Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
4092 wyświetlenia
OdpowiedzO tak, zamierzam jeszcze przed wakacjami zaopatrzyć się w podkłady z Kryolanu.. W sumie jak na tą jakość to ceny nie są jakoś mega powalające, ale pare stówek trzeba wyłożyć.Ostatnio kupiłam dla siebie Maybelline-Dream Matte Mousse i do tego wzięłam puder Affinitone i wyszedł zaskakująco dobry efekt :) Polecam początkującym dziewczynom - z tym, że z tego co widzę, to nadaje się tylko do ładnej, zadbanej cery :)Ale wracając do tematu to chyba najlepiej jest zapytać osobę ile ma do rozdysponowania i się ustosunkować :) Ja uważam, że za dojazd powinno się zawsze zwracać, przy większych odległościach.. Dostałam całkiem niedawno propozycję malowania dziewczyn do jakiegoś teledysku we Wroc- na zasadzie bezpłatnego stażu (szukają murzynów za free i tyle, ale dla początkujących to dobre doświadczenie). No, ale jak sama mam płacić za dojazd i hotel, to sorry, ale komuś się chyba w dupie poprzewracało..Bo racja- czasem naprawdę warto zrobić TFP i tak naprawdę robisz "za free"- ale to Ty jesteś wygrana, finansowo- zobaczysz w niedalekiej przyszłości :)Tak już apropo, chętnie kogoś pomaluję między świętami, a długim weekendem, może ktoś coś planuje :)?
Ja mam Sunset i Bad girl ;)
Lepsza jakaś kaska niż wcale, a w przyszłości nie zaniżać poziomu rynkowego tak by wizażystki z dużym doświadczeniem też miały pracę :) Sleek rzeczywiście ma za dużo perłowych cieni, ale te nowe paletki z oranżami są boskie. No i wreszcie nie ma w nich czerni ;)
Szczerze mówiąc mam dwie paletki cieni Kobo - kupiłam na "wypróbowanie" i generalnie używałam tylko perłowych cieni - jeżeli chodzi o napigmentowanie, są ok, bez większych szaleństw. Co do matu - nie mam pojęcia, jeszcze są jeszcze "całe", nie było okazji użyć - jak użyję, się pochwalę :d Aaaa, jeśli chodzi o trwałość - nie mam zastrzeżeń, cienie też nie mają tendencji do rolowania. Moim zdaniem po prostu nie są mega fajne, ale całkiem ok na początek.
Ze Sleeka ma 2 palety. Fakt są fajne tylko mało matowych cieni a więcej perłowych, no i kolorystyka w niektórych jest niefajna. Ale używam ich często:) A czy Kobo nadają się jak na początek? Chodzi mi o cienie.
jeśli będziesz malować tylko za zwrot kosztów, wówczas na inwestycje niewiele zostanie, albo nic. Ale to i tak lepsze, niż miałabyś dokładać. Na początek inglot jest ok, nie ma co narzekać. Gdy jednak pomyślisz o profesjonalnym malowaniu, wówczas MakeUpAtelierParis, ew. MAC, a podkłady/kamuflaże z firmy Kryolan.
Szminki z Inglota z freedom system są całkiem fajne na sesje :) dobra pigmentacja i długo się trzymają.Cienie wg uznania - jest mnóstwo firm, polecam Ci również na początek palety Sleek`a - w polskich sklepach ich nie ma jednak bez problemu dostaniesz je na Allegro. Są bardzo mocno napigmentowane i nadają się na początek, ale niestety bardzo się sypią.Błyszczyki - jeśli zaczynasz to fajne są z Revlona - świetne kolory i brak "nachalnych" drobin brokatu.Trochę zaśmieciłam wątek, ale chciałam pomóc.A ceny tak jak koleżanki wyżej piszą. Maluj chociażby za zwrot kosztów kosmetyków. To zawsze jakiś grosz który można zainwestować w coś nowego. Wiem, że temat TFP był tu wielokrotnie wałkowany i chyba każdego z naszej specjalności cieszy fakt, że powoli modelki/modele i fotografowie rozumieją iż to naprawdę sporo kosztuje :)
Inglot jest w porządku na początek- chociaż strasznie się sypie, ale nie umywa się do Kryolana, w internetowym sklepie impre-art palety 10 cieni są teraz w promocji za 130 zł, wychodzi taniej niż inglot biorąc pod uwagę ich wagę, no ale nie można dowolnie komponować kolorów..
Firm jest wiele, chociażby najpopularniejszy Kryolan - jest dość tani. W przedziale cenowym Kobo - MAC znajdziesz bardzo wiele marek Ja preferuję Make Up Atelier Paris - sprawdz tutaj http://folaroni.com/sklep/ - szczególnie cienie w 5tkach sa super. Więcej informacji znajdziesz tutaj - na forum kosmetyki, sa wątki o podkładach, paletach cieni, o kompletowaniu kuferka i chyba z 10 o pędzlach ;)) - poszperaj :))
Yola: A czym mogę zastąpić Mac-a? Chodzi mi przede wszystkim o dobre podkłady i cienie( najepiej wkłady) Zaczełam już kompletować paletę cieni Mac jednak cena jednego wkładu jest kosmiczna, w Inglocie jedyne 10 zl a Kobo 14zl ale nie wiem czy takimi kosmetykami można pracować tak profesjonalnie? Jest jakaś firma równie dobra jak Max a w przystępnej cenie? Nie chciałabym się ograniczać tylko do jednej marki kosmetyków. Dopiero zaczynam swoją przygodę. I chcę wypróbować wszystkiego po trochu:) Na studia z wizażu i charakteryzacji wybiorę się dopiero za rok. Jak narazie jestem samoukiem;)