Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
239 wyświetleń
jak przychodzi, to puszczamy kilka żartów dla ratowania atmosfery i robimy. jak jest tragedia to sami sugerujemy lub pokazujemy pozy. jak już się z domu wyszło to już cokolwiek można zrobić :) ale przyznam, że pytanie "no to co ja mam robić?" pojawiło się kilka razy i witki opadły, a żadne zdjęcie nie było choćby zadowalające. więc cóż. gdyby z tego było choć 50 zł to by człowiek przynajmniej na waciki miał.
Fotografia to usługa jak każda inna. Nie sądzę aby fotografowie działający w tym i prowadzący taką działalność tak chętnie robili tfp, tym bardziej osobie która nie wiadomo jak wygląda.
pytanie kieruje do bardziej komercyjnej czesci srodowiska ;-)
no to ale mi otwarta dyskusja. pchi.
moze napisze prosciej - robicie z dziewczyną foty które beda gówniane i kasujecie za to hajs? czy mowicie - poćwicz i zapraszam za jakis czas?
a jak robisz ślubniaki i państwo młodzi są drętwi, to też im każesz "poćwiczyć i wrócić za jakiś czas"? branie kasy za sesję to usługa, takich zdjęć nie musisz wrzucać do portfolio. więc to, jak pozuje modelka nie powinno mieć znaczenia.
slubniaków w to nie mieszaj.Ok, nie musisz wrzucac do pf, ale ta osoba, klientka, weźmie te foty i bedzie pokazywac ludziom, z branzy i spoza, mowiac ze zrobiłeś / łaś je Ty.
90% społeczeństwa zachwyci byle gniot. pokaże zdjęcia koleżankom, powie, że Twoje i następnego dnia będziesz miał kolejkę napalonych na foty :)
a co jesli sie okaze " za to dałaaaaś 300 pln? no weeś"
prawdopodobieństwo wynosi 10 % :)każdy z nas ma zdjęcia ze swoich początków, które wciąż bujają się na portfoliach ludzi z którymi pracowaliśmy, a których się wstydzimy (foty, nie początki). podpisane naszym nazwiskiem/ nickiem. i co?