Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
4568 wyświetleń
OdpowiedzNie mylisz się! bardzo dziękuję za ten post, nieco mi rozjaśnił (niestety w głowie, a nie na głowie).
Czy w którymś momencie się mylę?1. Rozjaśniłaś z brązu i zrobił się bałagan. Siłą rzeczy odrost był biały a końce rudo czerwone. 2. Na to nałożyłaś hennę. Pokryło +/- równo, ale chciałaś te włosy do białego rozjaśnić po hennie, tak by móc nałożyć na nie toner.3. Fryzjer odmówił Ci usługi rozjaśniania i wdałaś się w dyskusję na forum.4. Żeby wyrównać kolor nałożyłaś zapewne Color Casting Loreala lub inny produkt bez amoniaku, włosy wyszły czerwone. Nie zastosowałaś się do zasady żeby nie farbować włosów po hennie inną farbą (bo kiedyś profesjonalista Ci zafarbował po hennie i wyszło zajebiście). Pół biedy, że była to farba bez amoniaku.5. Teraz chcesz jakiś czas farbować na rudo (nie wiem czym) a za jakiś czas rozjaśnić. "Decyzję mam taką - narazie farbuje na rudo, a za jakiś czas będę rozjaśniać. koniec, dziękuję"No więc już teraz mogę Ci powiedzieć, że z rozjaśniania nic nie wyjdzie. BARDZO trudno zdjąć czerwoną hennę, a już pokrytą farbą to w ogóle przerąbane. Każdy normalny fryzjer odmówi Ci tej usługi. Jak sama sięgniesz po rozjaśniacz to po kilku rundach dojdziesz do spalonego żółtego. Inna opcja co robić dalej zależy od tego co chcesz mieć za kolor docelowy. Jak jaśniejszy to pozostaje ściąć znacznie włosy i te kilka cm włoski spróbować rozjaśnić, albo przez rok nakładać rudy toner i potem iść do fryzjera na dekoloryzację i podciąć znacznie końce po hennie (które się do białego nie rozjaśnią i tak). Możesz też odczekać trochę i iść do fryzjera zafarbować na znacznie ciemniejszy kolor, który pokryje czerwień.O blondzie i dłuższych włosach póki co zapomnij.
Vermont, oczywiscie ze zastsowalam sie zarowno do Twojej rady, jak i profesjonalisty, o czym pisalam juz wczesniej, no i niestety nie wiem skad wywnioskowales, ze dalej chce robic wlosy z henna, poniewaz nie mam takiego zamiaru. Co do moich włosów - zafarbowałam je farbą bezamoniku, na rudo, wyszło czerwono, nie wydaja sie byc spalone (oczywiscie nie jestem profesjonalista, by stwierdzic to napewno), i na tyle znam się na tym, by wiedzieć, że przy częstym farbowaniu należy łykać skrzyp, co robię od dawna. Napisałam tutaj, by ktoś, kto się na tym zna (jak np Ty) powierdził lub zaprzeczył opinii jaką usłyszałam od osoby, której nie ufałam. I otrzymałam odpowiedź, by włosów nie rozjaśniać dalej (arogancką, bo arogancką, ale zawsze), więc tego nie zrobiłam. Nie otrzymałam natomiast żadnej rady co robić dalej, i tego szkoda.dziękuję bardzo za wypowiedzi, mam nadzieję, że nikomu więcej sie nie przydadzą
"Niestety, nie widzę z Twojej strony żadnej porady :(Napisałam wyraźnie : "zacznij już teraz łykać skrzyp, szybciej odrosną" "za to dużo
"dziewczynko, wiem lepiej jaka jesteś, reagujesz agresją i myślisz, że
wszystko wiesz najlepiej". Niestety, ale właśnie tak można odebrać Twoje wypowiedzi..."Nie tego się oczekuje od osoby, która się na
tym zna, tylko właśnie rady, co robić dalej"Rada była byś nie kombinowała i zastosowała się do opinii profesjonalisty. Jeden już Ci powiedział żebyś tego nie robiła, teraz ja Ci to napisałam. Ty natomiast jakbyś była głucha na rady napisałaś, że kiedyś ktoś Ci farbował i wyszło super i że teraz będziesz nadal robić henną a potem i tak rozjaśnisz te włosy.Tłumaczę Ci a Ty swoje. To nie ja mam problem z włosami Tylko Ty i czasami trzeba się zastanowić dwa razy zanim się zacznie uważać za mądrzejszego. Weź pod uwagę, że to ja jestem fryzjerem, do tego instruktorem i nauczycielem w tym fachu, skończyłam studia chemiczne oraz jestem od Ciebie o wiele starsza i znacznie dłużej bawię się chemią fryzjerską niż Ty. Gdybyś miała za grosz pokory to byś nie czytała tych bzdur o cytrynie itp. tylko zastosowała się do porad pierwszego fryzjera, który dla Twojego dobra odmówił Ci usługi. Ostatecznie sama zdecydujesz co zrobisz mając świadomość ryzyka. Włosy nie ręka - odrosną. Ale czy warto Ci ryzykować skoro chcesz się zajmować pozowaniem? Kto będzie chciał modelkę w spalonych kudłach? Mimo wszystko życzę Ci byś nie musiała po fakcie przyznać mi racji. Jeżeli jednak stanie się inaczej to chociaż wyciągnij wnioski na przyszłość...
