Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
19 wyświetleń
OdpowiedzHmm... znieczulica to przejscie obojetnie obok, tutaj sie zglebiamy w temat. Zreszta - zeby zrobic taki reportaz trzeba sie wczuc, ale zachowac dystans, rozumiec, ale przekazywac innym, panujac nad swoimi emocjami.No ewentualnie mozemy posadzic jeszcze autora ze jest nieczulym cwaniakiem, ktory zrobil fajne foty, bo mu tak wyszly zeby tylko wygrac i w dupie to ma. Troszke nie fair?Fotografia posmiertna nie jest "reporterka" jednak, tutaj chodzi o emocje, nie uwiecznienie wizerunku :)
Ja nie krytykuję, fotografia nie powinna zatrzymywać tylko pięknych chwil - zasatnawia mnie jednak też to czy ta osoba oby napewno wyraziła na to zgodę. Jeśli tak - nie mam zastrzerzeń. Jeśli nie - potępiam "materiał za wszelką cenę" Znieczulica... Owszem trzeba być odpornym bo niby jak inaczej ?
Ahmmm...Zaistniec, spoko...Raczej wytrzymac psychicznie i samemu sie nie zalamac, to jest sztuka. Raczej uznanie sie nalezy, nie krytyka. Focil ktos kiedys pogrzeb?
zgadzam się całkowicie z marcingo... wydaje mi się, że człowiek musi mieć w sobie dużo obojętności, żeby fotografować za równo wojnę jak i umieranie... ale cóż, nigdy nie lubiłam reportażu
Marcingo, piszesz tak, jakby to było coś nowego w fotografii i jakby ten kierunek jej ewolucji był zły.Otóż w fotografowaniu takich tematów nie ma nic nowego.Przykładem niech będzie fotografia pośmiertna, której historia jest praktycznie tak samo długa, jak historia fotografii w ogóle.Z resztą do dziś praktykowana w wielu krajach, w Europie głównie hiszpańskojęzycznych a najpowszechniejsza w krajach Ameryki Południowej i Środkowej. Pamiątkowe zdjęcie rodziny wraz ze zmarłym jest w wielu z nich praktycznie obowiązkowe.I tak normalne jak poranna kawa.
Reportaż na pewno kontrowersyjny ... i chyba nikt nie chciałby być jego bohaterem. Jak obserwuje w jakim kierunku to wszystko idzie ... to ręce opadają. Co jeszcze trzeba zrobić , żeby zaistnieć ??
Wspomniany materiał Staszka można zobaczyć tutaj: http://www.grzegorzdembinski.home.pl/001-5klatek.pdf
Od razu zaznaczam, że sam na codzień zajmuję się reportażem i dokumentem.Jeśli chodzi o temat: nie wydaje mi się,skoro osoba fotografowana zgodziła się na zdjęcia nie widzę problemu.Tym bardziej, że są nie tylko świadectwem jej ostatnich dni, ale swego rodzaju hołdem.Z resztą to nie pierwszy w ostatnich latach taki temat na konkursach fotografii reportażowej.Kilka lat temu sporo nagród zebrał reportaż Staszka Heydy 'Blisko' o umierającym dziadku.
smutne..
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/5,80294,8002963,Ostatnie_dwa_miesiace_zycia__nagroda_dla_Mikolaja.html
Mam mieszane uczucia - z jednej strony interesujący i napewno wymagający od fotografa reportaż, poruszający trafiający w nasz strach z drugiej strony czy nie nadzbyt wkraczający w prywatność ? Jednak ja nie chciałbym być jego bohaterem.