Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
40 wyświetleń
OdpowiedzZakładam wątek dotyczący tego co nam w głowach siedzi a tym co uzyskujemy za pomocą tego czym dysponujemy ( sprzęt) Od dawna mam wrażenie, że często zachwyt wzbudza nie pomysł na zdjęcie ani osoba przed obiektywem a możliwości sprzętu którym jest wykonane zdjęcie :) Co o tym myślicie?
Mało kto podaje czy było zdjecie zrobione, wiec Twoje wrażenie chyba jest mylne. A co zasadniczego pytania... niedawno gdzies przeczytałem, ze lepszy sprzęt mniej przeszkadza przy wykonaniu tego, co w głowie siedzi. I chyba sie pod tym stwierdzeniem podpiszę
A ja podpiszę się pod FK obiema ręcyma.Dużo nad tym myślałem i doszedłem do wniosku ze oba skrajne fronty nie są w pełni odpowiednie.Wiadomo, dać super zaj**isty aparat i szkła komuś kto nie ma pojęcia i pomyslu, to może przypadkiem coś wyjdzie..Ale dać profesjonalnemu fotografowi artyscie kompakt za 200 zł to też nie rozwinie swoich skrzydeł, chociaz szanse na dobre zdjecia są o wiele większe, tylko jakość może padać :)Osobiście jestem zdania, ze nalezy znaleźć konsensus. Kupować taki sprzęt, który będzie pozwalal się rozwijać, ale nie pokładać w nim wszystkiego.Sam po przesiadce z Fd6500 na C30D , mimo iż staciłem zakres ogniskowych 28=300 a na rzecz stałych 50, odczułem potężny wzrost możliwości i rozwoju własnego siebie.
potwierdzam, to co mowia poprzednicy - dobry sprzet poprostu nie przeszkadza w robieniu zdjecia - nic se sam nie ustawi, nie zrobi se po swojemu, a dokladnie tak jak se zarzyczy jego operator. Tutaj przypominaja mi sie komiczne sytuacje ze slubow, jak stoje ze swoimi 2 puchami - zawsze wzbudze zainteresowanie u jakiegos wujka bedacego w temacie i w pewnym momencie slysze - "duze to pewnie ma wiele funkcji?", wielka konsernacje przezywa pytajacy jak odpowiadam, ze "tylko robi zdjecia :)", po czym takowy wujek wyciaga kompakta i slysze "eeee, to moj jeszcze filmy kreci i :P".
HAhah Sebastian, no też się z tym spotkałem :DJa jeszcze mam tylko 50 mm, to mi szpanują zoomem w kompaktach, możłiwością dodawania ramek, nagrywania filmow i mp3 nawet :D A ja moge powiedzieć tylko... ze rejestruje obraz, chlip chlip.
fk - chyba nie jesteś świadom istnienia wtyczek do przeglądarek internetowych czytających oryginalny exif zdjęcia pokazanego w internecie :] Podobnie mało osób wie jak spowodować by ten exif był nie widoczny po obróbce i zapisaniu pliku hehe. Co do właściwego wątku to raczej skłaniam się ku temu, że jest odwrotnie: są ludzie z mega wyczesanym sprzętem zupełnie nie portafiący z niego w pełni skorzystać i o to mi chodziło właściwie heh.
exify srify... mnie się połowa chętnych wykrusza jak piszę, że nie mam studia - to jest dopiero LOL. Mimo, że żadne z moich zdjęć nie powstało w profesjonalnych warunkach.
Tak Zaz, jako informatyk z zawodu nie jestem świadom, i nie wiem jak sie Exifów pozbyć.
Ja nie wiem Zaziel, od ponad roku używam Lightroom'a i problem exifów znikł...:):):) Acz zasadniczo uważam, że od samego początku wątku masz rację. Uczyłem się robić zdjęcia Zenitem 11, od dwóch lat jadę na cyfrze... Czegoś mi jednak brak i nie wiem czy nie wrócę do jakiegoś średniego analoga. Zasadniczo uważam, że fotograf powinien zrobić dobre zdjęcie nawet pudełkiem do zapałek...
"Nie pomorze sprzętu kupa gdy fotograf dupa". Myśle że to musi być swego rodzaju symbioza.. Fotograf powinien dobrze korzystać ze sprzętu którym dysponuje;>Uważam jednak że bez lustrzanki nie ma co podchodzic do tematu fotografii, kompakty to amatorska zabawa. Lustrzanka nawet amatorska ale używana z głową jest w stanie zdziałać cuda..A co po tym że masz marka i do tego zestaw elek jak nie potrafisz wybrać ciekawego kadru dobrać ustawień. Nie wiesz co to przesłona i głębia ostrości.. Wiadomo dobry sprzęt pomaga ale nie jest receptą na sukces. Tyle ode mnie!