Jako osoba która straciła sporą część włosów po eksperymentach w domu - po prostu nie radzę kombinować. Cytryna to nie rozjaśniacz, DŁUGOTERMINOWO może rozjaśnić o 1 ton góra, a farbowane a naturalne włosy to spora różnica. Henna na rozjaśnianych wychodzi świetnie, gorzej jest w drogą stronę- tyle wiem z autopsji.
mialam Ci nie radzic, co do cytrynki , na mnie podzialala bylo to dzialanie dlugie ( po 1,5 miesiaca) po zdjeciach widzialam efekty, ale ja mam naturalny blondna twoim miejscu odczekalabym troszke, i rozeznala sie wsrod innych salonow fryzjerskich co do wykonania takiego zabiegu koloryzacji:) zycze powodzenia
Niestety, nie widzę z Twojej strony żadnej porady :( za to dużo "dziewczynko, wiem lepiej jaka jesteś, reagujesz agresją i myślisz, że wszystko wiesz najlepiej". Nie tego się oczekuje od osoby, która się na tym zna, tylko właśnie rady, co robić dalej.
Piszesz, że zawaliłaś i szukasz porady...a jak Ci odpisze ktoś kto się
na tym zna, ale odpowiedź Tobie nie pasuje to reagujesz agresją i "wiesz
swoje".
Następnym razem, skoro nie szukasz realnej porady, a jedynie kogoś kto
przyklaśnie Twoim postanowieniom, które są niezgodne ze sztuką
fryzjerską (jak sama napisałaś fryzjer odmówił Ci usługi) zaznacz to w
wątku, żeby fryzjerzy nie tracili czasu odpisując Ci.Fryzjer "z osiedla" (niby nie oceniasz fryzjerów, a mam jakieś dziwne odczucie, że ten opis ma negatywny wydźwięk) odmówił Ci usługi, ja jako fryzjer "nie z osiedla" też bym Ci odmówiła usługi rozjaśniania włosów do białego po hennie, kilku następnych podejrzewam również by odmówiło. Ale widzę Ty wiesz lepiej niż my. Życzę powodzenia. I zamiast pytać na forum idź do swojego fryzjera ryzykanta, bo on zapewne bez oporu chwyci za rozjaśniacz i to z wodą 12%.
Nie wiem czy zauważyłeś, ale Twoje wypowiedzi odpiegają od tematu. Nie potrzebuje oceniać fryzjerów, owszem od reguły występują wyjątki, ale najczęściej im ktoś jest lepszy tym więcej pieniędzy życzy sobie za swoje usługi, co prowadzi do tego, że pracuje w lepszym salonie. Efekt farbowania byl zajebisty, wiec chyba lubie ryzykantow.Decyzję mam taką - narazie farbuje na rudo, a za jakiś czas będę rozjaśniać. koniec, dziękuję
"Nie pierwszy raz farbowałam włosy henną i wiem, że ogólnie po tym
farbować można - gdyż PROFESJONALISTA, a nie fryzjerka z osiedla mi te
włosy zafarbował"To, że ktoś jest fryzjerem z osiedla nie znaczy, że nie może być profesjonalistą. To, że ktoś pracuje w wypasionym salonie też nie znaczy, że jest profesjonalistą. To, że fryzjer nałożył na włosy farbowane henną farbę chemiczną świadczy tylko o jego ryzykanckim podejściu do zawodu, bowiem nie miał gwarancji jaki będzie efekt.