Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
17093 wyświetlenia
OdpowiedzNikt pod przymusem nie karze podpisywać niekorzystnych umów. Koniec tematu. Pracuję głównie w branży ślubnej od 7 lat i umowa jest podstawą do jakiejkolwiek rezerwacji terminu i przystąpieniem do pracy. Umowa ma w tej chwili tylko dwie strony ale są tam zawarte najistotniejsze sprawy oraz co jako wykonawca gwarantuję zleceniobiorcy itd. Umowę przed sesją w momencie ustalania zakresu i pomysłu na stylizację przeczytać i w dniu sesji - przed sesją podpisać. W umowie ustalamy minimalną gwarantowaną ilość zdjęć, honorarium za pozowanie i resztę szczegółów jakie ustalimy przed sesją.
Cytat: de
Jeśli sesja nie wyszła z winy fotografa (bo np. wybuchła mu karta pamięci) to powinien to jakoś zrekompensować modelce, która straciła czas. Jeśli zdjęcia z sesji wyszły słabo, ale nie z wyraźnej winy modelki ("nie będę pozować! sorry ale piszę smsy") to fotograf powinien jej coś wysłać, nawet jak uważa, że są do kitu - traci na tym prestiż ("ale gnioty jej zrobił"), ale to zawsze jest ryzyko sesji.
Tylko to wszystko jest "powinien", a nie "zobowiązany jest umową". Tymczasem moralność wielu osób (i fotografów i modelek) jest taka, że skoro nie muszą to nie zrobią.
Aby umowa chroniła modelkę musiałby być np. zapis "fotograf do tego dnia wysyła tyle takich zdjęć, a jeśli tego nie zrobi to płaci karę tyle i tyle". Tymczasem modelki w ciemno podpisują niekorzystne dla siebie umowy z wiarą, że ta umowa coś im da.
Cytat: wycisz
A ja ost.wysłąłem modelce kilka przed i po obróbce,by zobaczyła i powiedziała,mi że woli te przed.Więc,co robić?, bo wyniknął ostry konflikt. W umowie powinien być zapis że zleceniodawca albo modelka akceptuje Twój styl i sposób obróbki.
Często przy sesjach za które biorę honorarium pytam się pisemnie o zgodę na publikację zdjęć. Zawsze jest to dla mnie jakieś zabezpieczenie na piśmie. Jeśli ktoś z klientów chce cofnąć zgodę bez problemu to robię. Ktoś napisał że każe modelce zgłosić się do US w celu opłacenia podatku. Chyba można co najwyżej poinformować a nie kazać ;)
Cytat: l-p
Cytat: de
przepraszam, dopiero teraz zauważyłem wpisane duże doświadczenie
tds się habilitował z prawa autorskiego
ale cos mu słabo poszło chyba
o tym że odpowiada - i nie tylko on - na pytanie retoryczne - już nei wspomne
Kwestia interpretacji. W kwestiach prawnych jest raczej mało romantyki i retoryki takiego naiwnego spojrzenia...
Cytat: de
przepraszam, dopiero teraz zauważyłem wpisane duże doświadczenie
tds się habilitował z prawa autorskiego
ale cos mu słabo poszło chyba
o tym że odpowiada - i nie tylko on - na pytanie retoryczne - już nei wspomne
Jako model, Fotograf i scenarzysta podpisuje umowę z każdą Modelka i modelem. To jest kwestia uczciwości. Owszem robię zapisy na % prowizji od sprzedaży licencji idzie dla modela.
no najlepiej w dniu
Cytat: de
Pytam w jaki sposób umowa jest lepsza niż brak umowy, a odpowiedzi ciągle "bez umowy fotograf nie może...", czyli z umową może, czyli z umową jest gorzej dla modelki.
Nie dziwne dlaczego tyle modelek daje się oszukać fotografom.
Ale to właśnie w umowie spisuje się, że fotograf nie zamieści zdjęć w serwisie porno, że przedstawi je do autoryzacji, że dostarczy w takiej czy innej rozdzielczości itd. I wtedy modelka ma podpisany przez fotografa papier z takim zobowiązaniem. A wiadomo, że choć umowy ustne są obowiązujące, to jednak trudniej dowieść tego, jak brzmiały.
Cytat: hvergelmir
Cytat: Konto usunięte
A jak Tobie nie wyszłoby coś przy sesji TFP to uważasz, że nie wysłanie zdjęć i zamknięcie tematu kończy sprawę?
Dziewczyna płaci za dojazd z własnej kieszeni, jedzie na miejsce, traci czas, zdjęcia są jej "zapłatą" za pozowanie i dowiaduje się, że jednak nie dostanie nic poza shitami, które on sobie wybrał bo więcej się mu nie podoba? A może jej się nie podobają zdjęcie gdzie długonoga dziewczyna ma nagle nogi jakby miała 160 cm wzrostu?
I podkreślam, że akurat ta sesja musiała mu nie wyjść bo na innych w portfolio nie było tragediil Gdyby tak było to myslę, że nie zgodziłaby się na sesję bo jakąs nowicjuszką to ona nie jest.
Czyli jeśli modelce nie podoba się jakieś ujęcie, których tamten fotograf zrobił mnóstwo i umieścił w sieci bo jemu akurat one się podobają to jest w porządku? A co ona ma powiedzieć skoro to ją ośmiesza? Też nic nie ma do gadania? Dziękuję bardzo za taką umowę na korzyść fotografa ;] Szkoda, że dziewczyny traktuje się w taki sposób a dla fotografa wszystko jest korzystne bo on się potem pod tym podpisuje. Tylko, że jego na zdjęciach nie widać a modelkę owszem.
I tak - wiem - sprzęt, praca i potem obróbka, wszystko to CZAS, CZAS i jeszcze raz CZAS. A modelka to pewnie ma tyyyyle czasu, że może sobie jeździć do woli, gimnastykować się przed aparatem w różnych strojach (czy to ciepło czy to zimno), szastać kasą na dojazdy (jak TFP to TFP, no nie?).
Po raz drugi stwierdzam, że umowa powinna też zabezpieczać modelki i być dla nich równie korzystna.
Oczywko, najlepiej oddawajmy modelce wszystkie zdjęcia i obrabiajmy tylko te które wybierze.
oddawać wszystko - do wyboru - to bardzo dobry i prosty sposób - polecam :)
Cytat: karolinawalczeska
Kiedy powinno sie podpisywać umowe z fotografem w sprawie zdjec?
W dniu sesji? tak aby było najbezpieczniej
Umowę się zawiera a nie podpisuje. To podstawowa zasada.
Zawarta umowę spisuje się na kartce, po czym obydwie strony swoim podpisem zatwierdzają że im odpowiada.
Wszelkiego rodzaju tak zwane wzory umów, jakie można znaleźć na intrenecie to bajera na kółkach. To tak jak bym chciał sesje zdjęciową robić pod dyktando jakiegoś Kowalskiego co sobie taki tekst wymyślił.
To umowę zawiera się pod okoliczności. Rzecz najważniejsza to zgoda na wykorzystanie wizerunku. Bo tylko on (wizerunek) jest prawnie chroniony. Art. 81. p.1 . UstPrAut.
Żadne Prawo nie nakazuje przekazania komuś fotografii i w jakie ilości. Nie ma też za to żadnych konsekwencji.
W umowie powinno być, że za niedostarczenie zdjęć w ilości X, należy się rekompensata w kwocie 50.... zł
Tylko który fotograf to podpisze w sesji tak zwanej TFP ? :-)))))