Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
6 wyświetleń
klea... witaj w klubie:( z tym ze ja od stycznia czekam na kase:)
Jak widzicie same/sami jest cała masa osób NAIWNYCH, które chcą dobrze..., które chcą pomóc. Wracając do tematu wczorajszego pokazu, bo kolejne osoby rzuciły trochę światła na temat - projektantka Dominika była jedną z trzech, które tego dnia miały dyplom. U niej było "za dużo modelek"... za to już na kolejnych pokazach było modelek za mało i dlatego np. Marta latała na wszystkich trzech dyplomach ;)
Organizacja jak widać totalnie zawiodła. Bo gdybyś Sylwio zaczekała, to już na kolejnym dyplomie u innej projektantki miałabyś sukienkę :)
Nie nie kochanie :)Marta została wyciągnięta od innej projektantki. Bo jak Pani Dominika liczyła modelki, to jej jednej brakowało i poleciała po Martę. Mnie nie policzyła, bo byłam zajęta malowaniem. I tak to wyglądało. A Pani Dominika zapomniała wspomnieć swoim modelkom, że będą chodzić również u jej koleżanki Natalii. I dlatego Marta chodziła na 3 pokazach. Na jednym swoim umówionym i na 2 dodatkowych.
Uwaga
Pani Dominika zadzwoniła do mnie i zdecydowała się zapłacić mi 100 zł za
wizaż. Pierwsza rata teraz druga za 2 tygodnie. Sprawa została
rozwiązana.
Dziękuję
czyli jeszcze obraziła Cie na sam koniec tym ochłapem 100 złotowym jednocześnie obsmarowując na forum. żałość
Wiesz co? Nie przesadzaj..Czego Ty byś żądał?
100 dla każdej dziewczyny bo jak sie domyśłam zdjęć nie dostały. wiem że mało ale trzeba trzymać sie realiów Pl. Ty jakby swojąsprawe załatwiłaś ale przecież nie tylko Ciebie projektantka oszukała. opi s na profilu pani D czytałaś?
Bardzo było by fajnie ale dziewczyny same muszą walczyć o swoje. Czytałam, ale wiemy jaka jest prawda więc mnie ten opis nie rusza :)
skoro tak. w sumie to dałaś mi do myślenia. wiesz. zawsze staram sie byćmax fair w stosunku do modelek. Nawet jeśłi z różnych względów jest to mi absolutnie nie na ręke trzymam pewne standardy współpracy. ale tolerowanie takiej sytuacji jak opisana daje do myślenia czy warto.
Nie jestem obrońcą praw uciśnionych. Potrafię walczyć o swoje, i mam nauczkę na przyszłość. Wszędzie tylko z umową.