Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
1321 wyświetleń
OdpowiedzCytat: rubio
500zl za caly dzien, swoj sprzet i oddanie calego materialu czyli praktycznie tracisz prawa do czegokolwiek i inna osoba moze z twoimi fotami zrobic co chce a to wszystko w stolicy i ok to czysta kpina, dupy bym nie ruszyl ale wiadomo: zawsze sie jeleń znajdzie
Ja podobną ofertę miałem ale kwota 700zł i też się zastanawiałem, bo obróbka tej jakości to proszę mi wybaczyć ale nie jest nawet godzina przy 200zdjęciach.
Pan "fotograf" najwidoczniej nie ma nic wspólnego z fotografią a biznes rozkręcił bo kieruje swoją ofertę to buraków którzy nie widzą różnicy. Nawet nie boję się o "psucie rynku" bo taki klient i tak nigdy nie będzie moim docelowym, a sam ślubu w pełnym pakiecie za 1000zł nie będę nigdy robił.
Ja zakupy robię w hurtowniach. Z odebraniem należności też nigdy nie miałem problemu. A i fakturę wystawić mogę.
I zwracam uwagę na to, żeby zdjęciami nie krzywdzić ludzi.
Reportaż ślubny za 500 zeta? Wolę w domu posiedzieć. Ale Ty leć. Tylko potem nie bądź zdziwiony, że para młoda szuka fotografa za obiad i wódkę - bo takie ogłoszenia już tu były.
Cytat: Konto usunięte
...Jdni lubią Disco Polo drudzy Chopina - niektórzy ludzie nei rozumieją zbyt artystycznych zdjęć z wesela oni chcą widzieć wyraźnie siebie, swojarodzinę a udziwnianie zdjęć i robienei zdjęć gołym tyłkom co podnśi na maxmodels wartość fotografa do dużego doświadczenia mija się zupełnie z fotografią okolicznościową i prowadzeniem firmy. To tylko tyle
Zgadzam się, jedni lubią Chopina inni Disco Polo. A jeszcze inni Dodę. Nie zmienia to faktu, że to co masz w pf to jest kicha. Nie brzydzę się fotografią ślubną, bywa że robię i nie silę się na art, choć znam paru takich co potrafią zrobić niezły art i na ślubie. Gdyby mi się zdarzyło mieć do oddania materiał taki jaki masz w pf to dałbym go młodym, oddał kasę i jeszcze dołożył drugie tyle na przeprosiny. Jak to mówią, papier jest cierpliwy i pisać można co się chce. Rozpisujesz się. wnikasz w jakieś bzdetne zawiłości, a nie rozumiesz jednej rzeczy: robisz ludziom krzywdę. I jeszcze bierzesz za to kasę. Tak wiem, widziały gały co brały, tylko może te gały niewiele widziały, dlatego zadowalają się disco polo, zamiast żądać za to za co płacą solidnej pracy, a nie dziecinady graficzno fotograficznej.
Cytat: madcoy
I zwracam uwagę na to, żeby zdjęciami nie krzywdzić ludzi.
Ludzie sami proszą się aby ich krzywdzić! Mam w tej chwili na myśli pary ślubne. Jedynie ok połowy Par Młodych dokonuje świadomych wyborów, kto ma focić na ich ślubie mając na względzie dobrą jakość, rzetelność, doświadczenie fotografa. Pozostali sami nie wiedzą czego chcą a jedynym kryterium jakie ich interesuje jest niska cena. Jakość? A byle byłoby coś widać!!!
Aby się o tym przekonać wystarczy "poszperać" trochę na otwartych profilach Nowożeńców na NK czy FB - zawsze trafi się na jakieś ślubniaki robione za wódkę i żarcie. Kto przekona takich, że jednak warto zapłacić 2000, 3000 czy więcej i będą mieli naprawdę dobre zdjęcia? Ja nawet nie będę próbował:(
Czasami lubię poszperać na forach ślubnych i wiedza, oczekiwania czy wymagania niektórych głównie przyszłych Pań Młodych zwalają z nóg:( Pomijając szczególy, które sami znajdziecie, podam tylko najlepszy tekst jaki znalazłem - "znajdź taniego fotografa (może nawet za free), niech robi zdjęć do oporu a potem wybrane oddasz grafikowi do obróbki - biorą 5 zł za sztukę. Wyjdzie 100 zł za 20 fotek czyli i tak taniej niż wzięcie profesjonalisty". Ja się poddaję
Ja bym jednak temat pociągnął dalej.
Zatrudnisz firmę foto-Boguszewscy czy jak się tam założyciel tego wątku zwie? Skoro tak bronisz tej persony ;D
Cytat: madcoy
Dodanie białej winietoramki to nie obróbka.
Nie chce mi się wierzyć, że z poziomem zdjęć z Twojego pf stać Cię na prowadzenie legalnej firmy i że masz tylu klientów, że potrzebujesz drugiego fotografa.
Dla mnie to żart. W sumie udany, bo się towarzystwo pośmiało.
