Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
143 wyświetlenia
Odpowiedzmnie też się już odbija powoli, gdy czytam po raz kolejny "jaki obiektyw do fotografowania wiewiórek?"Czym teraz w zamian warto się ekscytować? :) Noo...aby nudno zbyt nie było na forum
jedrzej, tu raczej chodzi o to że daj dyskutantom sprzęt z najwyższej połki a ich zdjęcia nie bedą nawet trochę lepsze niż są teraz. bo tu kurde nie o sprzęt chodzi a o umiejętność budowania i postrzegania kadru. wszelkie dyskusje śa dokładnie do niczego jak fotograf dupa.
no własnie.. i oto mi również chodzi, że niektórzy wiedzą lepiej od innych czy rozmowa będzie do czegoś prowadziła czy nie :) Niech sobie ludziska do woli rozmawiają o wykresach, wyższościci stałek nad zoomai i światłosią - zwłaszcza w tym dziale. Jesli ktoś nie lubi takich dyskusji to forum na jest na tyle obszerne tematycznie, że napewno znajdzie wątek w którym bedzie mógł rzeczowo wypowiedzieć się nie psując innym zabawy :)
to fałszywa teoria bo na przykład averne te rozmowy szkodzą. zamiast skupiać sie na pomyśle, lokacji, doborze modelek, kadrze on analizuje kolejne puszki i obiektywy. czyli na tym co kompletnie nie uratuje żle przygotowanej sesji.
dobry aparat, to nowy aparat, bo 2-3 letni to już złom..bynajmniej te nowe coś szybko się zużywają. To ja proponuję zacząć się fascynować malarstwem...chociaż to długa i wyboista droga, to zawsze zmusza do myślenia nad plamą, kompozycją i kolorem...pierniczyć te aparaty i resztę złomu
dokladnie. mają rejestrowac to co sobie wymyśliliśmy i ani grama wiecej, niezależnie od pieprzonego nadruku na body. na pohybel producentom którzy produkują badziewie które po dwóch latach jest złomem.
Averne gratuluję dojrzenia :)http://www.youtube.com/watch?v=IxAKFlpdcfc
To ja focę 3-letnim złomem ;-) Jakoś mi to nie przeszkadza, bo i tak nie umiem wykorzystać jego funkcjonalności..
Ja foce 6 letnim i nie uważam by był złomem :) Nie wiem czy 1/3 jego możliwości ogarniam bawiąc się w fotografe wiec pewnie starczy mi na bardzo długo
Ja się nie znam. Puszka to tylko narzędzie ;-)