Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
71 wyświetleń
OdpowiedzTo też wiem, ale skoro ma klientów chyba nie powinniśmy się martwić;-)
Na szczęście nie martwią mnie takie sprawy :-) Czasem tylko zastanawiają ;-)
zawodowo-OMG.proponuje zmienić zawód ...może szydełkowanie?
Poco wam ten cynizm?Lepiej się czujecie gdy trochę jadu z was popłynie?Wygląda na to że brak wam wyobraźni i traktujecie wszystko dosłownie. Zaprezentowane przykłady wskazują na jakieś minimum, które okazuje się potrzebne przy edycji "surowych" fotek. Chcecie "ekscentrycznych piruetów"? To też mogę... :) Tu proponuję "zamiatanie śmieci", po niskiej cenie, a nie metamorfozy twórcze. Jeśli się komuś kolory rozjadą i ma po sesji kilkaset zdjęć do naprawienia i niema na to czasu, mogę pozamiatać po nim...Profesjonalne zamiatanie... :)))Komentujecie bez uzasadnienia, dlatego trudno się domyślić co komu nie pasuje. To co się komuś podoba to jego sprawa osobista i nie czuję się zobowiązany by zadowalać każdego, zwłaszcza że nie ma zamiaru nic chcieć ode mnie...Ludzie robią różne zdjęcia na sesjach. Czasem ktoś wyjdzie za grubo, bo fotograf gapił się na biust i nie zauważył że brzuch się fałduje... innym razem siniaki i pryszcze pojawiły się w pierwszym planie... itp. Usuwaniem takich niedoróbek mogą się zająć dzieci ,jak tu ktoś złośliwie zauważył, ale to nie znaczy że profesjonalnie nie można tego zrobić również. Każdy kto widział Photoshopa uważa się za eksperta i twierdzi że "potrafi "retuszować" sam...Później oglądam taką pracę i widzę wypolerowane buźki jak z porcelany, pozbawione naturalności kukły. Odbarwione kolorystycznie i bezsensownie udające stary wypłowiały materiał ORWOwski. Ta maniera może się komuś podobać, bo to jest "takie inne"... Ale w sensie technicznym takie zdjęcie jest do d. Może mieć walory artystyczne ale to inna bajka.Na ogół ładna dziewczyna ratuje każdy kadr choćby był sponiewierany na tysiąc sposobów i dlatego mankamenty waszych fotografii traktowane są jak twórcza nonszalancja... W waszych galeriach nie znalazłem ani jednej poprawnie zrobionej fotki, ale komentujecie złośliwie, udając wielkich twórców fotografii... to żenujące...Tak zachowują się niedowartościowane sieroty z bidula, a nie poważni ludzie. Podajcie jakiś opis tego co uważacie za profesjonalne, bo gdy zaglądam do waszych galerii trudno mi zgadnąć :)))Powiedzcie coś konkretnego, bo mam wrażenie że rozmawiam z frustratami, niezadowolonymi z siebie i głodnymi cudzej krwi. :)To po prostu ujadanie szczeniaków na wiejskim klepisku...
Z wiadomości prywatnej dowiedziałem się, że za takie krytykowanie można dostać między oczy...Więc miejcie się na baczności i bądźcie oszczędni w słowach ;-)
Podjął byś się retuszu zdjęć na billboard na których nie może być widoczna obróbka. Najchętniej techniką dodge & burn ale bez przesadzania.
Kasia ty idź lepiej rob sobie te fociaczki po 5 zł od sztukitakie postawy jak reprezentujecie cechują ludzi o bardzo niskim mniemamu o sobie i szukajacych wad u innych w celu poprawienia samopoczuciajeszcze miasiac temu gów** wiedziałaś o tej metodziepewnie dalej tak jest , ale szpan na całego bo w końcu poznałaś choć nazwe
_artb_ starałem się być uprzejmy dla ciebie i napisałem ci prywatnie co myślę o twojej arogancji, próbując cie przestrzec przed twym brakiem odpowiedzialności społecznej : )To co deformujesz nie było propozycją tylko informacją o możliwych ewentualnych skutkach twojego zachowania w stosunku do obcych ci osób na przykład na ulicy. ponieważ wygląda na to ze jeszcze dojrzewasz i chcesz z tego tematu zrobić problem publiczny mogę ci wyjaśniać niewłaściwość twojego zachowania w miejscu publicznym. Zachowujesz się jak złośliwy piesek zezowatego sąsiada. Ujadasz bo lubisz. Nie potrafisz uzasadnić ani jednym zdaniem tego co krytykujesz. Ale za to wdrapujesz się na tron autorytetu wiedzy, po to by w nim puszczać bąki?Piszcie merytorycznie, bez psiego ujadania, a nikomu złego słowa nie powiem... nic nie musi się wam podobać. To co się komuś podoba to jego prywatna i osobista sprawa i g. mi do tego. Natomiast bardzo mnie ciekawi dlaczego komuś się coś podoba lub nie. Jeśli ktoś wie co mówi, nie powinien mieć problemów z uzasadnieniem, chyba że jego gęganie to zwykłe trolowanie. :)Negatywne wypowiedzi pozbawione uzasadnienia brzmią jak spluniecie. kojarzą się z czymś obraźliwym i mogą być uznane za prowokację. Dziwię się że tego nie rozumiecie.Jeśli chcecie porozmawiać poważnie o jakości, to jestem tym bardzo zainteresowany. Ale jaka jest korzyść dla kogokolwiek z czytania wpisów podobnych do szczekania?
Czy Twoje zdjęcie profilowe też retusz Twojego autorstwa?To zamierzony efekt takiej pixelozy ?
Wciąż to samo i to samo do znudzenia... Ja też już Ci pisałem, że dla Ciebie może być to absolutny szczyt profesjonalizmu. I niech tak zostanie. Ale skoro dla mnie wrzucenie koloru na powieki nim nie jest i śmiałem o tym napisać to też musisz się z tym pogodzić, jakoś to przełknąć. Co nie oznacz też, że musisz się z tym zgodzić, bo to już całkiem inna sprawa. Różnimy się tym, że kompletnie co innego nazywamy profesjonalizmem. Ale obaj mamy do tego prawo. I nie ma absolutnie żadnych powodów by dorabiać do tego psychologiczne teorie. Odpukać, przez 35 lat nikt mi nie dał po ryju za wyrażanie własnego zdania. I mam nadzieję, że nie będę miał "przyjemności" pojawić się w takim środowisku, jakie jest bliskie Twoim doświadczeniom.Życzę powodzenia i wielu zadowolonych klientów.