Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
280 wyświetleń
Odpowiedzkażdemu proponuję tak..wyjść w teren i zmierzyć swiatło w dzień na interesującym obszarze tła mającego potem być w kadrze..a potem spróbować dostosować moc swojej lampy błyskowej do pierwszego planu.. zaraz wyjdzie co do czego się nadaje i co na sesję trzeba zabrać
No dobrze dobrze, metoda świetna.. Tylko warunki oświetleniowe są zbyt dynamiczne. Teraz w Wawie jest tyle światła, że bez ISO400 nie podchodź. Wczoraj mimo chmur było go dużo więcej. To wszystko za bardzo pływa.Można przyjąć też wariant pesymistyczny i mierzyć przy bezchmurnym niebie.
averne...wiadomo, że teraz jest ciemno...ale już dawno opracowano tabelę warunków oświetleniowych dla całego roku i różnych lokacji. Wystarczy do niej zajrzeć. Przecież nikt nie kupi sobie lampy tylko na zimę;) Mniejsza o to. Pomiar światła w interesującej lokacji daje bardzo duży pogląd na warunki do późniejszej sesji
To ja wracam do mojego dawnego pytania. Widziałem, że parę osób tutaj nieźle sobie z tym radzi.Ile mocy trzeba by dopalić postać przy mocnym kontrowym letnim słońcu, powiedzmy o godzinie 15-16?
pytanie jest niedokładne..wyjdz na zewnątrz i zrób zdjęcia na różnych ogniskowych z ujęciem słońca...zobaczysz jakie wartości przysłony dostaniesz. Potem pogadamy o pierwszym planie
"blendy są ładne i fajne ale ślepią modelki i nie ma na to rady zabardzo innej niz okulary na pół twarzy..."jak się używa srebrnej albo złotej blendy w pełnym słońcu to zaproponować można tylko szklankę zimnej wody na ochłodę zamiast sesji
też sobie zaznaczę ______________ ;)
To muszę poczekać do lata, aż słońce będzie bliżej :) A pomiar to bardziej na niebie niż słońcu. Ogniskowa nie powinna mieć nic do rzeczy.
jak się używa srebrnej albo złotej blendy w pełnym słońcu to zaproponować można tylko szklankę zimnej wody na ochłodę zamiast sesji----albo browara co słuzy budowaniu relacji.
skoro ogniskowa nie ma nic do rzeczy, to zrób zdjęcia na 20 i 200 mm ze słońcem w tle