Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
197 wyświetleń
OdpowiedzZ owym fotografem miałam nieprzyjemność współpracy we Włoszech, w Genui. Mojego narzeczonego kosztowało to kupę czasu ( umawianie się na sesję), pieniędzy (podróż, paliwo) oraz nocleg w hotelu. Simon sesję zrobił, po czym, po dwóch miesiącach zapytań o materiał z sesji, zaczął robić tzw. uniki. Dziś to już półtora roku od sesji. Nie doczekałam się ani materiału nieobrobionego, miniaturek, ani obrobionego, ani nawet "na pamiątkę" kilku zdjęć. Ponadto nie doczekałam się też nawet słowa 'przepraszam', bo zwyczajnie olewał wszelkie wiadomości, nie odbierał telefonów i rżnął idiotę, że nie odczytuje. Tymczasem mój narzeczony kontaktował się z nim kilkakrotnie, a ja nawiązałam kontakt z jego dziewczyną, która zapewniała, że "wyleciało" mu z głowy, ale na dniach wyśle zdjęcia. Stanowczo odradzam współpracę z tak niedorzecznym człowiekiem, który w tak olewający sposób traktuje ludzi. Nie każdy ma pieniądze na wyrzucanie w błoto, a tak też się stało, bo jechałam do Genui tylko na sesję z Simonem, jak się okazało, jechałam na marne, gdyż nawet nie wysłał materiału, na który poświęciłam swój czas. tym, które szanują swój czas, polecam się zastanowić grubo nad tą współpracą. To niepoważny człowiek.
Droga Agnieszko, a ty miałaś też wystarczająco czasu,by na swojego chłopaka wpłynąć, jak cię o to prosiłam. Mój został stratny, dzięki twojemu, ale widać i ciebie to też wali. Prosiłam kilkakrotnie. Nie jestem idiotką i nie dam z siebie jej robić nikomu. Chcesz, by cię szanowano, to sama innych szanuj. Polecam przekazać Simonowi.
This is ridiculous.
.
up
Mało śmieszne, jak byś była olewana przez fotografa, który nawet by się nie poczuwał, żeby się do tego ustosunkować. Co innego, jakby napisał, słuchaj, nie jestem z tych zdjęć zadowolony, więc wyślę ci ten materiał bez obróbki, żebyś chociaż miała dla siebie, tymczasem nic. Ani zdjęć, ani pocałuj mnie w dupę, za to wyłączony telefon, brak odpowiedzi i jeszcze kasowanie komentarzy.
> albo skasujesz post, albo nigdy ich nie dostaniesz.
No jeszcze, żeby to napisał do mnie John Peri.
i didn't write it, i don't have photos now they're on hard disc i can only send them on 2nd january! simple. if you continue to write stupid things, i won't, why should i?
up
Agnieszka pisz po polsku! Zatem deklarujesz, że zdjęcia wyślecie 2 tycznia. W takim razie czekam. Jak dostanę zdjęcia nie omieszkam się tutaj tym faktem podzielić, co będzie jednoznaczne z tym, że Simon jest w stanie jak chce się wywiązać z umowy. Jeśli zdjęcia będą, to jestem skłonna odwołać publicznie swoje słowa, bo jak fotograf jest dobry, to warto nawet poczekać na efekty współpracy. Myślę, że znajdą się chętni, którzy te zdjęcia u mnie zobaczą i wtedy będziemy mogli sobie nawet wystawić POZYTYWNE referencje. Uczciwy układ nie?
ale zawiła historia... brzydkaa ja z chęcią zobaczę te zdjęcia:)