Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
78 wyświetleń
OdpowiedzDzisiaj miałem telefon z zastrzeżonego numeru, że prywatny detektyw zrobił mi zdjęcia w sytuacjach niedwuznacznych z modelkami. Rozmówca straszył mnie, że te zdjęcia pokaże mojej rodzinie. Gdy zorientował się, że nie dość, że się nie przestraszyłem a wręcz go wyśmiałem, rozłączył się... Policjant stwierdził, że nie ma podstaw do wszczęcia postępowania, bo nie padła propozycja wykupienia zdjęć. Może ktoś miał podobne telefony, bo istnieje podejrzenie, że pojawił się szantażysta wykorzystujący dane fotografów umieszczone w necie do prób wyłudzeń.
Kurcze, to źle zrobileś. Trzeba bylo z nim pograć. Udawać, że się wystraszyleś, nagrać, zobaczyć co dalej zrobi. A dopiero z jakimiś poważniejszymi dowodami (nagraniami) iść na Policję.
Ludzie naprawdę są poj******!!!:/Szantażysta się znalazł psia mać!Brawa dla policji,która oczywiście robi wszystko że olać człowieka...
Negatyw popieram.. chociaż zazwyczaj reakcja ejst odruchowa. Skoro nie doszło do takiej sytuacji to przecież pierwsze co zrobi osoba szantazowana to zacznie się śmiać. No ale widzę ejdnak, że ludziom to się już w głowach poprzewracało. Nie mają co robić i dzwonią z zastrzeżonego żeby pożartować?
Nie chcę tu przytaczać całej rozmowy, ale to z pewnością nie był żart. Rozmowa była dość długa i ta osoba znała parę faktów, którymi podpierala swoją wiarygodność...
jesli masz czyste sumienie, nie masz sie czego obawiac. a policja, jak to policja...
To jeśli zadzwonił raz, to i zadzwoni drugi....a może to jakaś modelka z którą miałeś jakiś zatarg czy coś takiego....
Na policję raczej w takich przypadkach nie ma co liczyc. Sama zwątpiłam w jej skutecznośc po tym, jak zgłaszając doniesienie o przestępstwie, wezwanie w charakterze światka dostarczono mi na 3 miesiące od zdarzenia...Ale dobrze, że napisałeś wiadomośc. Na przyszłośc, jeśli ktoś otrzyma podobny telefon, będzie wiedziec, jak zareagowac.I zgadzam się z Aleksandrą. Jeśli nic nie zrobiłeś, powinieneś po prostu to zignorowac ;)
Właśnie miałem napisać to samo, co Ona (przepraszam, że mówię o Tobie per Ona). Jeśli nie miałeś sytuacji dwuznacznych, a tym bardziej, nie w miejscu publicznym, to nic poza olaniem nie jesteś w stanie zrobić.W razie czego tłumacz się przed żoną, że w Twoim wieku to już nie masz szans na sytuacje dwuznaczne - na pewno uwierzy.
tak popieram.nie ma co sie bac jesli ma sie czyste sumienie.....