Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
251 wyświetleń
Sosnowiec jest zajebisty i nie ma zajebistszego miasta w Polsce niż Sosnowiec
w temacie med to się nie wypowiem, wiem, że uj ma i chyba chwalony, ale nie wgłębiałem się ;) najważniejsze, że swoje mam zajebiste :D
Ale w Krk nie ma porządnej uczelni medycznej :) W Krk jest masa pierdołowatych szkółek i bezużytecznych kierunków, ale uczelni medycznej nie ma.Zresztą grzewczy, powiedz sam, co sądzisz o Sosnowcu? ;)
oj ludzie i anonimowość tak samo w krk ;D a w Zembrzycach o plotach nie wiem, na wsi jestem tyle, co jak idę z pociągu do domu, albo most pofocić hah :D
Sosnowiec= świetni ludzie, anonimowość wśród sąsiadów, możliwość poznania większej ilości ludzi.Zembrzyce= obgadywanie, dogadywanie, obrażanie; udowadnianie,że ktoś jest lepszy niż ja, że studiuje na lepszej uczelni, w lepszym miejscu; zaglądanie sąsiadowi w okna; zazdrość, że ktoś ma czegoś więcej; plotkowanie.
Aga - Kraków = parówki, kanapki, zupki chińskie, ew. kurczak z ryżem, Zembrzyce = obiadki babcine :D
wneeku- trzeba zwiedzać świat, a nie kisić się wiecznie w małopolsce :P Poza tym- im dalej od Zembrzyc, tym lepiej ;)
no nie. owszem, efekt końcowy jest ten sam i nawet nie lubie podniecania się "analożek! analożek!", ot co za różnica, czy mam kliszę, czy matrycę w efekcie końcowym, nie robię na kliszasz po 5-10 zł, na których wychodzi ten popularny "klimat analogowy". ale po 1 sprzęt tańszy, tu mam pro body (a no i pełne 36x24mm) za kilka stów, obiektywy też mniejszy problem, bo odpada problem mydlenia na cyfrze, etc. etc. po 2 inne całkiem charakterystyki kliszy i cyfry np :) a docelowo chcę zająć się wielkim formatem jak będę mieć kasę, więc wolę już się przyzwyczajać do wizualizacji, a nie trybu cyk-look-poprawka-cyk-look-poprawka-cyk-look-no ok.
a przede wszystkim lubię to i tyle :) po prostu nie chcę cyfry i koniec :) bo mniej ludzi to robi i jest dużo bardziej wymagające :) tak samo jak np hft strzelałem, to byłem jeden z nielicznych co strzelali jeszcze ze sprężyn, a nie ze sprężonego powietrza; chociaż miałem jedną z najlepszych sprężynówek, to i tak trza się było pomęczyć bardziej ;)
to nie lepiej tej nauki dokonywac na cyfrze?
jak to mówi magdsa - bo śnieg :) jak mnie będzie kiedyś stać na powiększalnik etc. to będę wołał normalnie ;) a na razie i tak jeszcze się uczę żeby na kliszy mieć coś sensownego, a odbitki robić to masakryczny koszt to robić je, żeby i tak nic nie uzyskać porządnego to wiesz.