Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
53 wyświetlenia
Odpowiedzkwaśna bo nie niszczy bardzo włosów lub na zimno.
Powiem tak... Też mi się kiedyś zamarzyło. Na początku było super. Miałam to, co chciałam (pomijając fakt, że pianka starczała mi na tydzień;)).
Gorzej jest później. Bo nawet jeśli uniknęło się strasznego zniszczenia włosów i ich sporej utraty, to robią się odrosty... A przy nich to albo kolejna trwała (po której na głowie jest horror), albo ścięcie... Mnie spotkało to drugie.
Żałowałam;/
zrobiłam trwałą, ma już 6 tygodni.
jest super, ani przez chwilę nie żałowałam :)
trochę czasu wymaga nauczenie się obsługi loków, ale wcale nie jest to takie trudne. nie czesać, na mokre pianka albo żel, ugnieść i niech schną :)
odrosty są ale nie rażą (zapewne kwestia samej fryzury), na razie nie powtarzam i cieszę się swoją szopą :) w międzyczasie przeżyły farbowanie szamponem. zobaczymy co będzie po powtórce ondulowania, ale to za kilka tygodni myślę :)
aha - robiłam w salonie, wrocławiankom mogę adres podrzucić :)