Internet jest najlepszym miejscem do komentowania i pisania różnych rzeczy - tak się składa, że już rozmaiwałem z dużą ilością osób odnośnie zdjęć, portfolio fotografów - i opinie też były różne nawet tych uznawanych bo albo się nei wysilili i zrobili niewielką ilość zdjęć, albo jeszcze coś. Odnośnie tego czy prowadzę legalną firmę nic prostszego CEiDG - wklepać w google wystarczy - i nie trzeba mieć głębokiej wiary - można sprawdzić naocznie. Życzę powodzenia wszystkim dzielnym fotografom, tym co mają pracę nie chciało by się nawet czytać tego postu a tym co nie mają wydaje się, że są warci więcej - więc życze Wam największych stawek. Powiem jeszcze tylko tyle, że na pozostawienie opinii oprócz wartości prac, przekazanych materiałów klientowi, świadczy też zaangażowanie, chęć pracy, uprzejmość - a niestety niektórzy są już tak sławni że uprzejmość ich nie obowiązuje :D Ale szkoda już sobie nawzajem wrzucać kocopoły tak naprawde napisałem do osóbzainteresowanych, a jak kogoś to nei interesuje to po co się wcinać między młot a kowadło chyba z braku pracy :D i zainteresowania swoim życiem. Jak mnie nie interesują jakieś posty to czasami przeczytam co ciekawego ludzie pisza ale nie odpisuje, żeby zasiać troche zamentu.
i jeszcze jedno prowadzić firmę tzn. być dobrym z marketingu, z finansów, z psychologii, z fotografii, z video-filmowania, i jeszcze wielu innych rzeczy. Znam takich wielkich artystów co nie utrzymali by się z fotografii - trzeba oprócz aparatu mieć wiele innych potrzebnych urządzeń i umieć odnaleźć się w reportażu, w studio, w sytuacjach stresujących wymagających szybkiego działania. Trzeba zrobić reklamę, wypromować się i mądrze to poprwadzić. Zrobienie zdjęć to 1/10 wszystkich działań. Dla mnie jest to i tak pasja - każdy ślub to kolejna lekcja nauki nikt nie był od razu super świetnym fotografem na swojej sesji - ja widzę postępy ludziom też sie podoba. Jdni lubią Disco Polo drudzy Chopina - niektórzy ludzie nei rozumieją zbyt artystycznych zdjęć z wesela oni chcą widzieć wyraźnie siebie, swojarodzinę a udziwnianie zdjęć i robienei zdjęć gołym tyłkom co podnśi na maxmodels wartość fotografa do dużego doświadczenia mija się zupełnie z fotografią okolicznościową i prowadzeniem firmy. To tylko tyle
Cytat: madcoy
Cytat: l3jdi
Widzę, że w każdej branży ludzie na wzajem się krytykują i specjalnie robią sobie na złość. Widzę tu tylko ludzką zawiść, albo wychwalanie się jakby miało się najlepsze zdjęcia i nikt nie potrafiłby ich ulepszyć. Problem w tym, że zdjęcia to też rzecz gustu, a o tym się już nie dyskutuje. W każdym bądź razie rozumie zakładającego temat i widzę tu niepotrzebną krytykę
Skoro Pan Madcoy jak twierdzi zna się świetnie na fotografii i zna świetnych fotografów to proszę mi polecić fotografa na wesele, od razu zaznaczam, że wymagania są duże.
Nie wiem co widzisz i w jakiej branży się ludzie nawzajem krytykują. Ja jak widzę, że ktoś robi badziewie to mówię mu o tym. Po prostu. I gdzież to pan madcoy się uznał za znawcę? Bo nie wiem skąd czerpiesz wiedzę?
Nie rozumiem też skąd wniosek, że o gustach się nie dyskutuje? Gust to nie jest cecha wrodzona jak nos czy tyłek. Gust to cecha nabyta. I w dużej mierze zależna od tego z kim i czym człowiek poprzestaje. Jeżeli przebywa cały czas otoczony badziewiem to i gust będzie miał badziewny. A ja badziewia nie lubię "i mówić o tym chcę długo i głośno".
Chcesz dobrego fotografa na wesele? A jakie masz estetyczne oczekiwania? Co Ci się podoba? Wolisz badziewie czy raczej coś do przemyślenia. Disco Polo czy raczej rock? Walc czy reage? Ma być tanio czy z polotem?
Osobiście gdybym miał brać ponownie ślub wybrałbym Jeffa Ascough'ta. Ma świetne oko do "momentów" precyzję w budowie kadru i wymowność ujęcia. A skoro masz duże wymagania to nie zrazi Cię fakt że dobry fotograf za zdjęcia na ślubie bierze więcej niż ten ślub w naszym kraju kosztuje z całą oprawą.
Co do Twojego chciejstwa... to będziesz musiała sobie zdjęcia zrobić sama, bo polskie prawo nie przewiduje zbywalności praw autorskich.
