Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
52 wyświetlenia
Araiel, najpierw martwiłeś się o autora, teraz się martwisz o rynek. Nie martw się. Były już w tym kraju próby centralnego sterowania rynkiem, ale dobrze nie wyszły. Rynek najlepiej reguluje się sam wg prawa podaży i popytu. Dobre zdjęcia też się same obronią. Jeśli ta darmowa sesja pójdzie autorowi na prawdę dobrze, to może znajdzie on sobie w tym rynku niszę. Pomstować mogą jedynie Ci, co sami fotografują na tyle słabo, że w sytuacji zwiększonej podaży istnieje realna obawa, iż to oni z tej niszy wylecą. Czy ze szkodą dla rynku? Nie sądzę.
nie ma potrzeby wyzywać się od debili. Chłopak młody - wystarczy powiedzieć. Jak rozsądny, to zrozumie.
moze jakis debil naprawi mi samochod za free zeby sobie opinie wyrobic???? I aparat bym chcial zeby zdjecia robic moze Canon albo Nokon mi da dla zbudowania swej marki.... aaa i jeszcze malowanie mieszkania mnie czeka moze ktos.... tak za free...
"promocja i tyle :)"tak się nawet nie promują producenci naturalnych nawozów.Autorowi jeszcze bokiem ta akcja wyjdzie. Nasedo...wspomnisz moje słowa ...piszę to bez żadnych złych podtekstów. Jeden, czy dwa śluby nie załatwiają żadnego portfolio. Nikt nie będzie szanował potem Twojej pracy, a polecenia? - zapomnij, że na nich coś zarobisz. Każdy się pochwali i sprzeda innym ten sekret, że zrobiłeś za darmo. Będziesz się wygrzebywał z tego przez 5 lat, o ile się to w ogóle uda.
Wiesz, obecnie to w sumie mi to zwisa - bo już ani nie wykonują prac graficznych na zlecenia, ani nie fotografuję. Wszystko przeniosłem już do strefy hobbystycznej, którą będą wykonywał wyłącznie prywatnie. Ale powiedzmy jak za rok, dwa albo dłużej będę chciał znowu do tego wrócić, to jednak chciałbym aby sytuacja na rynku była dość znośna. Choć przeczuwam, że tak na prawdę z roku na rok będzie gorzej. I w sumie może dobrze by było gdyby klienci zaczęli od Was żądać płacenia za możliwość wykonania dla nich danej usługi. Grono polskich "artystów" miałoby przynajmniej w końcu nauczkę...
Araiel, czyli Ty z czystej dobroduszności martwisz się o przyszłe zarobki autora tematu... ;-) Odpowiedź na pytanie, dlaczego w tej hipotetycznej sytuacji miałbyś zapłacić jest banalnie prosta. Miałbyś zapłacić dlatego, że autor kiedyś zaczynał a teraz już nie.
Ciekaw jestem natomiast odpowiedzi nie tyle zatroskanych o interesy autora, co oburzonych faktem, że śmiał on wyskoczyć z taką propozycją.
promocja i tyle :)
poprawski, ja gdybym był klientem założyciela tematu i np. dostałbym od niego wycenę 2000zł za ślub, to gdybym się dowiedział, że wcześniej na neta wrzucał ogłoszenie, że robi takie rzeczy za darmo, czy też wcześniej wykonał takie coś za free, to po prostu bym myślał, że chce mnie ktoś wydymać i bym zrezygnował z jego usług. Bo dlaczego ktoś miał dostać za darmo, a ja już nie? Gorszy niby jestem?
Słodki jest ten maxmodelsowy hejting :-) Z czystej ciekawości mam do szanownych hejterów pytanie: jak wg Was fotograf ślubny ma zacząć. Wiadomo (chyba), że fotografia ślubna rządzi się swoimi prawami, wymaga specyficznych umiejętności (w tym interpersonalnych). Mnie się wydaje, że jeżeli ktoś zaczyna, chce zbudować portfolio, to nie ma nic niewłaściwego w tym, że robi to za darmo. Nauczy się i następną sesję ślubną zrobi za pieniądze. Sądząc po zdjęciach autora, krzywdy młodej parze nie zrobi, a i młoda para będzie musiała brać poprawkę na to, że zdjęcia ma za free. Raczej uczciwy układ, nie rozumiem zatem skąd ta zawiść i opowieści o absurdzie :-)
A za co ma dostać bana?