Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
239 wyświetleń
Grzewczy -- Ciekawe, godne własnego wątku.Tylko mieszasz dwa zagadnienia:1. Jak sobie poradzić z trudną klientką.2. Kształtowanie wizerunku poprzez dobór klientów.O każdym punkcie można napisać spory artykuł, tylko czy skrypt forum to przyjmie?
a przepraszam, torowisko mnie zmyliło:)
.
a wg mnie doświadczona modelkę łatwiej ustawić :)
ja tez nie wyobrazam sobie sesji bez ustawiania / poprawiania.
jak się robi jedno zdjęcie na sesji to nie wyobrażam sobie, że mogłabym nic nie ustawiać :Duważam, że najlepsze zdjęcia jakie mi zrobiono, to te, na których zostałam ustawiona. no ale ja nie jestem doświadczoną modelką.
są rózne szkoły pracy z modelką. ktos tu nawet napisał na forum ze "doswiadczonej modelki ustawiać nie wolno" bo to niepisana zasada ;-)dziekuje za przedstawienie Twojego punktu widzenia.
ja tam ustawiam modelki co do centymetra i nie ma, że źle pozują.nie wiem, czy ci z renomą zawracają sobie głowę fotografowaniem ludzi z ulicy, nie znam się na tym. natomiast nie wierzę, żeby w ciągu 3 godzin nie dałoby się zrobić kilku dobrych zdjęć. robisz 500, wybierasz 5 i tyle dostaje klientka (o ile na tyle się umawialiście - btw, myślę że taka klauzula w umowie zapewnia fotografowi bezpieczeństwo, w razie gdyby nie dało się uratować więcej).
zakładam ze pierwsze foty były wykonane na zasadach barteru o ktorym pisze autorka watku - dwie / trzy osoby ida w krzoki i focą, kazdy musi przez to przejsc, znaleźć sie bliżej lub dalej torowiska.Co jesli ktos ma dorobek, renome, publikacje ?Nie pytam tutaj o fotoziutków bo oni sfocą wszystko i w kazdej konfiguracji byleby było wypłacalne.
prawdopodobieństwo wynosi 10 % :)każdy z nas ma zdjęcia ze swoich początków, które wciąż bujają się na portfoliach ludzi z którymi pracowaliśmy, a których się wstydzimy (foty, nie początki). podpisane naszym nazwiskiem/ nickiem. i co?