Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
174 wyświetlenia
OdpowiedzJasne, że forum jest po to by sobie pogadać o wszystkim i o niczym. Zachowajmy jednak jakiś umiar! Można rozmawiać ogólnie o problemach... Jednak wylewanie się na forum modelingowym z tekstami: "mam gruby brzuch, długie chude nogi" itp. itd. moim zdaniem mija się z celem! Jak wygląda każda z nas widać po zdjęciach... po co jeszcze podkreślać co nam się w sobie nie podoba?? Czujecie się przez to lepiej?? Wybaczcie, ale nie rozumię sesnowności takich wątków. Dla mnie to zwykłe spamowanie, lub lansowanie się na forum.
asik79 - myślę że wsparcie kogoś, kto ma podobny problem oraz ewentualne rady nie są bezsensowne. Czasami trzeba sobie trochę ponarzekać chociażby tu, skoro w życiu trzeba uśmiechać się jak głupi do sera! Ja mam za to problem z włosami, od 3 lat wypadają i wypadają i wypadają i nie chcą przestać. Z natury zawsze miałam piórka, a teraz już nie wiem jak zastopować ten proces. Lekarze, tabletki, płyny - wszystko o dupkę rozbić! Ale może coś w końcu zadziała ;D
adiemus dzięki za zaproszenie:)
asik to nie jest spam. a wszem i wobec wiadomo że niektórzy fotografowie przesadzają z photoshopem dlatego nie pisz że ..każda z nas wygląda tak jak widac na zdjęciach " czasem trzeba mocno wciągnąć głupi brzuch by zdjęcie miało efekt a wątek jest i być może któryś z fotografów to przeczyta i odpowie sobie na pytanie czego sie na sesji spodziewac :)
Od tego by fotograf wiedział jak wygląda modelka są polaroidy! Nie trzeba tworzyć do tego wątku...
gdulinka - polecałabym jakieś witaminy albo wizyte u lekarza.
Chyba każdy lubi ponarzekać na swoje defekty, ale trzeba je po prsotu zaakceptować albo poprawić :) Dodam też, że dzielenie się nimi na forum wcale nie jest takie bezsensowne i nie chodzi o głaskanie po głowie, to raczej udawadnianie, że te defekty sie akceptuje.
Tak sobie czytam ten wątek i myslę: po cholerę te dziewczyny piszą, co im się w sobie nie podoba? Ludzie często nie zauważają naszych defektów, dopóki ktoś ich nie wytknie. Najgorzej, jeśli zrobimy to my sami. Zawsze zachwycałam się twarzą Gisele Bundchen, uważałam brazylijską modelkę za klasyczną piękność. Aż ktoś mi powiedział, że ma długi nos, małe oczy i trochę męskie rysy. Od tej pory reklamy Calzedonii już nie wyglądają dla mnie tak samo, ech.
ja mam jeden poważny defekt.. jestem kobietą :| musiałam coś strasznego zrobić w poprzednim życiu, że mnie los tak ukarał..co do Gisele Bundchen - paskudna jak noc.. ma coś w sobie co powoduje u mnie torsję
Ja mam gigantyczny defekt - jestem brunetką. Odzywa się on zawsze wtedy kiedy słyszę od agencji, że jest casting dla blondynek :D heheheh
Defekty? Defekty to można mieć w psychice.Oglądam czasem zdjęcia ze świata, do których pozują dziewczyny, mówiąc obiektywnie, brzyyydkie. I dodaje im to takiego uroku, że czasem zastanawiam się dlaczego nie mam szyi jak żyrafa, wystających żeber, małych piersi i małych, szeroko rozstawionych oczu. Uroda jest pojęciem mocno względnym. 20 lat temu czy 20 tysięcy km stąd gusta są inne. Chodzi o to, żeby wewnętrznym blaskiem, który wyrażają oczy, sposób poruszania czy długość paznokcia mówić "Jestem piękna, bo: mam swoje wartości, nikt nie śmiałby mnie nie szanować, czuje się piękna!"