Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
60 wyświetleń
Odpowiedzup
majesia weź przeczytaj cały wątek, co?
miałam podobną sytuację al jak zobaczyłam tą grupkę ludzi powiedziałam Ooo i sesja przebiegła w miłym towarzystwie. zawsze lepiej jest komu blendę trzymać :D
Już się nie pogrążaj, jeśli innym takie wiązane transakcje proponowałeś
jest już żałosne. A to, że ktoś odwiózł modelkę na sesję to rzecz
naturalna. Twój lęk przed osobami trzecimi na sesji jest
symptomatyczny...
Modelka z którą sie umówiłem na sesje i współpraca nie doszła do skutku przez jej nieproszone a obecne towarzystwo nic nie musiała kupować ode mnie.Odd niuans.
Do mnie też tak pisał tylko wtedy namawiał na kupno bielizny z allegro jako gwarancja przyjazdu na sesję.Bezczelny naciągacz- to nie jego pierwsze konto
Swoją drogą autor wątku też jest ciekawą osobą. Modelkom wysyła te same, gotowe szablony wiadomości, proponuje sesje w zamian za kupienie kolczyków na allegro. Zaprasza na zdjęcia, ale każe wcześniej zrobić przedpłatę na konto bankowe. Nie podaje dokładnego adresu miejsca sesji. Z ciekawości wkleiłam sobie kilka zdań jego wiadomości w google i wyskoczyło mi to www.forumprawne.org/nowe-technologie/41850-kradziez-w-internecie.html Moją uwagę przykuł przedostatni post. A zwłaszcza fakt, że otrzymałam identyczną wiadomość. Nie ma to jak odwracanie kota ogonem.
Nadal nie przekonujesz mnie. Małe studio? Zawieźć modelkę z chłopakiem, pokazać, umówić się "po odbiór" dziewczyny na godzinę albo po telefonie i z głowy. Dopiero po braku porozumienia rezygnacja z sesji. Założenie, że dziewczyna po to telepała się pociągiem z jakąś bandą po to, żeby spuścić fotografowi bęcki i ogołocić jego studio z lekka naciągane... Cała sytuacja trąci Monty Pythonem, dziecinada do kwadratu.
Nie pisała ze bedzie z kimś,w rozmowie telefonicznej nie zaproponowała ze ten ktoś czy te osoby sobie sie gdzieś udadzą na czas sesji.Nie wiem czy te osilki z tyłu z piwem były z nimi,nie wnikam,problemów z daleka unikam.Plany mam zdjęcowe dwa vis a vis siebie,wiec jak z jednego planu robie zdjecia to na drugim mogą dwie modelki pozować pózniej sie planami zdjeciowymi zamieniamy,natomiast na tzw. gapia nie ma miejsca w studio bo siłą rzeczy musiał by sie znajdować po tej stronie po której robie zdjecia wiec fizycznie by mi przeszkadzał jak bym kucał chciał wejsć na jakieś krzesło czy sie położyc zeby zrobić zdjecie.Wspominałem wczesniej porównując tą sytuacje do ilości osób które mogą wejsć do auta osobowego zawsze jest ich ogólnie pieć ale dwie tylko są z przodu a trzy z tyłu nigdy na odwrót.Przekładając to porównanie na warunki lokalowe studio to tak jak by fotografowi na kolanach siedział towarzysz modelki w trakcie sesji.Troche wyobrazni zalecam wypowiadającym sie w wątku i zaznajomienia ze szczególami tematu.
zdanie o sytuacji mam wyrobione i pisałem o tymzapytałem, bo w tej sprawie są dwa liczne w posty wątki i mogłem przegapić.