Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
3187 wyświetleń
OdpowiedzWitajcie forumowicze,
Po kolejnych ciezkich przejsciach z matryca TN w moim laptopie stwierdzilem, ze czas na zmiany. Poszukuje lepszego monitora do pracy ze zdjeciami i na bazie http://mva.pl/viewtopic.php?f=40&t=152 wynalazlem liste takich monitorow. Prosze doradzcie co wybrac?:
http://allegro.pl/eizo-21-lcd-1600x1200-matryca-s-ips-kable-czarny-i3408283950.html
http://allegro.pl/monitor-lcd-eizo-flexscan-s2000-a-klasa-1600x1200-i3387704447.html
http://allegro.pl/do-grafiki-eizo-s1921-do-5000-godz-pva-gliwice-i3368159376.html
http://allegro.pl/nec-1970nxp-pva-super-stan-profesjonalny-i3402436611.html
http://allegro.pl/nec-21-cali-4-3-2170nx-1600x1200-hub-usb-gw-1m-fv-i3400806767.html
A moze macie jakies inne pomysly ? Z gory serdecznie dziekuje za wszelka pomoc!
Do obróbki to chyba w cenie brakuje jeszcze jednego zera.
Pomijając wierność odwzorowania kolorów RGB i CMYK (przy CMYK nie wiem czy będzie to z 10% w RGB nie sądzę, żeby zbliżyło się do 50%), nie wiem czy w tej cenie można w ogóle kupić monitor z 32bitową głębią kolorów.
Proponuję rozglądnąć się za sprzętem poleasingowym.
ja bym brał to pierwsze eizo, tylko w wypadku takich używek najlepiej wybierać samemu i do zdjęć lepiej z ryską niż z duszkiem. Ale monitor to połowa sukcesu bez kalibratora ni chuchu nie da się pracować. I nie ma co słuchać pierdolenia o tym że monitor do grafiki/zdjęć to ma kosztować 4tysie. I opowieści o 32 bitowej głębi kolorów wyczytane w pisemku dla nerdów komputerowych też nie :)
Po pierwsze dziekuje za odpowiedzi, po drugie wlasnie o cos takiego o czym pisze drjekyll mi chodzi. Nie mam budzetu na na sprzet za pare tys. i zdaje sobie sprawe, ze nie da rady kupic nic nowego + bardzo dobrego sprzetu za te cene. Za to juz sama zmiana matrycy bedzie dla mnie zbawieniem - gdyz aktualnie pracuje na jednej z najgorszych jakie kiedykolwiek mialem :(
Wlasnie ciekawia mnie Wasze opinie na temat duszkow, rysek i przebarwien - na ile to wada kosmetyczna (wg sprzedawcy) a na ile to wada utrudniajaca potem prace (wg ludzi ktorzy z tego korzystaja na codzien).
Drjekyll napisal, zeby nie brac duszkow (pomimo ze za cene 400 zl moglbym miec monitor normalnie kosztujacy kolo 4k) stad tez cale moje pytanie.
Jeszcze raz dzieki za odpowiedzi.
kupowałem kilka używek do studia graficznego. z obserwacji wynika że:
1- przebarwienia dyskwalifikują monitor na samym początku, tych nawet nie braliśmy pod uwagę,
2- duszki do grafiki/zdjęć są irytujące i przeszkadzają w pracy chyba że są na brzegu matrycy tam gdzie są listwy menu to wtedy luz
3- ryski po włączeniu monitora przestają być widoczne, chyba że oświetlenie pomieszczenia jest ostre ale to tak czy tak trzeba zmienić do pracy nad grafiką
4- matryce ips oddają kolory w takim stopniu w jakim drukarnia czy lab są w stanie wydrukować
5- obowiązkowa kalibracja, optymalnie raz w tygodniu, najrzadziej raz w miesiącu, spydery są całkiem przyzwoite a i używkę za niewielką kasę można kupić http://allegro.pl/kalibrator-colorvision-spyder2-suite-i3396545567.html
A jesli chodzi o ilosc wyswieconych godzin? Jest jakis pulap po ktorym juz nie ma sensu zastanawiac sie nad kupnem ?
Co do pułapu godzin to się nie wypowiem jeden monitorek wyrobił już mi 16 tyś.H i nie ma duszków:) zaś 2 pozostałe to jeszcze młodziki mają tylko po 6 tyś.H
Ale do rzeczy jeśli planujesz coś kupić na alledrogo.pl polecam użytkownika( liderXXL ) porządny gość i sprzęt ma w rozsądniej cenie jak nowy.
Mam od niego 3 monitorki 2 miały po 5 tyś.h i 10 tyś.h a matryce jakby prosto z fabryki.
zaznacze
Dostalem tez oferte na EIZO L997 za 829zl z przebiegiem 25 a 35tys h, dlatego tez pytalem o przebiegi. Gdzies na forach znalazlem opinie, ze monitory to rzecz ktora dosc mocno sie zuzywa i nie warto, z drugiej strony niektorzy pisali ze kupili i byli mega zadowoleni... Ech ciezko sie zdecydowac :(
Przebiegiem się nie sugeruj. I tak 95% ma kręcony licznik. Sytuacja wygląda prawie zawsze tak samo - firma na zachodzie zmienia monitory, bo poprzednie nadają się jedynie do utylizacji i tam też idą. Polski biznesmen je skupuje zanim zostaną zniszczone, zmienia przebieg i sprzedaje jako poleasingowe prawie nówki. Nadaje się ot w dalszym ciągu jedynie do wyrzucenia, ale ludzie kupują więc reszta nieistotna.