Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
40 wyświetleń
OdpowiedzO boska naiwności ...
Dokladnie, jak mozna byc tak naiwnym. Ja sie wywiazalam ze wszystkiego ,a mimo to Pani Sylwia bez skrupułów mnie oszukała@ wystawiła
Nie naiwności tylko my wszystko dokładnie sprawdziłyśmy. P. Sylwia wysłała nam nawet regon firmy, dzwonili od nas do urzędu w Nowym Dworze Gdańskim, myślę, że powinnyśmy dać im spokój z takim osądzaniem dopóki jeszcze nic się nie wydarzyło.
No, jestem ciekawa co z tego wyniknie. Miałam pracować od wtorku do czwartku. powiedziałam wprost, że jest sprawa na forum - no i boję się. Chcę podpisać umowę na żywo (oni się upierali, bym jednak jeszcze dosłała im mailem) i w dodatku dopiero wtedy, gdy do ręki dostanę zaliczkę. Zgodzili się. Tyle, że mam remont i wypadła mi trudna sytuacja - wczoraj okazało się, że pękła rura doprowadzająca wodę i musiałam zostać w domu, by pilnować pracowników, by woda nie zalewała mi (i nie tylko) mieszkania! Zadzwoniłam więc do pewnej Kasi (która dzwoniła do mnie i załatwiała ze mną dojazd) by poinformować, że dziś nie mogę, że przepraszam (mieszkam sama), że jeśli tylko jest taka opcja stawię się jutro - Ona natomiast przekazała słuchawkę pewnemu Panu (nie pamiętam już Jego imienia) i Ten po prostu KAZAŁ mi się stawić. Ja Mu na to, że przecież nie mogę! Bo sytuacja jest poważna, że nie dam rady. I się bezpardonowo rozłączył! Rozumiem, że trudno im było w sytuacji, gdy dziewczyna z akcji (w tym wypadku ja) się nagle wycofała, ale też wiedzieli, że mam remont, że nie ufam im. I w tej sytuacji to się nie rzuca słuchawką! Może miało to wyglądać tak, że zaliczki bym nie dostała, bo np. temu Panu by się przytrafiło tak, że nie mógłby przyjechać? a ja bym nie podpisała wówczas umowy, dopiero, gdybym miała pieniądze w ręce. I może to się nie spodobało? Ufam, że sprawa się rozwiąże, żałuję, że nie mogłam pracować mimo obaw, ale jeśli jest to poważna firma, to w sytuacji krytycznej w dodatku w obliczu oskarżeń z wielu stron nie rzuca się po prostu słuchawką, jakby się miało focha jak małe dziecko! to tylko pogarsza ich wizerunek i każe wierzyć, iż sprawa jest naprawdę poważna...Dziewczyny - życzę Wam, abyście odzyskały swoje pieniążki.Pozdrawiam!
Ja uważam ze nie mozliwe jest by agencja pakowala sie w takie g... i miala zamiar nie wyplacic hostessom pieniedzy za tak duza akcje. Z tego co mi wiadomo przy promocji pracowalo dotychczas ok. 500 osob, a takiej kontroli to jeszcze nie widzialam. Moze po prostu jest opoznenie, ktore czasem sie zdarza albo tak jak ktos napisal juz na forum pieniadze wyplacone zostana do 7 dni od zakonczenia akcji w calej polsce - z czyms takim tez mialam do czynienia
Do mnie Pani Sylwia dzwoniła wczoraj, prosiła o numer konta, i powiedziała ze pieniążki wyśle właśnie tego dnia. tzn wczoraj xD Myślę że skoro dzwoniła i że zapewniła to będzie dobrze ;)
Dziewczyny, nie bądźcie naiwne ... gdyby nie zadyma na maxie to nie dostałybyście pieniedzy. Podejrzewam, że Pani Sylwia nie będzie już szukała modelek na tym portalu