,a wyposazenie studia, kosztuje,ekploatacja sprzetu kosztuje,aparat i obiektywy kosztyja..wiec to tez przestaje byc juz tylko hobby a byc praca,poza tym fakt jest faktem nic w tym kraju nie jest za darmo a za pieniazki mz obydwie strony bardziej sie przykladaja do pracy...ps. ktos tez pytal ze milo by bylo aby druga strona wyszla z inicjatywa zaplacenia za sesje...raczej sie to w zyciu bez upomnienia nie zdazy...
Sory porowit.eu ale masz chyba zbyt wysokie mniemanie o sobie , swoich mozliwosciach odnosnie tego konkretnego tematu i dziwna filozofie rozrozniania amatora , hobbysty , fotografa.
tamtamitutu:"polskie modelki sa beznadziejne !!! I wiem co pisze!!! A ja kase biorę i to nie małą... Bo znam swoją wartość..."Twoje pozytywne referencje wystawiane tutaj polskim modelkom zaprzeczają pierwszemu zdaniu. A skoro tak, to i w pozostałe można powątpiewać...
ktarnowski: "wszystko co darmowe jest zle nic w zyciu nie jest za darmo"Wyjątkowa bzdura.