Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
10 wyświetleń
OdpowiedzPrywatnie ??? Hm to niczego nie nauczy. Dlaczego miałoby to być kolejne społeczne przyzwolenie na niskich lotów manewry? Idąc tym tokiem mogę zorganizować sesję - wyru.... wszystkich współtwórców i powiedzieć przepraszam co powinno załtwić sprawę, tak ? :) Jestem jak najbardziej za tym by uzasadnione przypadki podawać do wiadomości by inne osoby wiedziały z kim mają do czynienia.
ja też miałam taki przypadek na pokazie fashion week w tym roku, byłam u dobrej i znanej projektantki i w końcu nie wyszłam na pokazie, zmarnowałam swój czas i pieniądze na dojazd,ale jakoś nie widzę potrzeby robić z siebie ofiary i obsmarowywać kogoś na forum.Ja osobiście nie chciałabym współpracować z osobą, która z byle powodu pisze o kimś wątek na forum(oczywiście nie uważam,że nie ma powodu,ale wg mnie sprawę można było inaczej załatwić)
kiuiik mam nadzięję, że wypowiadasz się obiektywnie a nie przez pryzmat współpracy z wymienioną tu projektantką. Nie uważam by strażniczka robiła z siebie ofiarę, pomimo że została wykorzystana. Do sytuacji przyczyniła się projektantka, która zareagowała dopiero po wątku na forum - wcześniej nie można było się z nią skontaktować. Interesujące jest,że krytyczne komentarze poznikały, wie o wątku, jednak nie reaguje. A wystarczyłoby przyznać się do popełnionej gafy i już inaczej by to wyglądało.
oczywiście,że komentuję to obiektywnie. ja tym bardziej nie bawię się w obrońcę uciśnionych. Pisanie wiadomości przez mm a telefon to są dwie różne sprawy.Można to załatwić polubownie i nie obrabiać komuś dupy na forum, wystarczy telefon a jak to nie zadziała spróbować inaczej.Wg. mnie oddanie pieniędzy za kosmetyki jest wystarczającym przyznaniem się do winy.
czy ja dobrze zrozumiałem:projektantka znalazla sobie wizazystkę, ktora wymalowala jej 8 dziewczyn, dojechala na miejsce i zrobila to za 100 zł ???HEHEHE:)
no tak Syla zarneła kase a my to juz niewazne :) no ale, zycie.
Sandrusia o swoje sprawy musisz walczyć sama - ja już swoją wywalczyłam.Marta, to że Ty dajesz się w ch*** robić i nie wyciągasz z tego tytułu żadnych konsekwencji to Twoja sprawa.
ze mną przynajmniej ludzie chcą współpracować ;)póki co to Ciebie dobrze w ch** zrobili ;)nie mam zamiaru dalej dyskutować na ten temat, swoje już powiedziałam ;)
Marta, przyznajmy sobie to szczerze - nie lubimy się. Wiec nie interesują mnie Twoje wycieczki personalne do mnie..
Strazniczka:* bardzo wspolczuje tej styuacji wlos m isie zjezyl;/ ale uwazam ze za pomalowanie 8 dziewczyn 100 zlotych to wielkie gowno;]