Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
23 wyświetlenia
"Jeśli profesjonalista milczy i biernie przysłuchuje się jakimś bzdurom,
to ci niedoświadczeni mogą uznać, że ich podejście jest OK."-----------Tak, masz rację. Twoje TFP z pewnością niszczy rynek Tyszce, Wolańskiemu i LaChapellowi.Pierdolicie, kolego.
Dokładnie Śmigiel dobrze kręcisz śmigłem :)
Najlepsze zdjęcia w moim portfolio pochodzą z sesji TFP, a pokazywane moim klientom przynoszą mi konkretne zlecenia komercyjne. Niektóre zdjęcia TFP były potem nabywane przez klientów i wykorzystywane komercyjnie. Moje portfolio TFP nie tylko mi się zwróciło, ale przyniosło (i nadal przynosi) wymierne zyski.
Następne pokolenia będą pracować w bankach, sklepie, fabrykach, teatrach na zasadzie tfp.
Nie do końca. Kiedyś bulwersować mogło gdy kobieta pokazała kawałek łydki. Później jednak uznano, że nie ma co robić afery... później, że kolano też jest OK... że mini... że parada miłości. Każde ustępstwo powoduje przesunięcie granic. Jeśli profesjonalista milczy i biernie przysłuchuje się jakimś bzdurom, to ci niedoświadczeni mogą uznać, że ich podejście jest OK. Zaczynają je głosić dalej... staje się ono normą. Któregoś dnia wraca to czkawką do milczącego profesjonalisty w postaci - a co pan za banialuki tutaj opowiada jak cały świat robi inaczej? Co to za rewolucje pan wprowadzasz? Wy może jeszcze nie, ale kto wie co będzie z Waszymi dziećmi :-)
Wielu artystów, projektantów realizuje projekty non profit typu konkursy, wystawy, akcje charytatywne itp. Które w dalszej perspektywie często przynoszą prestiż, doświadczenie, kontakty, sławę.
Największymi przeciwnikami TFP są fotoamatorzy z lustrzankami z Media Marktu. To właśnie ci, co robią sesje po 50 zł najgłośniej krzyczą o psuciu rynku przez TFP.To tautologia: profesjonalista zarabia. Jeśli ktoś jest profesjonalistą, to zarabia. Jeśli nie zarabia, to nie jest profesjonalistą.Dobremu fotografowi nigdy TFP nie zaszkodzi. Bo to są działania na niezależnych, równoległych rynkach.
Kto rozsądny myśli o zarabianiu na portfoliach dla fotomodelek? To już lepiej robić zdjęcia do legitymacji po 20-30zł za 4szt.
to nie jest tak, że ludzie nie chcą płacić...niektórzy jedynie wymyślają sobie fikcyjne zapotrzebowanie na zdjęcia i wówczas chcą je za darmo. Wiadomo, ze w 99% przypadkow nic z tego nie wyniknie. Chętnych na darmowe zdjęcia ślubne tez jest wbrew pozorom niewielu. Nikt przy zdrowych zmysłach nie weźmie żadnego początkującego. Sensowni klienci są zawsze wybredni, a im bogatsi - tym bardziej wybrzydzają. Poza tym trzeba się jakoś do nich dostać.
Nie ma usługi-nie ma kasy i wszyscy szczęśliwi.A rynek to najbardziej pierdolą branżystom właśnie fotografowie - na jedną modelkę proszącą o sesję przypada kilkadziesiąt zabawnych propozycji od fotografów by ktoś za darmo zapozował,pomalował,uczesał itp.Modelki szukające fotografów do TFP to ostatnio margines.