Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
361 wyświetleń
OdpowiedzTo
Dziewczyno nie pogrążaj się... Minęły dwa miesiące, a ty w dalszym ciągu uważasz się za ciężko skrzywdzoną przez fotografa i absolutnie nie widzisz swojej winy.Zrozum, że nikogo tu nie obchodzi z kim mieszkasz, śpisz, masz dziecko... W całej tej sprawie chodziło o coś zupełnie innego, jednak najwyraźniej tego nie zrozumiałaś...Gdybyś była modelką pracującą dla agencji, po takim zachowaniu naprawdę byłabyś bezrobotna.Tyle z mojej strony na ten temat.
edit.
wg mnie jest to dobry pomysł,nie mam na myśli wyrzucania tego na wierzch,co myśli się o danej modelce,tylko pokazanie,której osobie nie zależy (przynajmniej inny fotografujący będzie miał to na uwadze,zwłaszcza jeśli w gre wchodzą koszty),bo nie wierze,że ktoś nie jest w stanie się skontaktować (nawet po czasie),że jednak go nie będzie.
etam
Cieszę się, że znalazłem ten post. Tyle pisze się o nierzetelności fotografów, a jednak modelki bywają równie kapryśne..... Ja do swojego zawodu podchodzę w sposób profesjonalny i tego samego oczekuję od osób ze mną współpracujących. Z przykrością muszę jednak stwierdzić, że człowiek uczy się na błędach. Modelka z którą ustaliłem termin sesji za pierwszym razem odmówiła wspominając wówczas, że zazwyczaj fotograf nie daje drugiej szansy...... I to były " święte słowa", no ale cóż.... Jestem człowiekiem i wydawało mi się, że w istocie każdemu może przydarzyć się ekstremalna sytuacja, ale..... I tu następuje dzień dzisiejszy. O godzinie dziewiątej trzydzieści ma być DRUGA sesja (właśnie z tą modelką), a parę minut po szóstej dostaję wiadomość prywatną na portalu "maxmodels" (całe szczęście, że mam w zwyczaju sprawdzać rano pocztę), że nie przyjedzie bo...... boli ją gardło ;)))) Muszę jeszcze dodać, że w dniu wczorajszym , w godzinach wieczornych modelka potwierdziła przyjazd i ustaliliśmy wszystkie szczegóły dotyczące dzisiejszej sesji....Taka niekompetencja, nierzetelność i kompletny brak wyobraźni jest dla mnie nie do przyjęcia..... Mam komfortową sytuację w postaci własnego studio, ale przecież wielu z nas wynajmuje na takie okazje lokale, ponosząc koszty.... i jak w takiej sytuacji odzyskać zainwestowane pieniądze???? Ja straciłem tylko (a może aż Tylko) czas i wolny termin....Uważam, że na profilach nierzetelnych osób ( zarówno modelek, jak i fotografów) powinnna być rubryka "NIE POLECAM"!!!!!!Po zastanowieniu podaję link do profilu modelki, która DWA RAZY "wystawiła mnie do wiatru".......http://maxmodels.pl/pysiulka.html
Jesli o mnie chodzi to zazwyczaj umawiam sie na zdjecia z duzym dosc wyprzedzeniem (miesiac/dwa), wiadomo ze w tym czasie moze sie wiele wydarzyc, sytuacje sa rozne, nagle trzeba cos zalatwic, podpisac, odwiedzic i tego sie przelozyc np nie da. Albo brak funduszy ktore wstepnie mialy byc a jednak okazuje sie ze niestety ale ich jednak nie ma. Dlatego staram sie (jak juz naprawde musze chociaz tego cholernie nie lubie i na szczescie rzadko mi sie zdarza) odwolywac wszystko jak tylko dostaje informacje ze jednak jechac gdzies nie moge. W tym miesiacu z powodow finansowych musialam odwolac 3 sesje niestety, ale zrobilam to na dwa tygodnie przed. Wiec mysle ze jest to w miare fair. Tylko raz mi sie zdarzylo odwolac doslownie dzien przed (przepraszam Piotrze jeszcze raz - moze jak sie publicznie napietnuje to bede miala mniejsze wyrzuty sumienia:P), ale sytuacja byla tak niespodziewana i nieprzyjemna ze nie moglam niestety z tym zwlekac i musialam jechac do domu (problemy zdrowotne a do tego poczta polska jeszcze nawalila i nie doszly potrzebne tabletki, wiec nie moglam zwlekac dodatkowych kilku dni tylko odrazu zawijac do domu najblizszym pociagiem). Zmierzam do tego ze rozne sa sytuacje i nie ma co do jednego worka ludzi wrzucac, oczywiscie jesli ktos robi to notorycznie to u mnie osobiscie jest skreslony, ale jesli ktos daje z siebie wszystko a niestety sa wypadki losowe czy tez zlosliwosc rzeczy martwych no to na to juz nie ma rady. Bywa. Zyje sie dalej.
tak własnie nalezy postepowac
Chcialam zauwazyc ze nie tylko modelki bywaja nieslowne, mialam juz do czynienia z kilkoma fotografami ktorzy nie traktuja powaznie umawiania sie na sesje, np umawiaja sie na jakis dzien a pozniej przestaja sie odzywac, albo odwoluja. Oczywiscie rozumiem ze sytuacje bywaja rozne, ale to sie troche za czesto zdarza... Ale to chyba temat na oddzielny watek.
modelki myśle ze jak są zaproszone przez fotografa dobrego z drugiego końca Polski to słomiany ogień a jak co do czego to podwijają uszy i cisza,są nieodpowiedzialne.