Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
11 wyświetleń
Zmieniam zdanie. Nie warto się spotykać, szkoda czasu. Fotograf jest od focenia, modelka od pozowania, nie spotykamy się by flirtować czy robić na kimś dobre wrażenie. Czyjś wygląd (fotografa), charakter, osobowość - mają drugorzędne znaczenie i nie powinny wpływać na decyzję o współpracy. Zwłaszcza, że pozory mylą i tak np. gbur z kawiarni może się okazać świetnym fotografem (w studio), a kawiarniana "dusza towarzystwa" może okazać się dupą (a nie artystą) i do tego mieć lepkie rączki.W wątkach typu "nie polecam współpracy" często czytamy jak to z początku wszystko było super a po sesji... wyszło szydło z worka. O pomysłach można pogadać telefonicznie, przez net itd. Kawki, herbatki i driny mogą być po sesji, a jeszcze lepiej po przekazaniu zdjęć.
fotozapis - trochę się nie zgadzam. Załóżmy że faktycznie jest dobry fotograf, robi dobre zdjęcia. Zdjęcia swojego nie prezentuje (szewc bez butów chodzi). W zasadzie może wyglądać normalnie ale... skrajny przypadek. Brak mu sześciu zębów z przodu, sepleni. Ma defekt z gruczołami ślinowymi i się ślini jak niemowlak. Jakoś tak wychowany że smarka i dłubie w nosie. Jest przy tym (według niego zabawnie) wulgarny. Ma kłopot z przerostem prostaty i czuć go nie bardzo pozytywnie. Do tego jest stary jak ja. Zdjęcia robi ekstra. Jak myślisz? Modelka będzie się dobrze czuła? :-) :-) :-)
Modelka będzie się dobrze czuła? :-) :-) :-)------------------------------a dac mu ze 400 mm i jakos bedzie :D
Kuleczka - Hmm.. początkująca, niedoświadczona pewnie ucieknie szybko, gdy się
przerazi panem, który zapomniał założyć pampersa :) Prostata? Większość
z nas to dotknie w końcu ;) Doświadczona - wiele już widziała, nie da
nic poznać po sobie. Zapewne już drugi raz nie przyjdzie do tego
kolesia.
Opis - wypisz, wymaluj - prawie cały ja :) Różne opinie słyszałem od
modelek, gdy już się trochę znaliśmy. Jedne przyznały, że wydawałem się
zbokiem i potencjalnym mordercą, któraś posądziła mnie, że jestem
gejem, a niedawno modelka przyznała "Cieszę się, że do mojej pierwszej
sesji trafiłam na fajnego, normalnego faceta...". Czasami po sesji
modelka milczy, nie odbiera telefonu, co rozumiem jako - nie zrobiłem
dobrego wrażenia, no trudno. A inna przeciwnie - sama wydzwania z chęcią na drugą
sesję. Czyli każdej/każdemu się nie dogodzi.
Też lubię współpracować z miłymi, rozmownymi i eleganckimi modelkami.
Wszystkie takie są? Czasami trafi się laska w dresie, po solarce, która
będzie rzucała mięsem i strzelała fochy. I jeszcze przyjdzie z nią - bez zapowiedzi -
jakiś goryl ze złotym łańcuchem na klacie. Cóż poradzić? Wcześniejsze
spotkanie coś zmieni? Może tak, nie wiem. Dla mnie to ryzyko
wkalkulowane w tę zabawę, zniosę 2-3 godziny w takim towarzystwie, w
końcu ślubu brać nie będziemy ;)
Nie, nie. Wcześniejsze spotkanie edukacyjne zdecydowanie NIE. Lub jak kto woli. Ja mówię NIE, to znaczy nie jestem ZA. Ktoś może lubi i lepiej się czuje. Wśród rówieśników nie widzę niestosowności. Ale tutaj mam (miałem) wyjątkowy przypadek.
kuleczka3 Ty uważaj-bo te małolaty strasznie lecą na starszych panów.wiem po sobie ;)-