Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
18799 wyświetleń
OdpowiedzDokładnie to samo. Ja najpierw nie skojarzyłam faktów, ale potwierdzam. Też mnie skóra tak piekła, że gryzłam ręcznik, żeby wytrzymać, mając świadomość, że farba już się dostała i jak zmyję wcześniej, to będę mieć pomarańczowe włosy, a tego bym nie przeżyła. 45 min zagryzałam zęby na ręczniku. Jeszcze długie tygodnie po drapałam się do krwi, miałam też rany na głowie, jak pisze Daria i nie wiedziałam od czego.Włosy owszem osiągały kolor, jak na opakowaniu, wręcz idealny, ale oprócz koloru, to dla włosów morderstwo. Łamią się na odcinku 5 cm od czubka. Przeszłam przez mękę, odżywki, maski, nafta, pigułki, wszystko, żeby odratować wypalone włosy i skórę głowy. I w gruncie rzeczy dopiero post Darii mi uświadomił, że to od Pallete, a w sieci jest masa krytycznych opinii o tej farbie. Zafundowałam swojej głowie istne piekło. 5 min po nałożeniu czułam, jakbym trzymała głowę w żywym ogniu.
W jasnej farbie jest woda utleniona w wysokim stężeniu która pali włosy aby nadać im jasny odcień.Skóra szczypała mnie troche po koloryzacji na blond u fryzjera.Z brązowych na czarne w domu nic a nic nie czułam.Przyciemnianie jest bezpieczniejsze i łagodniejsze dla struktury włosów.
Farby Palette nie szczycą się najlepszą opinią.Natomiast ja bym nie zrzucała wszystkiego na tą farbę - dam rękę sobie uciąć że jakbyś poczytała składy innych sklepowych farb to w wielu byś takie coś znalazła. Poza tym wiele kosmetyków ma w sobie przeróżne składniki, które z opisu są okropne - typu SLS i różne inne, z którymi to jest łączone i działanie ma jeszcze gorsze. A fakt jest taki że ludzie stosują, żyją i często kosmetyki te mają swietne działanie.To że nie miałaś uczulenia na inne farby, nie znaczy że nie możesz mieć na tą z Palette - każda farba może uczulić, nawet jeśli wcześniej żadna nie uczuliła.Poza tym jest wiele czynników, które to mogły wzmóc.Mogłaś np za dużą ilość farby dać przy skórze głowy, może umyłaś włosy tego samego dnia(lub ewentualnie dzień wcześniej a masz włosy które się nie przetłuszczają) i płaszcz lipidowy nie zdążył się odbudować - dlatego się farbuje na nieumytych włosach. I kilka innych kwestii.Przykra sprawa, następnym razem uważaj. Ale na pewno bym nie zrzucała calości na farbę.
"W jasnej farbie jest woda utleniona w wysokim stężeniu która pali włosy
aby nadać im jasny odcień.Skóra szczypała mnie troche po koloryzacji na
blond u fryzjera.Z brązowych na czarne w domu nic a nic nie
czułam.Przyciemnianie jest bezpieczniejsze i łagodniejsze dla struktury
włosów."hmm masz trochę racji ja często koloryzuję włosy wczesniej na brązy ciemne teraz w miesiąc przeszłam na średni złocisty blond(wczoraj robiłam piąte rozjaśnianie na foliach i koloryzajcje) włosy wcale nie ciągną się jak guma a najdziwniejsze jest że od farby mnie zawsze swędziały włosy a od rozjaśniacza który miałam na mocnej wodzie 6-9% nigdy.... tak że nie ma reguły że przy rozjaśnianiu musi być nie przyjemnie u mnie bardziej "bolesna" była koloryzacja na ciemne brązy niż rozjaśnianie choć nie polecam tak częstego rozjaśniania mówili że będę łysa a żyje i włosy mają się niezle nawet:) ja farby palette zawsze lubiłam bo się długo utrzymywały ciemne mam zbyt oporne włosy na coś delikatnego jak garnier np
Rozjaśnianie niszczy włosy-nikomu tego nie polecam.Przyciemnianie właściwie nie zmienia ich stanu,stopnia nawilżenia-jedyny minus to wyostrzenie rysów twarzy.Pamiętam,że w ciemnym szamponie koloryzującym Palette jest rezorcyna substancja zakazana w wielu krajach ze względu na szkodliwość.Która "stosowana w umiarkowanej dawce jest bezpieczna".Stosowałam kilka lat ciemne odcienie i słowo daje nic niepokojącego się nie działo.Wiadomo jednak,że jasna farba jest bardziej agresywna ponieważ musi rozchylić łuski włosowe i zadziałać wewnątrz łodygi a ciemna działa jak henna czyli oblepia włos :) Takie jest moje zdanie a Wy możecie mieć inne :)
Zrobiłam sobie szamponem koloryzującym czarne włosy, naszym, o nieszczęsnym, Palette.
Skończyło się na rozjaśnianiu całej głowy i poprawkach po 2 tygodniach, bo farba ni w ząb nie chciała się spłukać, choć jasno pisało, że po 12myciach się spłukuje. Przeklnęła bym, ale nie wypada :)
Wszystkie farby mają naprawdę paskudny skład. Znam tylko kilka roślinnych, które można bez obaw stosować.
Niestety Ty jesteś trochę sama sobie winna. Pomijam toksynę, ale na prawdę myślisz, że tylko to szkodzi w farbach? Dlatego piszą o wykonaniu próby alergicznej, żeby potem nikt im tak złej reklamy nie robił. Oczywiście, że ja też próby nie wykonuję za każdym razem, a od farby jednej z firm mnie uczuliło, ale nie obwiniam ich, tylko siebie.
Raz jeszcze napiszę ŻADNA z drogeryjnych farb nie jest obojętna dla naszego zdrowia. Jeśli ich używasz musisz się z tym liczyć.
a ja dodam jeszcze ze jesli jest sie blondynką naturalną i mysli ze mozna szamponem zrobic wlosy na czarno i ze one potem wrócą do swojego naturalnego koloru nic bardziej mylnego delikatniejsze się spłuczą ale moze pozostac szary odcien palette jest zbyt silna i bardzo ciezko się rozjasnia nawet po szamponetce co nie znaczy ze jest zla mi służyła bo spłukiwała sie jak inne farby ale dla delikatnych włosów odradzam dla gróbych i opornych jak moje polecam szczegulnie przy czerwieniach które normalnie po kilku myciach wypłukują się i płowieją przy zwyklych farbach.rozjasnianie bardzo niszczy ale nie pieklo jak przy farbowaniu
Farby palette od dawna nie maja dobrej opinii a poza tym kolor wychodzi dużo ciemniejszy niż na opakowaniu , kupiłam sobie kiedyś farbę palette odcień jasny brąz i wyszły mi czarne włosy.A mi czarny za bardzo nie pasuje tylko takie brązy właśnie i musiałam te włosy jakoś rozświetlić pasemkami, ale to nie był ten efekt co chciałam uzyskać.Ja polecam farbowanie się w salonie fryzjerskim bądź jeżeli nie mamy na to kasy to warto kupić farbę garnier naturals one napewno nie uczulają a kolorki są ładne;-))
Z tym "na pewno nie uczulają" to bym uważała. Wszystkie farby mogę uczulać. Polecam jednak wykonać próbę alergiczną przed użyciem nowego produktu.