Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
17 wyświetleń
Odpowiedzfaktycznie troche jak szukanie jelenia, ale coz.. powodzenia w szukaniu.
Jeleni ostatnio na pęczki ;)
Strasznie narzekacie... Nie oczekuję wnikliwej wiedzy, anie grosze nie oznaczaja dosłownie kilku groszy. Nie sądziłem że trzeba Wam to tłumaczyć... Ale spoko, gadajcie sobie, przynajmniej wątek sam ucieka do góry ^^
Tylko czy jeleń może nauczyć czegoś przydatnego? ;) jak ktoś sam nie ceni swoich umiejętności to widocznie nie jest ich pewien, a jak nie jest ich pewien to jak może skutecznie uczyć czegokolwiek innych. ^^
Ja wyznaję zasadę; "jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego" :) jak świat światem stary, fotograf robi zdjęcia a wizażystka makijaż. Lepiej skupić się nad swoją robotą i doskonalić własny warsztat, niż być specjalistą od wszystkiego ;)
I Bartek ma rację, jak ja ;P
Niestety, nie macie racji jeśli chodzi o tematy rysunek, malarstwo. Ale widać, obecni mistrzowie fotografii jak Wy pewnie nie przyjżeli się żadnemu obrazowi ani rysunkowi, co ? ;-)
Bartku, to oczywiście prawda, o ile dotyczy sesji komercyjnych. Na MM w wiekszosci urzeduja hobbysci dla ktorych logistyka i przygotowania sesji zamyka sie w "dotrzec na miejsce". Powiedzmy, ze mamy sobotni poranek ,komus przyszlo do glowy skoczyc na krotka sesje z modelka nad zegrze. Jest czas, jest sprzyjajaca pogoda. Za cholere nie znajdziesz wizki. Wiec albo liczyc ze modelka ogarnie /zwykle nie ogarnie/ albo samemu umiec kilka podstawowych setupow. Wiem ze kilku kolegow tak dziala i uratowalo im to niejedną sesję.
Do tego sam rysunek jako taki to dla foto podstawa wiec nie wierze ze koledzy nie cwicza. A jesli ćwiczą to jakies tam pojęcie maja
Ogloszenie oczywiscie napisane glupio ale sedno pomyslu nie pozbawione podstaw.
" Oczywiście wizażystka dostaje tam jakieś grosze...."----------------Tym zdaniem zapewne zachęciłes wizażystki.Pare lat temu tez na taki pomysł wpadłem, ale zafundowałem sobie indywidualny kursik, tyle ze nie za grosze. wymaziałem na nim 4 modelki i jakies podstawy to dało.Bartek ma rację, jak cos jest do wszystkiego to jest do niczego, ale kilkakrotnie ta umiejetność sie przydała - podstawowy makijaż daję radę zrobić. Gdybym tak jeszcze do tego miał serce :)Moja rada: rozumiem Twoją potrzebę, ale poświeć troche wiecej niz grosze i spróbuj sie umówic na indywidualne szkolenie z jakąś wizażystką.
fk, przeczytaj co napisałem wyżej bo się ośmieszasz xd Dzięki za cenna radę xd W ten sposób sobie lepiej poradzę xdNo i nie mam funduszy na kursy. A jak fotograf ma ciemnię i sięuczy wywoływania zdjęć to też jest do niczego ? Bo robi zdjęcia i jeszcze uczy się babrania w chemii ??? To trzeba profesję zrobić, operator ciemni lub wywoływacz zdjęć ... Bo przecież postawy wizażu nie są czymś bardziej zajmującym niz szukanie odpowiednich filmów, wywoływaczy, filtrów... ;-)