Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
57 wyświetleń
OdpowiedzOtóż moja znajoma wizażystka spotkała się z przypadkiem, iż dziewczyna którą malowała przed sesją dostała silnej reakcji uczuleniowej. Dziewczyna pracuje głównie na kosmetykach maca, kryolanu i sephory więc nie są to bazarowe kosmetyki. Modelka zamierza ją teraz pozwać o narażenie zdrowia.
I tu mam pytanie co robić? Jak się zabezpieczać? Sama staram się zawsze pytać czy ktoś ma alergie na kosmetyki, ale czy może warto dać modelce oświadczenie do podpisania, że np: jest świadoma swego stanu zdrowia i nie posiada alergii na kosmetyki. Przeprowadzać próby uczuleniowe np 2 dni przed zdjęciami?
ja mam wrazliwe oczka na tusze czasem oczy miłzawia i puchna na 3 dni ale staram sie o tym uprzedzac.skoro laska wie ze ma alergie uprzedza o tym najczesciej problem jest w podkladzie.moze niech nosi ze soba hipoalergiczny.paranoja jak dla mnie
Pozwać o narażenie zdrowia ? Chwila moment sama pewnie chciała i nie protestowała. W jej interesie jest wiedzieć czy ma uczulenie. Zawsze można ja pozwać o próbe wyłudzenia odszkodowania :)
Wiesz... co prawda nie jestem wizażystką, ale na tak postawione pytanie odpowiem... co da Ci odpowiedź innej osoby? Jeśli ktoś napisze, że nie warto to olejesz temat? Chodzi przecież o Twój święty spokój. Ja podpisuję umowy z modelkami i nie robię tego dlatego, że zapytałem kiedyś na forum czy warto. Przemyślałem temat i uznałem, że wolę mieć takie zabezpieczenie. Nawet gdyby mi teraz wszyscy z MM napisali, że to głupota i nie warto... trudno, ja wolę dmuchać na zimne. Niech nawet 100 sesji pójdzie bez problemu gdzie faktycznie taka umowa była zbędna - wystarczy jedna w której trzeba będzie wykazać na co się umawialiśmy i te 100 nie będzie miało żadnego znaczenia, ponieważ tematem sprawy będzie ta jedna konkretna. A z tego co czytam na forum zdarzają się różne akcje. Ty już wiesz, że wizażystce również może się przytrafić taka niespodzianka. Jaki więc problem podpisać te kilka zdań:Ja .......... niżej podpisana oświadczam, że zostałam poinformowana o tym jakie kosmetyki zostaną wykorzystane, nic mi nie wiadomo o tym abym była uczulona na jakikolwiek środek i nie będę zgłaszać w stosunku do wizażystki żadnych roszczeń w przypadku wystąpienia reakcji alergicznej lub innej sytuacji zagrażającej zdrowiu. Na wizaż decyduję się z własnej woli i na własną odpowiedzialność".Coś w ten deseń. I niech się nawet śmieją, że to bzdura, że nie jest to potrzebne, że to zbyt daleko idące środki ostrożności... masz przykład, że jednak warto mieć dupochron.
Pierwsza wizażystka, która mnie malowała miała podobny przypadek, z tymże dla niej modelka i alergia razem to nienormalne ;)Wiem, że wspomnianej wizażystce pewnie nie jest do śmiechu, ale jak dla mnie to deko komiczne :]
pytać z wyprzedzeniem.
btw - alergie można mieć na konkretny kolor (pigment) np w cieniach i to już od firmy nie zależy.
Dla mnie paranoja. Jeżeli dziewczyna jest alergiczką to powinna o tym powiedzieć przed sesją. A jak nie wiedziała, że jest uczulona na któryś z kosmetyków, to skąd wizażystka miała o tym wiedzieć?? Żenada...Umowa niby coś rozwiązuje, ale wprowadza ten element paranoi właśnie... ja niżej podpisana oznajmiam, że nie jestem uczulona na kosmetyki, o których nigdy nie słyszałam...edit:Ja pytam o wrażliwość na kosmetyki, ale często jest tak, jak ktoś już tu napisał - wystarczy uczulenie na zawarty barwnik, a reakcja jest niemal natychmiastowa. Warto, żeby malowana osoba skupiła się na tym, czy nie czuje pieczenia, swędzenia, ściągnięcia, czy nie ma uczucia gorąca w miejscu, gdzie nałożono jakiś kosmetyk. Wtedy można szybko zareagować...
sculptoris nie mam rozeznania w sprawach prawnych dlatego pytam się na forum, tym bardziej, że na tym portalu są osoby bardziej doświadczone ode mnie a ja wolę zawszę zapytać niż np: mieć źle spisaną umowę.
Ja zazwyczaj pytam czy modelka ma alergie przed sesją.Choć w kufrze mam kilka rzeczy typowo dla alergików, to prosze ją, żeby lepiej przyniosła też coś swojego, sprawdzonego, zeby nie było niespodzianek na sesji.Na szczescie jeszcze nic alergicznego mi sie nie zdazylo:)
jest cos takiego jak ubezpieczenie OCskladka nieduza, a wtedy odszkodowanie ewentualne placi ubezpieczycielnie wiem jak to w przypadku wizazystki, ale wiem ze w przypadku kosmetyczki sie sprawdza