Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
10 wyświetleń
Odpowiedz:D
do dawidw: ortografia kolego, bo z tym to masz na bakier, poza tym zgodzę się z przedmówcą, to jest portal społecznościowy, czyli dla wszystkich. Ja też robię za darmochę w kancelarii prawnej, bo takich jak ja jest setki, jak nie tysiące...i jakoś nie narzekam, tylko biorę się w garść i sobie radzę, bez konieczność użalania się nad sobą
:)
To ja jestem tym „darmowym baranem”.Nie rozumiem czym się tak podniecacie. To jest tzw. portal społecznościowy. 95% fotorafujących fotografami nie jest - połowa z nich to młodzieńcy z hormonalną rewolucją, a druga to frustraci, którym tylko gapienie się na gołe dupy zostało... no jeszcze ci, którzy się chcą czegoś nauczyć (ale to oni powinni płacić za naukę). To samo dotyczy dziewczyn zakładających tu konta - chcą mieć zdjęcia do albumu, dla chlopaka, na fotkę pl itd., itp.Załóżcie portal dla profesjonalistow i profesjonalistek. Będziecie mieli wymarzony komfort.Ja robię zdjęcia z darmochę!KOMU ZDJĘCIE???
.... kijem Wisły nie cofniesz.....
Dołączmy się do kolegi fotografa ale zawsze się znajdzie stado darmowych baranów.....
Było. I nudne już się to staje powoli.
zapomniałeś dodać, że fotografowie są ostatnią grupą zawodową, w której umiejętności nie są weryfikowane przez rynek ;-)rozejrzyj się na mm - fotograf, który ledwo odróżnia obiektyw od puszki coca-coli pisze dumne teksty typu: "tfp tylko jeśli ja będę miał na to ochotę". Brak skromności i megalomania połączona z niejasnego pochodzenia przekonaniem, że kupno aparatu w media markt na promocji jakimś cudem pozwala przeskoczyć kilkadziesiąt pięter drabiny. I parę lat doświadczenia.jestem z Łodzi, miasta raczej biednego i wśród znajomych - także fotografów słyszałem od cholery narzekań na rynek. Ja nie narzekam, ale akurat ja jestem amatorem, więc mi tam zwisa i powiewa. Co ciekawe, fotografowie z górnej (czy choćby nieco górniejszej) półki rzadko narzekają na klientów a częściej na innych fotografów. Właśnie na tych, którzy nie potrafią, ale w myśl zasady, że im się też należy, psują rynek. A później, szef takiej chujowej firmy o której piszesz, ma do wyboru: zapłacić 100 zeta za zdjęcia albo 1000 lub 3000. Co wybiera? Ciężki dylemat, no nie?Ja uważam, że dla branży byłoby lepiej, gdyby masa amatorów robiła swoje za darmo, a ci którzy mają zarabiać i zarabiać potrafią (a także mają do tego podstawy) niechaj zarabiają. tak se piszę... może i bez sensu, ale przeca każdy ma prawo do własnego zdania ;-)
było już :)
Przeczytałem z rozbawieniem... "A potem to mija mi..."