Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
378 wyświetleń
OdpowiedzZdecydownanie potrzebna jest pełna rozmiarówka. Osobno obwód, osobno miseczka i nikt nie powinien mieć problemu ze swoim biustem. Ja mam miseczkę G i też mam z tym problem.
powinna być wprowadzona normalna rozmiarówka, na początku będzie problem ale jak się ludzie nauczą i przyzwyczają to nikt nie będzie musiał im tłumaczyć że jest inaczej niż sobie wyobrażali przez pół życia! oświećmy innych :)
bardzo słuszna uwaga - popierami zgadzam się, że warto namawiać dziewczyny do dopasowywania bielizny - jak patrzę na niektóre czternastolatki ze ściśniętymi i podciągniętymi aż pod szyje biustami (w za małych stanikach) to aż mnie własne piersiówki bolą :)
mlaeNo i nadal nie jest miło,bo trzeba na profilu rozmiar wpisywać.Przykłady:http://www.maxmodels.pl/teeta.htmlhttp://www.maxmodels.pl/mlae.htmlhttp://www.maxmodels.pl/madzikss.html
Żartowałam z tym naciąganiem ;)A wybór, wiadomo, każdy ma swój :)
Nie mam lubego, tylko lubą i na pewno jej nie zamierzam naciągać :P Tak czy inaczej zostanę jak na razie przy moich staniczkach z ruskiego, haha ^^
No tak, nikt nie powiedział, że pierwsze kroki są miłe i usłane różami ;) I oczywiście nic na siłę.Jednak zawsze jakbyś chciała spróbować możesz naciągnąć lubego :P
Nie jest problemem się zmierzyć i odszukać rozmiar w tabelce, ale kupić tani stanik w takim rozmiarze, bo jak ja bym poprosiła o taki wielki rozmiar w miejscach, w których kupuje dałyby mi chyba spadochron dla starej babci. A w życiu nie zamówiłabym przez internet, bo muszę najpierw zobaczyć jak to na żywo wygląda. Poza tym śmiem twierdzić, że mój biust dobrze się prezentuje w staniku kupionym "na oko". Aleksandra, cieszę się, że znalazłaś swój rozmiar. Może i te wasze rozmiary są dobre dla niestandardowych biustów, ale mój jest całkiem normalny i każde C na niego pasuje. Z resztą, możliwe, że ładniej biust wygląda w dobrym, markowym staniku, aczkolwiek kwestia priorytetów- osobiście wolę wydać hajs na koncerty niż bieliznę i nie czuję się przez to, że noszę lipne staniki mniej seksowna bądź zdeformowana. Piękny dzień dziś, Ay!
Specjalnie podkreślałam, że nie poszłam za tłumem tylko spróbowałam sama, ale cóż ;) Naughtytit mój przykład jest idealny na nie podążanie za żadnymi reklamami, ani artykułami (z których tylko część jest sponsorowana, gdyż druga część pochodzi od kobiet z Lobby Biuściastych lub Małobiuściastych, walczących o większy wybór dla tych kobiet, które tego CHCĄ), gdyż zaczęłam nosić inny rozmiar w czasach, gdy o innych rozmiarach nie mówiło się głośno ;)I owszem kiedyś były 75-85 A-D i kobiety jakoś żyły. Ja żyłam w przekonaniu, że mam dziwny biust i nic na mnie nie pasuje, bo 70B, które wówczas nosiłam nijak się miało do mojego małego, acz wybrednego biustu ;) Teraz noszę 65D/DD i widzę dużą różnicę. Dla porównania moja droga rodzicielka nosiła 85B (bo B jest B nierówne), a teraz nagle ma gładsze plecy w 75F/FF, nic nie wystaje i wszystko leży jak powinno :) Za stratę czasu też tego nie uznaję, bo od zawsze lubiłam bieliznę, a że teraz w końcu coś na mnie pasuje to wchodzę sobie na onlyher albo dopasową i szperam w tym co mnie interesuje :)Wybór należy do każdej kobiety, ale nie mów, że te "dziwne" rozmiary są wyłącznym efektem cudownych działań marketingowych, bo gdyby nie zainteresowanie kobiet obytych w tym temacie, większość marek nawet nie pojawiłaby się w Polsce. Na samym początku staniki kupowałam sobie na brytyjskim ebayu po... kilkanaście złotych ;)
naughtytit, to nie jest tylko kwestia "deformacji", ale przede wszystkim tego, jak prezentuje się biust. W dobrze dobranej bieliźnie, która odpowiednio podtrzymuje biust wygląda się zdecydowanie lepiej niż w kupionym na oko staniku o np. zbyt dużym obwodzie i za małej misce. Poza tym co to za problem zmierzyć sobie obwód pod i w biuście, i odszukać w tabelce odpowiedni rozmiar?