Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
242 wyświetlenia
OdpowiedzPeeling 2-3 dni przed sesją +maseczka nawilżająca... Regulacja brwi delikatna choćby i we własnym zakresie.Wyspać się! Nie przychodzić na kacu!Jeżeli chodzi o okres to fakt faktem lepiej szczerze umówić się z modelką w inny dzień, podczas okresu wiele dziewczyn czuje się niekomfortowo, zależy od osoby ale wiele ma poważne dolegliwości związane z miesiączką...Zrobić coś dzięki czemu będzie się miało pozytywne nastawienie do siebie i do sesji. A już o odżywianiu to się może nie będe wypowiadać, bo jestem veganką, więc jestem ciągle na swojej diecie. Ale podobno jedzenie papryki poprawia humor:PTyle z mojego mini-doświadczenia fotografa kobiety...
A najlepiej być kosmetyczką i fotomodelką w jednym, jak ja:D
no i przedewszytkim po zasotosoowaniu wszelkich ahow i ohow nie isc dzien przed sesja na impreze...
i dobrze a nawet bardzo dobrze sie wyspac
A co do tego okresu.. mam wiele koleżanek którym podczas miesiączki własnie skóra się wygładza :))). Taka dygresja. Słyszałam też że jogurt czy tam kefir nie pamiętam dobrze robi na cere jak się nim ją posmaruje. NA usta nakładać miód i cukier ale oddzielnie. Miód ładnie zmiękczy usta i nada blasku a cukier ożywi i jako piling. Biust najlepiej sokiem z cytryny smarować. Jako piling do ciała użyć wody soli i oleju z oliwek razem. Dobrze że jest też używać kremu do stóp.
co jest tez wazne dbac o swoje stopy!!!
bo jak przychodzi sliczna modelka i sciaga buty i nagle stopy wychodza o ktorych niek nie pamieta to az strach sie bac, tak zle wygladaja.
wazne tez jest dbanie o dlonie oraz o plytke paznokci( tych u stop tez)
a co do okresu jesli wiadomo ze sie zle podczas niego czuje i wyglada to nie umwaiac sie na ten dzien a nie potem mowic ze myslalm ze wstane i dam rade. lepiej poczekac
1. Wyspać się, żeby oczy nie były podpuchnięte i bez cieni.2. Unikac słodyczy, używek itp,3. Dobrze i zdrowo sie odżywiać.4. Ruch - sport.5. Peeleng dla całego ciała, dobry balsam nawilżający.6. Maseczki, kremy do twarzy.7. Zadbać o dłonie (paznokcie, skórki, skóra) oraz stopy.8. Dobre szmapony i odżywki, aby włosy były zdrowe i błyszczące.9. Dobry humor i zero stresu, bo fotografowanie to sama przyjemność :)
Przed samą sesją : NIE EKSPERYMENTOWAĆ! Robienie z siebie królika
doświadczalnego na 1-2 dni przed zdjęciami zawsze kończy się katastrofą.
Co do codziennego trybu życia to do wymienionych wyżej dodam jeszcze
jeść żelazo (dotyczy w szczególności dziewczyn). Większość z nas ma
niedobory żelaza - stąd łamanie paznokci,
"trupi" koloryt cery, podkrążone oczy. Na efekty oczywiście trzeba
czekać, ale warto. Z tricków dla dziewczyn pozujących w bieliźnie lub nago - gładka pupa = krem do stóp/łokci + toniki z cynkiem lub kwasem salicylowym.
Jeśli chodzi do 1-2 dni przed sesją to tak jak wyżej. Zero alkoholu,
spać, jeść lekko, rozciągać się - przecież zdjęcia to przeważnie przyjemna, ale ciężka
praca. Nieostry peeling dwa dni przed, przynajmniej tydzień nawilżania
całej skóry - tu akurat mam doświadczenie, bo kolor na tatuażach
podkreśla stan skóry - przesuszona = blade kolory itd. Do tego
depilacja stref "wolno odrastających" - np. ręce lub brwi.
W dniu sesji - zero obcisłej bielizny czy ubrań, wszystko luźne.
Depilacja - to zależy od waszej skóry i prędkości odrostu cebulek.
Jeśli nawilżacie skórę to depilować nogi czy bikini można nawet w dniu
zdjęć.
Jeśli chodzi o strefę intymną - bo nie wyłapałam w tym wątku -
zdecydowanie ostra, "świeża" golarka. Zaznaczam - żeby było
niezawodnie trzeba stosować min. miesiąc - skóra robi się wówczas
twardsza i nie podrażnia się tak jak na początku. Mówię z własnego doświadczenia.Aha, no i oczywiście jeśli pojawi się pryszcz od razu zażyć aspirynę
lub inny lek przeciwzapalny. Zmniejszy obrzęk, a to zawsze łatwiej
zatuszować.Kiedyś fotograf poradziła mi żeby na około 1-1,5 godz. przed zdjęciami
wypić mocną kawę. "ściąga" wodę z ciała, a do tego nadaje oczom blasku.
A co do okresu.. każda z nas przechodzi go inaczej - są dziewczyny,
które maja wypryski, puchną, są takie, które nie mają żadnych
problemów. Chyba jedyna sytuacja, w której nie da się "czegoś" zrobić
to zdjęcia z kategorii "rozbieranych". Chociaż i tu znajdzie się sposób
tzn. soft cups - krążki higieniczne - wygodnie, nic nigdzie nie
wystaje, jednak wciąż niedostępne w Polsce. Jednak jedyne co może zniwelować wizualne problemy to dopasowane hormony i dużo dobrej wody tuż przed okresem.
Ja robię tak :)Dzień przed sesją:nie noszę w ogóle makijażu, robię peeling, smaruję twarz kremem nawilżającym. Usta smaruję jakimś balsamem, najlepsze są te na zimę - usta są wtedy miękkie. Dzięki temu następnego dnia skóra jest czysta, wypoczęta i ładnie wygląda na zdjęciach. Przed snem czasem kładę dwa plasterki świeżego ogórka na oczka i leżę tak z 10 minut. Nie ma się wtedy cieni pod oczami. Oczywiście kładę się też stosunkowo wcześnie spać, aby wypocząć. Trzeba też pamiętać o regulacji brwi ;)W dniu sesji:rano krem nawilżający, potem śniadanko + jakiś owocek. Makijaż: podkład sceniczny SORAYA (jak dla mnie najlepszy, bo nie niszczy mi skóry i ładnie kryje), puder, a reszta to zależy od sesji :) Jak ma być naturalna to smaruję usta błyszczykiem i bardzo delikatnie maluję rzęsy, a jak glamour to wiadomo... :PA tak na codzień biegam, lubię owoce, zdrowo się odżywiam. Nie przeciążam się makijażem i dbam o włosy. Ogólnie stawiam na naturalność. Nie korzystam z solarium. Smaruję po kąpieli ciało nawilżającymi balsamami, zawsze w torebce mam krem do rąk :)To by było chyba na tyle. Pozdrawiam!