Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
56 wyświetleń
Odpowiedznie farbuj tych pięknych włosów... ja genialnie chciałam zobaczyć jak będę wyglądać w brązowych włosach, a kolor miał się zmyć po max 20 myciach... dupa ciemna wyszła, bo zamiast brązowych miałam czarne, a kolor do tej pory mi się utrzymuje a zaraz będzie 3 miesiąc od koloryzacji...
chyba lepiej kupić ten spray koloryzujący, bo jednak boje się, że kolor po szamponie pozostanie na włosach
spray Ci zniszczy włosy, jak furiosa pisała lepiej zainwestuj w perukę, albo poszukaj czy nie ma ktoś do pożyczenia
możesz sobie zafarbować bibułą jak w podstawówce sie robiło;pbo szamponetka nie zejdzie z łuski włosa:)
bibuła to dobra sprawa :) chyba najlepsza
tylko kolor nie będzie taki "żywy" chyba jednak dobra peruka będzie najlepsza, bo można włosy też przefarbować w photoshopie :p
"spray Ci zniszczy włosy"
Cooooooooooo?????????!!!! Co za bzdura.... To jest zwykły lakier do włosów
ale koloryzujący! Nie niszczy włosów bardziej jak zwykły lakier...Oblepi włos drobinkami
pigmentu i zmyje się przy myciu, absolutnie nie wnika we włos więc jak
ma go uszkodzić przy okazyjnym używaniu?!
Dziewczyno nie udzielaj rad jak nie masz o czymś pojęcia...sama
wpakowałaś się jak głupia w szampon, źle dobrałaś kolor, że wyszły
czarne i nie chcą się wypłukać. Masz 17 lat, zero wiedzy o włosach, nieudane próby na sobie a podważasz zdanie profesjonalisty?! Oj nieładnie....Jak pisałam powyżej nie ma lepszej metody barwienia na sesje (czyli na raz i dziwne kolory) jak spraye. Poza tym kolory o których piszesz osiąga się nakładając na silnie rozjaśnione włosy tonery lub szampony. W Twoim przypadku i tak się nie przyjmą jeżeli najpierw niemal do białego nie rozjaśnisz włosów.
PS. Profesjonalny spray do charakteryzacji włosów niszczy włosy....a bibuła z drukarskimi pigmentami to najlepsza sprawa?????Ja pier...... Brak mi słów.
o, to skoro temat się tak rozkręcił, to może ja się podepnę. Bo się zastanawiam nad jakimiś jasnymi, pastelowymi kolorami - wrzosowy, różowawy, tak na lato, żeby mieć kolorowe włosy miesiąc-dwa... Różowe, czy fioletowe barwy to chyba nie jest aż takie ryzyko jak zieleń? Ale też nie widziałam w sklepach w ogóle kolorowych farb do włosów, a jedynie te kolorowe z allegro. Kiedyś pamiętam chodziły jakieś jakieś farby do pasemek, można je było znaleźć w drogeriach, miały różne kolory a teraz nic nie widzę.I też sama nie wiem co o tym myśleć... nigdy nie farbowałam włosów, nie prostuje ich, nie lokuje, pozostawiam do wyschnięcia - nie suszę suszarką. Tak więc ciężko przewidzieć ich reakcje na farbowanie.
vermont masz o wiele większe doświadczenie i nie podważam Twojego zdania, jedynie piszę o tym co sama przetestowałam :)
co do różów i filetów to jest jakaś farba jak truskawkowy blond i to podobno ma takie różowawe refleksy czy coś ale nie wiem dokładnie musisz sprawdzić