Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
11 wyświetleń
OdpowiedzKuleczka - Hmm.. początkująca, niedoświadczona pewnie ucieknie szybko, gdy się
przerazi panem, który zapomniał założyć pampersa :) Prostata? Większość
z nas to dotknie w końcu ;) Doświadczona - wiele już widziała, nie da
nic poznać po sobie. Zapewne już drugi raz nie przyjdzie do tego
kolesia.
Opis - wypisz, wymaluj - prawie cały ja :) Różne opinie słyszałem od
modelek, gdy już się trochę znaliśmy. Jedne przyznały, że wydawałem się
zbokiem i potencjalnym mordercą, któraś posądziła mnie, że jestem
gejem, a niedawno modelka przyznała "Cieszę się, że do mojej pierwszej
sesji trafiłam na fajnego, normalnego faceta...". Czasami po sesji
modelka milczy, nie odbiera telefonu, co rozumiem jako - nie zrobiłem
dobrego wrażenia, no trudno. A inna przeciwnie - sama wydzwania z chęcią na drugą
sesję. Czyli każdej/każdemu się nie dogodzi.
Też lubię współpracować z miłymi, rozmownymi i eleganckimi modelkami.
Wszystkie takie są? Czasami trafi się laska w dresie, po solarce, która
będzie rzucała mięsem i strzelała fochy. I jeszcze przyjdzie z nią - bez zapowiedzi -
jakiś goryl ze złotym łańcuchem na klacie. Cóż poradzić? Wcześniejsze
spotkanie coś zmieni? Może tak, nie wiem. Dla mnie to ryzyko
wkalkulowane w tę zabawę, zniosę 2-3 godziny w takim towarzystwie, w
końcu ślubu brać nie będziemy ;)
Nie, nie. Wcześniejsze spotkanie edukacyjne zdecydowanie NIE. Lub jak kto woli. Ja mówię NIE, to znaczy nie jestem ZA. Ktoś może lubi i lepiej się czuje. Wśród rówieśników nie widzę niestosowności. Ale tutaj mam (miałem) wyjątkowy przypadek.
Ja bym nie potrafila zapozowac przed kims zupelnie obcym.. Wg mnie takei spotkania bardzo sie przydaja.. Przynajmniej wiemy z kim mamy wspolpracowac..
kuleczka3 Ty uważaj-bo te małolaty strasznie lecą na starszych panów.wiem po sobie ;)-
Kiedyś zaproponowałem pewnej modelce kawę aby obgadać pomysły i usłyszałem "ja nie chodzę na kawę, mam chłopaka!" :D Czyli nie spotyka się na mieście z obcym chłopem ale z fotografem u niego w studio już tak. Ot pokrętna logika.Inna modelka sama zasugerowała, że trzeba się spotkać, bo w necie niewiele ustalimy.Inny przypadek - modelka niespodziewanie przychodzi ze swoim facetem - trudno mówić przy nim o ciuchach, pozach, zwłaszcza jak mamy pomysł na nagość. :]Reasumując: kawa tak, ale w szczególnych przypadkach, by nie tracić czasu i nie być źle zrozumianym.
uwazam ze pierwsze spotkanie przed sesja jest bardzo dobre.. na drugim spotkaniu modelka czuje sie pewniej przy Tobie... pozowanie jest dla niej o wiele prostrze bo juz Ciebie poznala :)
Co do pierwszego pytania. Wypada, o ile kawa będzie bezkofeinowa. Aha, modelka musi przyjść z przyzwoitką. Kreacja modelki musi szczelnie zasłaniać włosy, nogi, aż do kostek, ręce aż do nadgarstków, twarz musi być.., a nie to już szariat. Ale kawa koniecznie bezkofeinowa, bo kofeina to wzrost ciśnienia i czym może się to skończyć...A tak na poważnie, takie spotkanie to jest jak biznes lunch. Spotkanie biznesowe. Więc czasami nie tylko wypada, ale trzeba.Takie spotkanie należy traktować w takich kategoriach i tyle.
W tej sprawie każdy będzie miał swoje zdanie.
Wiadomo że najlepiej najpierw obgadać sesje zdjęciową. Czy to w cztery oczy , czy przez sieć
Heh.. jak wcześniej ktoś napisał zależy od osoby i jak do tego podejdzie.. Jo bym np.. chciała sie ugadac wcześniej i omówic co i jak ..bym później wiedziała z kim mam do czynienia. Z reguły wole z kimś byc bo różnie bywa.. ale jakby było to pierwsze spotkanie w sprawach oraganizacji i byłaby ze mna osoba towarzysząca to i ja i mój znajomy/znajoma byłaby spokojniejsza i nie było by żadnych nie domówień i rozcarowań a dniu sesji gdy już bym znała osobe nie musiałabym iśc z osobą towarzysząca. Czyli jednym słowem jestem za :) Ps: za błedy przepraszam JAK CO POPRAWCIE MNIE
Tylko naprawdę potraktujcie patynie poważnie. Oczekuję zwłaszcza odpowiedzi od modelek.Zazwyczaj tego nie robię. Nie robię nigdy. Nigdy nie umawiam się z modelką na wstępną rozmowę przy kawie czy w innym środowisku. Umawiam się na sesje i tyle.Ale teraz mam dylemat. Jest modelka, nie ważne jaka, z która jak widzę i dedukuję, nie załatwię telefonicznie. Również dedukuję że osobiście załatwię. A zależy mi. Chodzi o pewien dość kontrowersyjny temat. Kontrowersyjny dla modelki a nie dla mnie.Powiedzcie mi modelki, czy wypada mnie umówić się na kawę w celu obgadania sprawy?Ja naprawdę pytam poważnie.