Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
104 wyświetlenia
Odpowiedzpentax ME super z obiektywem M40/2.8
Tomwidlak, masz rację - aczkolwiek dałbym ci pofocić 7XI z poower zoomem , to byś się spocił. Tyle że dla Ciebie ma to jeszcze jeden plus- skoro znajomi mają ten sam system, to możecie się zawsze poratować sprzętem.Atelier, polecasz dziewczynie fajny aparat, tyle że z obiektywem który pojawia się w obrocie raz na ruski rok albo i kilka.Pozdro Olgierd
Olgierd - dla mnie aparat ma spelniac cztery kryteria: byc maly, miec 1/4000 bo foce jasnymi szklami, miec dobry wizjer bo ostrze manualnie ino, byc przystepny cenowo. Dynax 5 ma wszystko co ja poptrzebuje, wole Contaxa Arie ze wzgledu na lepsza ergonomie i wizjer, ale Aria to 800-900zl a Minolta 50zl :D Do tego 50/1.7 Minolty jest bardzo plastycznie wiec jest to idealna kombinacja dla kogos kto chce maly i dobry aparacik za ludzkie pieniadze. Nie rozumiem tez proponowania starych zacofanych technicznie i problematycznych w uzyciu aparatow - rozumiem jak ktos jest lansiarzem/hipsterem, lub doswiadczonym fotografem i taki sprzet sobie bez problemu ogarnie. Ale proponowanie komus swiezemu Pentaxa ME czy K1000 jak wyzej jest nieco bezsensownym.
Tomwidlak, od jakiegoś czasu mam okazję poduczać kilkoro "fotografów" co to jest przysłona, czas, i jak jedno od drugiego zależy..i wiedzę tą przyswajają z pewnym oporem. Ludzie po szkołach fotograficznych ! Tyle ze dla nich do tej pory fotografia zaczynała się od kontaktu z 300 d albo d50 , albo coś koło tego - kompaktów nie liczę.Dla nich do niedzieli 1EV było wartością abstrakcyjną.I jeszcze co do systemu- wejdź sobie na Allegro i policz ile masz jasnych stałek pod takie PK a ile pod MAF.Pod FD nawet nie wspomnę !Tylko że takie aparaty najpierw trzeba ogarnąć , a potem dopiero focić. Ale to się przydaje- niektórym.Pozdro OlgierdPS No i manualne ustawienie ostrości mając dalmierz artyleryjski czy pola dzielonego jest zdecydowanie łatwiejsze i dokładniejsze niż na gołą matówkę.PS II No i nikt tu nie polecał jakichś antyków typu BessaRF, choć jest znacznie mniejsza od dowolnego Dynaxa, a daje negatywy w imponującym formacie 6x9.
Ja bym zaproponował Patent-Etui:
najmniejszy mieszkowy średnioformatowiec 6x9 :)
A na poważnie to wszystkimi kończynami podpisuję się pod tą wypowiedzią.Masa ludzi nie zna podstaw fotografii i nie ma chęci ich poznania.
Aparat w trybie "zielonym" i jazda,w erze kart z kilkudziesięcioma Gb na pewno coś wyjdzie.
a ja w torebce widziałbym jedyny taki aparat czadowo damski posiadam nawet taki model złoty w czerwonym etui czyli PENTI
ja mam szpiegowskiego Kiev'a 30,nawet w majtkach można nosić
dostałem go jak zestaw "małego ciemniaka" kupowałem
a do 30tki da się kupić film?:P
pewnie na jakimś ebayu coś by się jeszcze dorwało,nawet nie szukałem
na razie służy jako gustowny przycisk do papieru a głównym aparatem pozostaje Mamcia C220
tego się obawiałem, a miałby urok jako aparat kieszonkowy...