Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
1756 wyświetleń
Odpowiedzhahahaha dobre:D!!
pj696....6kg to ogólny wynik całej diety ;-) takich cudów to nie ma żeby w 10 dni tyle zrzucić.....
ja osobiście jestem maksymalnym przeciwnikiem diety Dukana szczególnie, ludzie stosując ją nie maja pojecia co robia.zaznaczam ze moja wypowiedz nie jest przytykiem do kogokolwiek na tym forum. Nie wierzcie w bajki ze w 4tygodnie ktos chudnie 6kg tłuszczu, to jest mozliwe ale tylko w skrajnych warunkach. Owszem nie mowie ze ktos tu kłamie, napewno wskazówka pokazuje mniej na wadze ale nie oszukuje Was, 0,5 kg na tydzien to jest mniej wiecej tyle ze mozna zagwarantowac iz chudniecie z tkanki tluszczowej a nie np z miesniowej (ktora ma kazdy, nie tylko ci co cwicza ) czy nie jest to po prostu woda.jak oczysci sie żywienie z nadmiaru cukrów prostych, to już zleci 2-3kg u niektórych nawet w ciągu tygodnia, ale nie ma to nic wspolnego z tkanką tłuszczowa, ona nadal jest , a po miesiacu , jestescie na diecie Dukana spalic tak naprawde 1-2kg tłuszczu , no moze nawet 3 jesli ktos naprawde ostro robi aeroby/interwaly co nie jest z drugiej strony mozliwe bo czlowiek jest raczej coraz slabszy i nie ma mozliwosci fizycznych na intensywny trening..Oczywiscie, jesli komus wisi to czy bedzie proporcjonalnie wygladał, czy ciało bedzie jędrne (tylko wtedy takie jest jak sa odpowiednie miesnie w odpowiedni sposob rozwniete mniej lub bardziej) , czy skóra ładnie opięta i elastyczna itp tylko zalezy na utracie wagi to ok, dieta Dukana jest dla niego, jeszcze pod warunkiem ze bedzie pamietal pic 4l wody min, dziennie , wiecej w dni upalne zeby przeczyszczac nerki z nadmiaru toksyn i kwasów, powstałych z nadmiernego spożywania białka którego nie wykorzystuje sie , no chyba ze ktos trenuje jakis sport 3-4 razy na tydzien (ale Dukan nie jest dla sportowcow) tak jak widac Dieta ta jest pelna paradoksów i zbyt śliskich zagadnien , ja bym bardzo uwazal.NIC NIE ZMIENIA SYLWETKI TAK JAK CIĘŻKA PRACA NAD NIĄ ORAZ RACJONALNE ZDROWE ŻYWIENIE.zbyt wiele osob lubi stosowac diety , w kółko jakieś nowe i nowe , a nie o to chodzi. Ważne jest znanie podstawowych zasad zdrowego odżywiania, wpojenie ich i przyzwyczajenie.Zapomnieć należy o niektórych starych nawykach żywieniowych wyjetych z rodzinnego domu lub od znajomych z akademika. Systematyczność, konsekwencja, cierpliwość dają najlepsze efekty i największe samozadowolenie z siebie. Pisze to bo podczas wieloletniej juz pracy z ludźmi zyskałem doświadczenie, widze na codzień tych którzy osiągneli naprawd wiele podczas pracy nad sobą i stosowali się do tej zasady : regularny wysiłek fizyczny i zdrowe żywienie są kluczem do sukcesu.zdrowia !
pj696 odezwij sie na priv , jesli szukasz pomocy z dieta i sylwetką , postaram sie pomóc.
Dukan - dobrze prowadzona dieta nie daje skutków jojo !!!
Beata - Jednak rozwala nerki, bo powoduje odkładanie się amoniaku, ale o tym jakoś nikt tu nie wspomniał. Nie bądźcie głupie! Fenixpn ma rację - tylko zdrowa, racjonalna dieta i wysiłek fizyczny gwarantują stałe schudnięcie bez efektu jojo. Dlaczego nikomu nie przyjdzie do głowy jeść zróżnicowanie, a zmniejszyć porcje o połowę?
fenixpn - głos rozsądku.
IMHO najlepsza metoda to:1) zmniejszyć TROCHĘ ilość jedzenia2) ograniczyć w miarę możliwości tłuszcze, cukry, postawić na warzywa i białe mięso, a ziemniaki zastąpić ryżem3) 30-40 min. dziennie skakania w dobrym tempie na skakance, zamienne na 30-40 min biegu, też w dobrym tempie4) sauna ze 2 razy w tygodniu5) dużo wodyu mnie tym sposobem spadło 5 kg w nieco ponad miesiąc. A jeśli ktoś się zastanawia nad chudnięciem bez wyrzeczeń - zacytuję klasyka: "Nie ma opierdalania się" ;p
ja tam się na dietach nie znam i nigdy specjalnie się nie odchudzałem, chociaż mam z czego trochę... Ale:
rok temu w styczniu ważyłem koło 100. w kwietniu w książeczce wojskowej mam już 102.8. końcem maja miałem już 106. na diete jako taką nie przeszedłem, za bardzo lubie jeść :D zresztą póki w domu mieszkałem, to trudno nie dojadać jak babcia obiadki gotuje, bo potem fochy strzela, że przy garach pół dnia stoi i wyrzucić trzeba :D
ale akurat wtedy kupiłem lepszy rower i zacząłem jeździć więcej. jakieś 5 miesięcy i 1500km później ważyłem 96, a pewno i więcej schudłem pod względem tłuszczyku bo nogi mi się zrobiły potężne, a to też pewno swoje waży ;-) i do tej pory mniej więcej w tych okolicach się trzymam, nawet przez zimę gdzie nie jeździłem praktycznie nic od grudnia do marca nie ważyłem więcej jak te 98 (chociaż ważę sie raz na miesiac albo i rzadziej, to może nie trafiłem :D )
a rower, przynajmniej jak dla mnie, jest o tyle lepszy od innych sportów, że oprócz efektów powiedzmy zdrowotnych, są też efekty bardziej krótkoterminowe - nie ma to jak w 3 dni zrobić np 300km z małopolski na opolszczyznę, a po drodze można wiele ciekawych rzeczy i miejsc zobaczyć, etc ;-) i w ogóle super przeżycie ;-) no i kolan tak nie obciąża, jak np bieganie... akurat swego czasu miałem z kolanami problemy, więc gdybym próbował tyle samo zrobić bieganiem, niż rowerem, pewno bym już chodzić nie miał na czym ;)
no tak, a 1500km w ciagu 5 mies. to wcale nie jest duzo - starczy raptem co 2. dzien przez godzinke w spokojnym tempie popedalowac, zeby przejechac 20km