Krytyka jest wszędzie, nie trzeba się zbytnio silić by ją dostrzec. Znawcę.. z cytatów: "Nie zmienia to faktu, że to co masz w pf to jest kicha (…) znam paru takich co potrafią zrobić niezły art i na ślubie(…)", "(...)Nie chce mi się wierzyć, że z poziomem zdjęć z Twojego pf stać Cię na prowadzenie legalnej firmy i że masz tylu klientów, że potrzebujesz drugiego fotografa. (...)" Takie opinie wskazują, że temat jest znany.
Gust.. hmm... nie wszystko da się przełożyć na wartości, jak porównasz kolory? Niebieski to "badziewie", a zielony to już co innego.
Każdy człowiek ma pewną wrażliwość estetyczną, "(…)I w dużej mierze zależna(…)" w jak dużej mierze... "badziewie" to pojęcie mało sprecyzowane, na to ma wpływ cała masa czynników. Niektórzy od dziecka są otoczeni, wylansowaną przez innych "wyższą kulturą", a jakoś coś się w niej bardziej podoba, a coś mniej. Skoro otoczenie tak wpływa... to czemu nie mamy wszystkiego identycznego wokół siebie (takich samych fryzur, domów, ogrodów, ubiorów). Bliska znajoma ( od podstawówki do liceum razem, później- kontakt zawsze zachowany, status w zasadzie ten sam) bierze fotografa jak to mówi "robi wszystkim tak samo, ale nawet ciekawie", a ja szukam całkiem czegoś innego. I nie chodzi o sprawę finansów, bo ona wyda sporo więcej ode mnie na całość. Temat rzeka, ale to czy zdjęcia są czarno-białe, mają przydymione kolory, czy rzeczywiste - to co w tym nie jest "badziewiem"? Które zdjęcia są "badziewiem"? nad wodą, w lesie, w samochodzie, w zamku, w studiu, z użyciem czerwonego płaszcza, czy żółtego? Każdemu podoba się co innego, a może chodzi o jakość zdjęcia, za x lat można by porozmawiać o jakości w dzisiejszych czasach robionych zdjęć. To wszystko to pojęcia względne... oczywiście są pewne kanony, ale nie każdy chce mieć zdjęcia jak z okładki.
Co do pytań...
Muzyka, która mi się podoba ma najmniejsze znaczenie, bo nie pozwolę sobie na dobrą gitarę w stylu Hendrixa, albo na elektronikę taneczną. Goście powinni dobrze czuć się w tańcu, a nie słuchać ze zniosłością Chopina, jak już coś to mogę postawić na cha-cha. Muzyka ma być dla wszystkich i dla młodszych i dla starszych, dla umiejących tańczyć i nie. Liczy się dobrze i radośnie spędzony czas, a nie Tworzenie balu jak za arystokracji.
Cena: Max wydam 6000 PLN, więcej ktoś naprawdę musiałby mnie urzec, jednak wolę w coś zainwestować albo rozdać biednym niż przeznaczyć na zdjęcia. W porównaniu do sław to tanio. Ceny rynkowe znam i nie trzeba mnie uświadamiać.
Co do propozycji, rzeczywiście ujęcia jak z obrazka, za malo obejrzalam, a w tych co widziałam zabrakło mi większego optymizmu większość czarno-białych, w mojej ocenie dość "surowe" zdjęcia. Ślub to radość i pięknie pokazuje to, np. Joe Buissink. Pięknie widać emocje na twarzach, niektóre fotografie ma zniewalające.Wracając co mi się podoba, a co nie to na pewno nie zdecydowałabym się na zdjęcia jednego ze znanych polskich fotografów, gdzie ukazuje wśród młodych prawie akty, w mojej ocenie brak im dobrego smaku. Szukając fotografa myślałam raczej o polskim rynku pomiędzy ludźmi, którzy znają temat, potrafią poswięcić więcej czasu, mają dryg do fotografii. Gdybym chciała kogoś o dużym i znanym dorobku nie pisałabym tu na forum.
Nio niestety majątkowe prawa mogę nabyć, reszta to na zasadzie zaufania, że fotograf swoje wykasuje, zakładam, że na oszusta nie trafię.
Dzięki za wszystko:) Nie widzę sensu dalej ciągnąć tematu.
Cytat: madcoy
Ja zakupy robię w hurtowniach. Z odebraniem należności też nigdy nie miałem problemu. A i fakturę wystawić mogę.
I zwracam uwagę na to, żeby zdjęciami nie krzywdzić ludzi.
Reportaż ślubny za 500 zeta? Wolę w domu posiedzieć. Ale Ty leć. Tylko potem nie bądź zdziwiony, że para młoda szuka fotografa za obiad i wódkę - bo takie ogłoszenia już tu były.
Klienci są naprawdę różni. Z rynkiem się nie walczy. Sprzedaję różne produkty i widzę, że ludzie wolą tanią chińską tandetę niż dobry markowy produkt. Nie walczę z tym tylko poszerzam asortyment taniej chińszczyzny. Nie interesuje mnie uświadamianie klienta.
Chcę zarobić.
Nie każdy chce mieć nowego wypasionego merca, nie każdego stać. Czasem starczy tylko na fiata.