Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
313 wyświetleń
Odpowiedz
konto usunięte
ja nie rozumiem w czym problem.Napiszę więcej: nie ma żadnego problemu!Ktoś opublikował wasze zdjęcia - toż to jak prezent na gwiazdkę.Wykonuje się następujące kroki:0 - robi się screeny żeby mieć dowód (marny ale zawsze)1 - wysyła się maila DO WLASCICIELA PORTALU informując że zdjęcia ukradł i że prosi się o usunięcie w ciągu 24h2- mija 24h i wysyła się do firmy fakturę za wykorzystane materiały + odszkodowanie dla jakiegoś domu dziecka czy czegoś (sąd zawsze się przychyli) + pismo od prawnika.3- wezwanie do zapłaty + kolejne pismo od prawnikaMożna z tego wyjść z kasą na nowy obiektyw a wy narzekacie
agnieszkaks
Fotograffotografia duszy!:http://baglady.blox.pl/2008/08/FOTOGRAFIA-DUSZY.html
konto usunięte
intrygujący sposób na nabicie sobie "pseudo" fanów na face'ie.
konto usunięte
Twoje zdanie s5 mnie nie interesuje.Bo i tak się na tym nie znasz. Malutki jesteś jeszcze.
neojmx
FotografNie, Krisse, tu nie chodzi o same foty i o to, że je ktoś wyśmiał, czy też nie, ale fakt bezprawnego działania twórcy profilu i cel jego założenia.Dopóki Ty się, jako Avedon Bolek nie pojawiłeś w tym wątku, sprawa fot była drugorzędna i dementowana, że nie o nią chodzi.Ale przecież Ty czytasz tylko swoje wypowiedzi, którymi odniosłeś się do jakiejś losowo wybranej, bo o zrozumienie wątku nawet nie śmiałbym Cię podejrzewać. :)))PSJa zabrałem głos w tym wątku w kwestii prawnej, tak a propos, nie fotograficznej, moich gniotów tam nie ma. :)
de
Fotografp_ulatowski ale moja wypowiedź nie była komentarzem Twojej tylko tej wcześniejszej
s5
FotografSzukałem i szukałem i kurde nie znalazłem swoich prac :( czyli jestem jeszcze za słabym MMpozerem :(
konto usunięte
Krisse... wyzwałeś specjalistów.. ja wyzywam Ciebie.. nie lepiej samemu udowodnić wszystkim dookoła że jest się drugim Avendon'em bez udziału osób trzecich? :D
konto usunięte
a już naprawdę super byłoby gdyby jakaś gazeta ukradła wam fotki.
konto usunięte
No ja tymczasowo "polubiłem". Może ktoś przeczyta, może ktoś się zastanowi... Choć nie żywię większych nadziei na przełamanie narodowych upodobań i przyzwyczajeń.