Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
12 wyświetleń
Odpowiedzhttp://www.maxmodels.pl/index.php?t=pokaz_foto&u=1991974. do obejrzenia kilka ujęć robionych analogowo. Aparat średnioformatowy bez światłomierza, negatyw wołany ręcznie w koreksie. polecam, rewelacyjna zabawa. cyfra sie chowa
SZAŁ. nie ma to tamto. negatyw wołany w koreksie, ajj...
jest sie czym cieszyć, nie? aż sie cyfry nie chce brac do ręki bo siakieś to za proste i za oczywiste
...tylko bardzo ostrożnie - chemia w fotografii bywa czasami trująca :D
na cos trzeba umrzeć. nie pale, nie draguje ...moja pasja może mnie zabić :D
Taa. od kiedy kupiłem u Was 5D coś we mnie umarło, zastanawiam się nad odszkodowaniem za zanik weny twórczej ;) A serio mówiąc - kwadrat jest dla mnie , syfra do komerchy. Prowadząc czasami warsztaty fotograficzne zawsze zaczynam od pokazania koreksu. Dzieciaki mają świetną zabawę nawijając z zamkniętymi oczami próbny negatyw.
Powiedz jeszcze ze na krokusa - ty bandyto i znęcający sie wrr ! dzieci tak meczyc : ) no kiedys sie napilem utrwalacza przez 3 dni nie moglem jeść ;) dieta fotograficzna
hehe, żebyście słyszeli jakie bluzgi leciały za pierwszym razem jak Irek negatyw nawijał na szpule. a potem jaki stres i sekundowe odmierzanie czasu zeby nic nie spaprać :D teraz jest juz z górki.
Z tym krokusem to nawet niezły pomysł, a co tam - niech wiedzą co to jest wychowanie stresowe :DDo bluzgów okołokoreksowych trza się przyzwyczaić. To stały element pracy twórczej ;)
z całym szacunkiem dla tego co robisz, ale masz doświadczenie "duże" i pierwszy raz analogową fotografią się bawisz?